Wysłany: Pią Paź 30, 2015 9:56 am różne metody crossa
Istnieje wiele różnych protokołów metody cross-linking. Dopasowuje sie je według indywidualnego planu leczenia pacjanta. Orginalny i najpopolarniejszy z nich to Protokół Drezdeński ( 3W/cm² 30 min.) Przy cienkich rogówkach (poniżej 400 mikronów) jest jednak przeciwskazany. Stosujemy wtedy między inymi osłonę tkankową ( dodatkowy płatek ludzkiej rogówki), tak aby osłonić śródbłonek rogówki przed toksycznym wpływem ultafioletu.
•CACXL
•Epi-on CXL
•Epi-island CXL
•Hypo-CXL
•Tissue Assisted CXL
•Dextran-free CXL
•PACXL
o co chodzi???????????????
_________________ goha
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Pią Gru 04, 2015 9:29 pm
Zauważyłam też, że różni lekarze dają różny czas naświetlania (u mnie było 30 minut), kroplą ryboflawinę przed zabiegiem i to przez 2 godziny jak tu niektórzy piszą (u mnie kroplili w czasie naświetlania). Dziwne to wszystko...
u mnie nakraplanie trwalo 30 minut a naswietlanie tylko jedna minute. ostatnie 15 minut czułam kazda krople jaką wpuszczano ogolnie końcówka zabiegu bardzo bolesna. ktoś tak miał?
_________________ Impossible is nothing
Wojciech Sz.
Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 131 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Kwi 10, 2016 3:57 pm
A to jest dziwne, bo ja średnio co 1-2 min dostawałem krople znieczulające. Pani doktor w trakcie zabiegu mówiła, że jeśli coś mnie zakłuję to zasygnalizować wtedy zakropi mi oczy kroplami znieczujającymi.
bugi
Rok wykrycia SR: 2011
Dołączył: 26 Mar 2011 Posty: 74
Wysłany: Nie Kwi 10, 2016 9:03 pm
Po crossie roznie jest tez z ta soczewka ochronna. Niektorzy lekarze sciagaja juz po 2 dniach inni po 5 albo nawet tygodniu...
_________________ Piłem w Spale, spałem w Pile i to jak na razie tyle...
Ja miałem zdjętą po dwóch dniach i nie polecam - dopiero wtedy poczułem co to znaczy ból rogówki Nabłonek jeszcze się do końca nie zregenerował przez co powieka straszliwie zadrażniała oko i całość mocno piekła i szczypała przez całą noc. Ale mnie ogólnie ból oka mocno nie rusza, zęby są dużo gorsze;)
A sam zabieg pod koniec faktycznie zrobił się bolesny ale nie bolało oko (i raczej boleć nie może bo jest znieczulone kroplami) ale cała okolica od tych szczypców roztwierających powieki. Miałem tam jakiś ucisk i z minuty na minutę było coraz gorzej, aż pod koniec zaczęło to na prawdę mocno boleć, dużo dłużej bym nie wytrzymał. Po ich wyjęciu ból minął całkowicie jak ręką odjął.
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Czw Kwi 14, 2016 6:39 pm
Mi w ogóle nie zakładali soczewki ochronnej. Cały zabieg był całkowicie bezbolesny, ból był dopiero jak znieczulenie zeszło. Wyłam jak wilkołak w Wieśku.
No to słabo, soczewka na pewno by dużo pomogła w te pierwsze dni.
Nazguls
Rok wykrycia SR: 2015
Dołączył: 01 Maj 2016 Posty: 3
Wysłany: Nie Maj 01, 2016 11:01 pm
Z tym podawaniem ryboflawiny to w ogóle dziwna sprawa (miałem zabieg 21 grudnia) w kolejowym w Katowicach. Po ściągnięciu mi nabłonka kroplono mi bardzo krótko i chyba ze 2 razy jak pamiętam, a w trakcie naświetlania wogóle (swoją drogą- zauważyłem że nikt nie narzekał na moment naświetlania (dla mnie najgorszy moment ) Zacząłem czytać i wystraszyłem się dosyć mocno. Tydzień później zapytałem się lekarki o czas kroplenia to usłyszałem, że w wielu szpitalach wykonuje się inaczej i są inne procedury i o różnych typach ryboflawiny. Btw. 5 jadę na wizytę kontrolną . Nadal widze lekką mgłę wokół świateł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach