ja niestety mam 48 lat to raczej sobie poczekam niby mówili ze czas oczekiwania to ok roku ale wiem czy to prawda
[ Dodano: Śro Cze 24, 2015 10:58 pm ]
ja niestety mam 48 lat to raczej sobie poczekam niby mówili ze czas oczekiwania to ok roku ale wiem czy to prawdaJawor210,
Jawor210
Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 23 Maj 2015 Posty: 30
Wysłany: Śro Cze 24, 2015 11:06 pm
Podobno tak, bynajmniej rozmawiałem ze starszą Panią kiedy czekałem na wizytę, to opowiadała, że czeka ponad 2 lata i nic. O wiek nie pytałem bo nie wypada xD, ale na oko wygląda na osobę powyżej 60 roku życia. A powodem przeszczepu było słabe widzenie i dość duże zmętnienie. Czyli norma w przypadkach przeszczepu. Więc w jej przypadku się zbytnio nie śpieszyli, ale rozmawiałem też paroma osobami, i opowiadali, że rogówke dostałi do roku czekania. Jedynie ta starsza Pani miała dość dużego pecha i czeka dość długo:/ Tutaj przeszczep to jak loteria, albo się trafi albo nie. Ale nie martw się uszy do góry, na drogę wyjechali motocykliści, więc zawsze jakaś szansa xD Nie, że mam coś do motoccklistów, sam zresztą mam w domu takową maszynę, ale stereotypy nie biora się z nikąd
Rok wykrycia SR: 2002
Dołączył: 07 Maj 2009 Posty: 27 Skąd: Kraków
Wysłany: Śro Paź 14, 2015 11:11 pm
glub napisał/a:
a ja czekam na przeszczep już w huk czasu... tak z 8 lat...wiec nie mam pojęcia czemu aż tak...
Sprawdz czy jesteś aktywnym oczekującym. W tym roku dowiedziałem się że od 3 lat jestem nieaktywny, bo leczyłem się w 2 szpitalach i nie określiłem gdzie ma być wykonana operacja. Oczywiście żadnego sygnału o "deaktywacji" nie dostałem. Wystarczyło iśc do szpitala w którym czekałem na przeszczep i u koordynatora przeszczepów podac wymagane informacje.
Mam kwalifikacje do przeszczepu z 2005 roku i ciągle czekam...
_________________ poszukiwana glowa z dobrymi rogowkami - potencjalnych znalazcow uprasza sie o kontakt.
Rok wykrycia SR: 1997
Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 68
Wysłany: Pią Paź 14, 2016 10:15 pm
na rogowke czeka sie dlugo,trzeba sie uzbroic w cierpliwosc,poltora roku to nie jest jeszcze tak dlugo
_________________ Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Sob Paź 15, 2016 2:58 pm
Pamiętam jak ZUS po kwalifikacji do przeszczepu dał mi łaskawie 3 MIESIĄCE świadczenia rehabilitacyjnego bo wg nich przeszczepy robią od ręki. Jprdl!
Może jeszcze niech kilka przelewów uskutecznią na pewną szkołę w Toruniu i Świątynię pod nazwą Opatrzności Bożej. A co tam! Ludzie niech ślepną, umierają od raka, w końcu to już życie urodzone a nie dopiero poczęte więc w doopie z nimi wszystkimi. Leczenie? Renty? Państwo nie ma kasy.
Kolego co czekasz jedenaście lat - skarga do Strasburga. Ja tylko czekam aż mi się w sądzie polskim wyczerpią wszystkie instancje i uderzę właśnie tam.
witam czekam na przeszczep juz przeszlo 3,5 roku 27 kwietnia bedzie 4 lata dzisiaj dzwonilam do Sosnowca jestem niby 17 w kolejce na liscie planoiwanych przeszczepow jak sadzicie ile jeszcze bede czekac widze coraz gorzej Zaznaczam ze mamn 52 lata wiec juz wiekowa jestem niestety
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach