KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Somich w Czechach
Autor Wiadomość
62krzych 

Rok wykrycia SR: 1979
Dołączył: 27 Maj 2013
Posty: 15
Wysłany: Pią Sty 15, 2016 12:52 am   

Dynia napisał/a:
Niestety nie mam już możliwości modyfikacji postu, co chętnie bym zrobiła. Koszty podałam ponieważ pomyślałam że dla osób bez dochodów wydanie 1300zl na podróż w jedną stronę a 40 zł to kolosalna różnica, podobnie z hotelem. Ale ok, może to skrzywienie zawodowe, niepotrzebnie się tak rozpisałam, bo chciałam żeby było dokładnie, łącznie z odczuciami. Od teraz koniec z podawaniem szczegółow na forum. Nie wiem jak was ale mnie wkurzały relacje ludzi po zabiegach typu: jest ok, wszystko u mnie dobrze - chciałam szczegółow, wiedzieć czy boli, jak przebiega procedura i ile trzeba na to kasy i czy jest lepiej. Teraz wiem czemu te osoby milkną na forum a odzywają się na PW. Szczerość nie popłaca, a myślałam że na forum można takim być. Żałuję że wysmażyłam tego pooperacyjnego posta.
P.S. To nie jest nowa metoda, ma trochę ponad 7 lat.

I dobrze że nie masz. Bo np. dla mnie i pewnie wielu tylko czytających informacje o kosztach są istotne. Również cała reszta, odczucia itd.
Ja bardzo Ci za to dziękuje, jak ktoś nie musi się liczyć z kosztami, męczy Go czytanie, to po prostu może ominąć te szczegóły i tyle.
Dzięki :)
_________________
Pozdrawiam
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Sob Maj 14, 2016 7:12 pm   

Mały update z mojej strony. We wtorek miałam cxl na prawe oko w tej samej klinice. Bardzo się bałam tego okropnego bólu, który był przy robieniu lewego oka. Tak panikowałam, że lekarka przyszła z sali operacyjnej zapewnić mnie, że cross nie boli. Miała rację. Zabiegi wykonywała pielęgniarka, w osobnym pomieszczeniu. Całkowita bezbolesność w trakcie i po zejściu znieczulenia. Nawet nie musiałam brać tabletki przeciwbólowej, oko tylko trochę łzawiło i było podrażnione od tego cholernego rozwieracza, którego nienawidzę. Najlepszy dowód, że po zabiegu poszliśmy jak gdyby nigdy nic na miasto. Piszę to po to, żeby osoby przed cxl nie bały się zabiegu. Mój poprzedni wpis mógł trochę nastraszyć. Cross wykonywany w tej klinice NIC nie boli. Boli niestety wszczepienie MyoRing, gdy zejdzie znieczulenie ból jest bardzo silny przez 2-3 dni, najgorszy jest pierwszy dzień.
Sam cross trwał 1h. Pół godziny kroplenie i pół naświetlanie. Zapisano mi krople Flarex (4x dziennie).
Po crossie miałam konsultację w sprawie lewego oka z dr Studeny. Konsultacja była całkowicie bezpłatna i wykonano mi podczas niej topografię i pomiar ostrości wzroku za free. Jakoś nie mieli problemu z określeniem parametrów. Wszystko im wychodziło, poruszyłam więc kwestię problemu z badaniami w PL. Doktor tylko kiwał głową i uśmiechał się jakby wiedział o co chodzi. Wg badań jest poprawa po MyoRingu o 5 dioptrii (z -13 na -8). Myślę, że to spory sukces. Topografia z 352 przed zabiegiem na 453 po zabiegu – byłam w lekkim szoku.
Niestety podczas ostatniej wizyty u polskiego okulisty odczułam nagle pogorszenie widzenia. Topografia wykazała przesunięcie ringu. Dr Studeny nie powiedział tego wprost ale najprawdopodobniej polski lekarz usiłując na siłę zbadać mi oko (wpychał mi na siłę jakieś przyrządy, bo maszyna nie potrafiła wykonać pomiaru (stary sprzęt?)) spowodował przesunięcie ringu.
W związku z tym mam 3 opcje.

1. Spróbować dobrać jeszcze soczewki w PL - to będzie trudne skoro nie potrafią nawet zbadać ostrości wzroku.

2. dr Giacintova z Brna – ten lekarz wg nich jest bardzo dobry i potrafi cuda – podobno ma miękkie soczewki do stożka.

3.Mała optymalizacja Myoring, polegająca na operacyjnym przesunięciu pierścienia we właściwe miejsce za free w ich klinice.

Proponowali mi od razu przesunięcie ringu (ok. 5 min zabieg) ale byłam tak zmęczona niepotrzebnym stresem i połamana godzinnym leżeniem, że ustaliliśmy, że przerobię wszystkie 3 punktu w takiej właśnie kolejności. Istnieje pewne ryzyko, że w moim przypadku każde grzebanie w oku może pobudzić stożek, a w tej chwili wygląda wszystko na ustabilizowane.
Plan jest taki żeby uderzyć do pana Nowaka w Poznaniu bo moim zdaniem jest najlepszym optometrystą w PL. Jeśli się nie uda to będę myśleć co dalej. Ale szczerze powiedziawszy zaczynam myśleć o MyoRing na prawe oko.

Cross bez ściągania nabłonka kosztował 1600 zł bez dodatkowych kosztów. Dla porównania koszt tego samego crossa w bydgoskiej klinice 2300 zł, przed zabiegiem obowiązkowe badania za 300 zł plus wizyta za 250 zł – razem 2850 zł, po zabiegu 2 wizyty kontrolne są „za darmo” – ooo łaskawcy! Koszt ten przewyższa dojazd, noclegi i obiady w Czechach – śmiechu warte. Ja potraktowałam to jak urlop lub wakacje, przyjemne z pożytecznym. Zwiedzaliśmy, łaziliśmy po górach i naprawdę mocno się odstresowaliśmy. Doskonałe miejsce na urlop.

Podsumowując - niczego nie żałuję i zrobiłabym to wszystko jeszcze raz. Gdybym wiedziała wcześniej, że należy natychmiast po diagnozie uderzyć do Czechów, w tej chwili miałabym w kieszeni kilka tysięcy (!) więcej, które straciłam na niepotrzebne ciągłe wizyty „obserwacyjne” i niepotrzebne badania w PL. W samej bydgoskiej klinice zostawiłam 4 tys zł. NIE DAJCIE SIĘ NACIĄGAĆ! Wybór należy do was. Po diagnozie, przy postępującym stożku trzeba jak najszybciej zrobić crossa! I to nieprawda, że po kwalifikacji do przeszczepu już nic nie da się zrobić! Przed zabiegiem nie potrafiłam przeczytać lewym okiem niczego. Teraz widzę na kompie czcionkę 36. Wiem, że dla normalnie widzącej osoby taki wynik to żaden wynik ale jest zauważalna poprawa. Zaczynam tym okiem widzieć. Jeśli zdecyduję się jednak na tą optymalizację może jeszcze odejdzie trochę dioptrii. W tej chwili największym wyzwaniem jest straszliwy astygmatyzm.
 
 
nikolas2008 

Rok wykrycia SR: 1995
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 117
Wysłany: Sob Maj 14, 2016 7:26 pm   

hej,Dynia czy na myoringi normalnie zakładasz soczewki?jak twoje oko teraz funkcjonuje po zabiegu w perspektywie czasu?
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Sob Maj 14, 2016 7:48 pm   

Nie noszę soczewek, w PL nikt nie potrafił ich dobrać, dlatego dostałam kontakt do Brna żeby dobrali miękkie. Oko widzi czcionkę 36 na kompie. Widzenie wdzień jest dobre do funkcjonowania typu: samodzielne wyjście z domu. Już nie wpadam na ludzi ani na przedmioty. Scentrowanie obrazu było natychmiastowe po zabiegu. Po drugim crossie widzę jak przed zabiegiem ani lepiej ani gorzej. Ale celem crossa było zatrzymanie choroby więc cudów nie oczekiwałam. Byłam właśnie zdziwiona że na MyoRing mozna założyć soczewki. Gdy będę po wizycie u p. Nowaka będę coś wiedziała dam znać na forum.
 
 
synthman80 

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 07 Maj 2014
Posty: 85
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Sob Maj 14, 2016 7:53 pm   

czyli wygląda na to że Somich jest sporo tańszy niż Lexum?
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Sob Maj 14, 2016 7:57 pm   

Tak, jest zdecydowanie taniej i szybsze terminy niż Lexum. Najpierw dobijałam się do Lexum ale nie chciałam czekać 2 miechy. Noclegi w Pradze i Ostravie też nie należą do najtańszych. Jeśli pojedziecie szukajcie pensjonatów, ok 50 zl za nocleg, albo prywatnych kwater.
Aha, w tej klinice nie dobierają soczewek!
 
 
GSR 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 361
Wysłany: Sob Maj 14, 2016 8:01 pm   

Dziwna sprawa i nie mowie tylko o opiece medycznej:-) prawie wszystko lub wiele jest tansze poza granicami Polski.
 
 
Wojciech Sz. 

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016
Posty: 131
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Maj 14, 2016 8:35 pm   

Hej Dynia ! Dzięki za wyczerpujące info :) Orientujesz się może czy takowy zabieg można zrobić przy stożku w 2-3 stadium? Poza tym, jakie są przeciwskazania przy MyOring? Obawiam się włąsnie tego, ze po jakims czasie noszenia ring może przesunąć się bez większej przyczyny.
 
 
nikolas2008 

Rok wykrycia SR: 1995
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 117
Wysłany: Sob Maj 14, 2016 8:42 pm   

ja tez mam jeszcze pytanie,czy czujesz jakis dyskomfort?czy twoje oko juz sie tak przyzwyczaiło ze nie przeszkadza?
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Sob Maj 14, 2016 9:31 pm   

MyoRing można wszczepić w każdym stadium bo jest całkowicie usuwalny. Na pierwszej wizycie uprzedzili mnie że przy zaawansowanym stożku może nie pomóc ale pomogło. Ring można w każdej chwili usunąć, u nich za free, czy polscy lekarze potrafiliby go usunąć to nie wiem. Lepiej robić to u kogoś kto ma doświadczenie. Jeśli chodzi o przeciwskazania to jest ich niewiele, są to inne zaawansowane choroby oka, decyduje lekarz. Nie wszczepią ringu bez konsultacji i badania. Za pierwszą wizytę z kompletem badań zapłaciłam 150 zl, w PL tzw wizyta stożkowa (konsultacja przy stożku) to koszt 300 zl.
Komfort oka po MyoRingu na początku był zmienny. Były dni, że najlepiej bym sobie oko wydrapala. Uczucie ciała obcego utrzymywało się 2-3 mce. Dokuczał syndrom suchego oka. Dotknięcie oka przez powiekę w miejscu ringu, bolało. Teraz po pół roku w ogóle go nie czuję. Jedyne co jest wkurzające to odblaski i przy patrzeniu w źródło światła widać dość spore artefakty. Pierścień odbija światło. W dzień ten efekt nie występuje. Radą na to jest umieszczenie źródła światła nad sobą, tak, żeby go nie widzieć. Na ulicy, latarnie są strasznie wkurzające. To moje osobiste odczucie ale myślę że po MyoRingu prowadzenie nocą samochodu jest niebezpieczne lub nawet niemożliwe ze wzg na efekt tych dmuchawców.
 
 
ptaszeek

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 189
Wysłany: Sob Maj 14, 2016 9:44 pm   

Dynia napisał/a:
MyoRing można wszczepić w każdym stadium bo jest całkowicie usuwalny. Na pierwszej wizycie uprzedzili mnie że przy zaawansowanym stożku może nie pomóc ale pomogło. Ring można w każdej chwili usunąć, u nich za free, czy polscy lekarze potrafiliby go usunąć to nie wiem. Lepiej robić to u kogoś kto ma doświadczenie. Jeśli chodzi o przeciwskazania to jest ich niewiele, są to inne zaawansowane choroby oka, decyduje lekarz. Nie wszczepią ringu bez konsultacji i badania. Za pierwszą wizytę z kompletem badań zapłaciłam 150 zl, w PL tzw wizyta stożkowa (konsultacja przy stożku) to koszt 300 zl.
Komfort oka po MyoRingu na początku był zmienny. Były dni, że najlepiej bym sobie oko wydrapala. Uczucie ciała obcego utrzymywało się 2-3 mce. Dokuczał syndrom suchego oka. Dotknięcie oka przez powiekę w miejscu ringu, bolało. Teraz po pół roku w ogóle go nie czuję. Jedyne co jest wkurzające to odblaski i przy patrzeniu w źródło światła widać dość spore artefakty. Pierścień odbija światło. W dzień ten efekt nie występuje. Radą na to jest umieszczenie źródła światła nad sobą, tak, żeby go nie widzieć. Na ulicy, latarnie są strasznie wkurzające. To moje osobiste odczucie ale myślę że po MyoRingu prowadzenie nocą samochodu jest niebezpieczne lub nawet niemożliwe ze wzg na efekt tych dmuchawców.


MyOring jest calkowicie nie wyczuwalny, Dynia go czula bo miala jeszcze robiony Cross Linking.
Przesuniecie pierscienia bez duzej sily wedlug mnie nie mozliwe.

Polecam
 
 
 
GSR 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 361
Wysłany: Sob Maj 14, 2016 10:17 pm   

Dziwne, ze dalo sie go przesynac.
 
 
Wojciech Sz. 

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016
Posty: 131
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Maj 15, 2016 9:21 am   

A jak udało ci sie skontaktować z nimi w Czechach?
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Nie Maj 15, 2016 10:40 am   

Szukałam informacji o metodach leczenia stożka za granicą. Tak trafiłam na filmiki na youtube i wreszcie na stronę cisis.com dr Daxera. Był tam odnośnik do strony czeskiej kliniki, która robi to samo co oni. Ponieważ Polscy lekarze nie zaproponowali nic zeby zatrzymać progresję stozka a Czechy miały konkurencyjne ceny postanowiłam nie czekac na przeszczep tylko działać. Na pierwszej wizycie Czesi już mieli plan co należy zrobić. I teraz gdy już niby jest po wszystkim dalej mają propozycje co dalej. W klinice lekarze mówią po angielsku, z pielęgniarkami i na recepcji trochę gorzej ale da się i z nimi dogadac. To ich strona
www.somich.cz
Tam są wszystkie konkretne kontakty. Za pierwszym razem dzwoniłam, potem już kontaktowałam się mailowo.

[ Dodano: Wto Maj 17, 2016 5:33 pm ]
Dzisiaj bylam na ich stronie i widzę że robią też przeszczepy i się lekko zdziwiłam. 40000-50000 Kc czyli ok 6680 zl (bardzo tanio, w PL tyle jest za intaksy plus jeszcze wizyty i badania) do 8350 zl.Maja jakies dwie metody. Z tego co ludzie tu pisali to w Lexum 11 tys. Jeśli ktoś będzie robił u nich przeszczep proszę o relację.
 
 
Wojciech Sz. 

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016
Posty: 131
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Maj 30, 2016 8:19 am   

A czy jest szansa, że MyoRing mogą poprawić widzenie na tyle, że soczewki można zastąpić okularami? Mój stozek to 2-3 stadium. Jeśli tak, to w sumie Myoring jest bardziej opłacalny niż soczewki.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: