Witam serdecznie, o moim stożku dowiedziałem się, gdy poszedłem do szpitala, obraz na lewym oku rozmazany, obecnie próbuję dostać się do specjalisty...
Mam jednak do Was pytanie. Czy towarzyszyło Wam uczucie dziwne kłucia, jakby rzęsa się wygięła i wbijała w oko?
Przepraszam, jeśli gdzieś to już się pojawiło - ale nie doszukałem się tego na tym forum.
Na razie na prawe oko widzę dobrze, powiedziałbym - normalnie. Czy zawsze w przypadku stożka atakuje on jedno i drugie oko?
Mnie czasem tez kluje. Wczesniej tego nie mialem. Ogarnij oko na ktore widzisz gorzej. Soczewka ,krosa czy co tam zadecydujesz. I zbieraj w glowie pieke widoki. Juz nigdy nie beda takie wyrazne . Rad bylbym gdy sie pomyle. Ma to swoje plusy, kobiety sa ladniejsze . I najwazniejsze . ŻYJ. Bo na to akurat nie umrzesz ale wkutwisz sie nie raz
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Sob Lut 27, 2016 3:45 pm
Paweł nie tylko kłucia ale wręcz potworny ból jakby ktoś widelec wsadzał i po chwili wyjmował. Lekarze kłamią że stożek nie boli. Dużo ludzi skarży się na forum na ból o różnym nasileniu.
Uwuw
Rok wykrycia SR: 2015
Dołączył: 14 Mar 2015 Posty: 1 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lut 28, 2016 7:47 pm
Jak myślicie czy jest szansa na to że jeszcze za naszego życia naukowcy odkryją jakoś nowatorską metodę leczenia stożka ? Ma ktoś może widzę czy są prowadzone jakieś badania które mogą być przełomem w leczeniu tego cholerstwa
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Nie Lut 28, 2016 8:31 pm
Odkryć może i odkryją, za to gorzej z wdrożeniem. Dla lekarzy pacjent wyleczony to pacjent stracony.
Sandman czy to oznacza, że drugie oko masz zdrowe? Próbuję ustalić czy to dziadostwo zaatakuje mi tez drugie oko.
Na drugim oku mam w miarę regularny astygmatyzm i krótkowzroczność. Obie wady znacznie się pogłębiły jak czas temu, a na razie stanęły w miejscu. Choroba przeważnie dotyczy obu oczu ale prawie zawsze w różnym stopniu i to mogą być znaczące różnice. Także jeżeli na jednym oku zrobi się tylko pierwszy stopień stożka to np. na drugim może się nie pojawić w ogóle.
pawel_rz napisał/a:
tutaj kolejny tekst negatywnie o cross-linkingu. Nie rozwiązuje problemu deficytu nerwowego.
Hm ale co to jest problem "deficyty nerwowego? Wiesz coś więcej na ten temat?
Przy ściąganiu nabłonka niszczone jest wierzchnie unerwienie rogówki, które po roku - dwóch w teorii wraca do normy. Ja przez kilka miesięcy miałem obniżone czucie na niej. Jak rozumiem wg. tych badań z linka wyszło im, że ta regeneracja nie przebiega w pełni. Tylko w czym to przeszkadza?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach