KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
To ja Baca i moje oczy :) L@@K poczytaj
Autor Wiadomość
Baca


Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 143
Wysłany: Śro Wrz 14, 2016 8:05 am   

szanuje zdanie kazdego doktora
ale z doswiadczenia z stozkiem wiem ze ile lekarzy tyleopini czasem..ja zaufalem swojemu 3.5 roku temu i bede to kontunuowal .
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Śro Wrz 14, 2016 10:26 am   

Jak to jest z trwałością przeszczepionej tkanki? W poradniach rogówkowych spotykam się z opinią że po 10 latach przeszczep trzeba ponawiać. Ostatnio spotkałam taką kobietę, była załamana i cały czas mówiła mi że mam zrobić wszystko żeby nie dopuścić do przeszczepu, bo trzeba go ponawiać. Straszne to wszystko ....
 
 
hiberix 


Rok wykrycia SR: 1997
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 68
Wysłany: Śro Wrz 14, 2016 1:42 pm   

ja tez podpytywalem i dowiedzialem sie z kolei ze to 20-25 lat
_________________
Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było
 
 
Baca


Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 143
Wysłany: Śro Wrz 14, 2016 3:32 pm   

no coz jak ma byc tak bedzie
nigdy nie zalowalem przeszcepu bo bez tego bym nie widzial i w moim prypadku to bylo jedyne wyjscie - jezli ktos czytal moje posty to wie.
a jezeli ktos sie wacha zastanawia i przeciaga to znaczy ze jescze nie jest w tym miejscu na krawedzi..albo przeszczep albo nic--czyli brak pracy, brak rowijania sie, nie utrzymasz rodziny ani siebie, nie spelnisz marzen ani nie bedziesz marzyc o niczym innym jak o przeszczepie...ja mialem 3 dychy jak mialem pierwszy wiec jak w wieku 50-55 bede musial cos robic z oczami..SPOKO jak tylko dozyje..
BADZCIE REALISTAMI TU I TERAZ A NIE ZA 20 LAT.


OPHTHALMOLOGY DEPARTMENT
RUSSELLS HALL HOSPITAL
Corneal Graft or Transplant/MQ/ST/08.2012/v1.2 – review 08.2015 Page 7
Transplants may not last for ever and sometimes may fail years
after surgery and require replacing though many show good long
term success.
Despite all the above and other possible complications in the
majority vision is usually improved by surgery.
 
 
hiberix 


Rok wykrycia SR: 1997
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 68
Wysłany: Śro Wrz 14, 2016 3:55 pm   

ja wyszedlem z tego samego zalozenia jak Baca,byl taki czas ze zapomnialem calkowicie o stozkach a to pozwalalo mi normalnie funkcjonowac,tak jak w kazdej operacji tak i w przeszczepie,jest ryzyko i trzeba samemu sobie odpowiedziec czy jestesmy gotowi sie go podjac a czekanie i nic nie robienie nie jest dobrym pomyslem bo ta choroba jest przewlekla i nigdy nie wiadomo kiedy sie zatrzyma,noszenie soczewek to tez nie jest rozwiazanie pozbawione wad,w ich przypadku tez wystepuja powiklania np.wrastanie naczynek wtedy ewentualny przeszczep nie ma zbyt dobrych rokowan
_________________
Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Śro Wrz 14, 2016 8:18 pm   

Zgadzam się, nic nierobienie jest najgorszym wyborem. Jeśli będzie trzeba przeszczep robić to go zrobię. O ile jeszcze lekarze się zgadzają w opinii, czyli wszyscy mówią że to jedyne wyjście to rozumiem Bacę. U mnie było pół na pół, tak jakby decyzję zwalali na mnie. Na forum pojawiają się też opinie że robienie przeszczepu dla samego widzenia to głupota i że ważniejsze są stopnie zaawansowania. Kilku lekarzy mówiło mi że po przeszczepie do końca życia immunosupresanty, inni że sterydy i to tylko okresowo. To samo z trwałością tkanki - każdy gada co innego. Te wszystkie często sprzeczne opinie sprawiają że człowiek czuje się między młotem a kowadłem. A najgorsze że nikt niczego nie gwarantuje.
 
 
carlos 

Rok wykrycia SR: 2015
Dołączył: 04 Lut 2016
Posty: 18
Wysłany: Śro Wrz 14, 2016 9:52 pm   

Trwałość przeszczepionej rogówki jest dla nas po przeszczepie bardzo ważna, ale wpływ na to maja od kogo pochodzi tkanka, jak przebiegał proces gojenia, jak dbamy o swoje nowe oczy. Najlepsze jest to ze to nieukrwiona tkanka w związku z czym mamy wielkie szanse ze starczy nam na całe życie.
Z opiniami lekarskim: "po przeszczepie to i tamto" powiem szczerze jedynie lekarze którzy wykonuja przeszczepy sa wiarygodni, jezeli pytałbym lekarzy z klinik w których robia wszystkie inne zabiegi poza przeszczepem - dzisiaj na pewno nie byłbym po (na szczeście postawiłem na widzenie) ale wiem że i tak po latach musiałbym to wykonać - niewielu z nas uda sie funkcjonowac całe życie na okularach i twardzielach.
Należy z tym coś robić - ale zawsze musi byc to nasza decyzja
_________________
carlos
 
 
hiberix 


Rok wykrycia SR: 1997
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 68
Wysłany: Czw Wrz 15, 2016 9:13 am   

o trwalosci tkanki rozmawialem wlasnie z lekarzami wykonujacymi przeszczepy a dodatkowo poszperalem w necie na ten temat,z uwagi na fakt ze rogowka jest nieukrwiona okres przezycia pierwszego przeszczepu jest stosunkowo dlugi
_________________
Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było
 
 
maczaw

Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 04 Sty 2017
Posty: 2
Wysłany: Nie Sty 08, 2017 12:09 pm   

Na 99% konieczny będzie u mnie przeszczep i kieruję się w stronę Czech. Czy jest różnica pomiędzy Lexum Pragą i Ostrawą? Skierowano mnie do Ostrawy na badania, ale sam zabieg wolałbym mieć chyba przeprowadzony w Pradze z powodów logistycznych. Miałeś zabiegi i w Pradze i w Ostrawie, z tego co zrozumiałem. Czy jesteś w stanie porównać te ośrodki?

Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
 
 
Baca


Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 143
Wysłany: Nie Sty 29, 2017 11:29 pm   

czesc
przepraszam ze pozno odpisuje ale mam spory challange w pracy i w sumie zabiera mi caly wolny czas a potem w domu z synem ktory ma 10 miechow wiec ..dopiero teraz pisze
tak
moge porownac dwa osrodki
i dwoch lekarzy

i w zasaadzie z obywda maja takiesame standarty
w ostrawie i pradze ten sam personel na tym samym posiomie
wiadomo w pradze jest centrala
w ostrawie oddzial ale spory
uwazam ze najwazniejszy jest lekarz i to jak zrobi oko
oboje lekrze byli swietni

po pradze oko miesia sie leczylo az nagle przejzalo
po ostrawie natomiast na drugi dzien wygladalo jakby nigdy nic nie bylo

po prdze widze dobrzena to oko
po ostrwie tez ale slabiej..bylo bardziej obciazone
lexum czy tu czy tam' polecam goraco
wiadmomo....pierwsze skrzypce graja finanse
w ostrwie sam hotel na 4 dni kosztowal nas chyba 450 euro czy jakos tk
w pradze tyle samo tyle ze nie 4 gwiazdki a 3

a za oko i tu i tu taka sama cena

pozdrawiam
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Pon Sty 30, 2017 10:31 am   

Jeśli mogę się wtrącić co do noclegu to szukaj pensjonatów, chyba że bardzo zależy ci na komforcie i kasa nie gra aż tak dużej roli. Nocka w pensjonacie w Czechach kosztowała mnie 50zł za osobę. To naprawdę promil w porównaniu z hotelami.
 
 
maczaw

Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 04 Sty 2017
Posty: 2
Wysłany: Nie Lut 05, 2017 2:48 pm   

Dziękuję bardzo za informacje.

Pozdrawiam.
 
 
Margo 


Rok wykrycia SR: 2011
Dołączyła: 27 Maj 2011
Posty: 60
Wysłany: Śro Maj 23, 2018 7:00 pm   

Witam, trzeba walczyć o swoje zdrowie dla siebie, dla bliskich. Wiem coś o tym!

Pierwszy post rewelacyjny!
Gratuluję syna!żony i bliskich.

Pozdrawiam, żona super męża, mama 3 dzieci!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: