Wysłany: Czw Lip 25, 2013 1:56 pm Stożek vs Pracodawca
Stożek zdiagnozowano u mnie jakieś 10 lat temu. W tym czasie wiele się zmieniło i od uczniaka, przeszedłem jakiś czas temu do zycia zawodowego. W międzyczasie stożek mocno się pogorszył i prawe oko wymaga drążenia. Wiem już z czym to się wiąże, a na liście przeszczepowej, z miesiąca na miesiąc przesuwam się coraz wyżej...
Pracuje w bardzo dynamicznej branży i mam na głowie wiele projektów, których przekazanie zajmuje raczej więcej czasu niż jeden dzień. I tutaj pojawia się problem. Z jednej strony chciałbym być fair w stosunku do pracodawcy i powiedzieć mu, że pewnego dnia do mnie zadzwonią, a później przez kilka miesięcy może mnie nie być w pracy. Z drugiej jednak strony w korporacjach liczą się cyferki i mam obawy, że jak ktoś się dowie, że ma pracownika w takiej sytuacji, że mu na L4 pójdzie na kilka miechów, to moja przygoda w firmie może skończyć się szybciej niż trafię na stół...
Przykre to, ale prawdziwe. Może tez mieliście albo macie taki dylemat? jak z niego wybrnąć? macie jakieś rozwiązanie?
Hej, lubię analizować takie sytuacje - pokuszę się, bo poniekąd też przez to przechodziłem...o sobie ewentualnie opiszę później...
Mam nadzieję, że spodziewasz się głównego stwierdzenia w odpowiedzi na twój problem, czyli: "to zależy "
Najważniejszy w tym momencie jesteś Ty, czyli Twoje założenia co do przyszłości w firmie, branży - to czy widzisz przyszłość w firmie: rozwój, awans - czy to praca dorywcza, przejściowa, bo Twoje wykształcenie to inny kierunek... zapomnij na chwilę o stożku - skup się na sobie, swoich pragnieniach i planach...
Potem jeśli stwierdzisz, że warto się poświęcić dla pracy w tej firmie - oceń co się w firmie dzieje z ludźmi przebywającymi na L4, najpierw Ci, którzy uciekają na krótkie zwolnienia, no chyba że masz od razu przykład osoby, która na L4 jest, była dłużej...
Jaki masz kontakt z przełożonym, co on może w firmie, czy nie musiałbyś uderzać gdzieś wyżej by dowiedzieć się co by było gdyby
No i sprawa chyba najważniejsza - co czujesz, czy pracodawca Cię ceni, czy premiuje, chwali bardziej niż innych, specjalnie motywuje czy jedynie obserwuje Twoje poczynania, czy jest otwarty na propozycje czy jednak jest tradycjonalistą lub podejmuje kontrowersyjne decyzje...
No a teraz pytania uzupełniające: ile wie pracodawca o Twoim schorzeniu Czy wysyła Cię na badania okresowe zgodnie z kodeksem pracy
Ile widzisz Czy schorzenie przeszkadza Ci w pracy
Wiele pytań... ale to nie taka prosta sprawa zwłaszcza jeśli jesteś mocno zaangażowany w firmie...
...odpisz
_________________ ...noszę soczewki twarde:
OL - stożek stadium III - widzenie bez soczewek: 20%, w soczewkach: 95%
OP - stożek stadium II - widzenie bez soczewek: 40%, w soczewkach: 95% [9.09.14 => poprawa o 0,5 dioptrii - można wymienić soczewkę na słabszą!]
Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 04 Kwi 2013 Posty: 143
Wysłany: Czw Lip 25, 2013 8:07 pm
Nic nie mów, po przeszczepie to może wrócisz szybciej a może pózniej....
Ciagnij chorobowe bo przeszczep to powazna sprawa, na chwila obecną może jeszcze pewnie nie jestes świadomy jak bardzo poważna ...
Nie planuj, przy przeszczepie nic nie zaplanujesz, a dochodzenie do siebie może Ci zajać wiecej niz sadzisz...a pewnego dnia zorientujesz sie że jak bedziesz miał zdrowe oczy to cały świat stoi przed Toba i bedziesz pracował sobie tam gdzie bedziesz chciał
Ogólnie w firmie jest przyjazna atmosfera. Ludzie chodzą na operacje typu plastyka i nie ma ich po 3 miechy w pracy. Ale ten przypadek jest trochę inny, bo co innego jak coś planujesz i możesz kogoś wdrożyć przed operacją, a co innego jak cały czas musisz być w stanie gotowości i rzucić wszystko z dnia na dzień.
Ogólnie ciężka sytuacja. Bo z jednej strony wiem, że najwazniejszy dla mnie jestem ja, moje zdrowie i zabezpieczenie finansowe na L4. Z drugiej zaś chciałbym byc fair w stosunku do firmy, która mnie bardzo dobrze traktuje, jest perspektywiczna i daje mi sporo możliwości pod kazdym względem.
Baca, z całym szacunkiem, ale pytanie/problem stefanXXa, jest zupełnie w innym tonie...
To nie obawa ile będzie poza firmą po przeszczepie tylko by go chcieli z powrotem i bynajmniej, jak domniemywam, na podobne stanowisko ?!
stefanXX, jak dla mnie jednak troszkę za mało danych by jasno sprecyzować co powinieneś zrobić - choćby ten fakt jak z tymi badaniami w twojej firmie, pamiętaj, że po 3 miechach na zwolnieniu w każdej legalnie działającej firmie musisz przejść badania dopuszczające Cię do pracy
Jak wzrok odgrywa w twojej pracy rolę co innego gdy ktoś jeździ służbowym autem, a co innego gdy siedzi w biurze przed kompem - rozumiem, że nie chcesz się z wszystkim zdradzić, ale w takim wypadku jednoznaczna podpowiedź jest niemożliwa.
Z tego co piszesz, z psychologicznego punktu widzenia, widać, że bardzo Ci zależy - oby firmie tak samo bardzo zależało na Tobie...
Mam na uwadze tylko fakt mojego ojca, który pod wpływem wypadku podczas pracy (złamanie nogi w 3 miejscach) ...mając jeszcze umowę na czas określony - został skreślony po ustawowych 9 miesiącach, bo nie był w stanie wrócić do pracy. A firma przez niektórych postrzegana jeszcze jako państwowa...
Nikt nie zakładał, że złamanie to będzie się leczyć 1,5 roku - czy wiesz ile będziesz dochodzić do siebie po przeszczepie, przypadki są różne... komplikacje...tfuuuuu
Pewnie nie zakładasz 9 miesięcy, ale i tak będzie to spory odcinek czasu i jeśli prowadzisz ważne projekty firma na pewno będzie musiała zatrudnić na twoje miejsce kogoś innego o podobnych zdolnościach - a co jeśli okaże się choć ciut lepszy od Ciebie - a na takie zwolnienie pójdziesz nagle, nic nie mówiąc
Mówiąc o tym wcześniej mógłbyś przygotować człowieka na zastępstwo - o ile jest wystarczająca ilość osób w firmie.
Musisz to jeszcze dobrze przemyśleć, ale skłaniałbym się pozostać fair w stosunku do firmy - firma może Ci to wynagrodzić, ale jeśli pójdziesz z buta na L4 to równie dobrze może się do Ciebie szybko obrócić.
...a tak w ogóle to firma wie coś o Twoim schorzeniu
_________________ ...noszę soczewki twarde:
OL - stożek stadium III - widzenie bez soczewek: 20%, w soczewkach: 95%
OP - stożek stadium II - widzenie bez soczewek: 40%, w soczewkach: 95% [9.09.14 => poprawa o 0,5 dioptrii - można wymienić soczewkę na słabszą!]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach