Zalety, brak calej tej jazdy po PRK, nie usuwa sie tkanki i nie zmniejsza grubosci, szybki powrot do prawdilowego widzenia.
Wady :pewnie koszt bedzie spory w POlsce zanim wieksza ilosc lekarzy sie wyksztalci i trzeba lasera femtosekundowego wiec nie kazdy osrodek ma sprzet na to
ptaszeek
Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 24 Mar 2010 Posty: 189
Wysłany: Sob Maj 24, 2014 10:22 pm Re: SMILE +CXL
kaczor napisał/a:
W Poslce jeszcze malo znana (a raczej malo stosowana) metoda Small-incision Lenticule Extraction. Chyba tylko jedna klinika w Wawie w ogole to robi
Zalety, brak calej tej jazdy po PRK, nie usuwa sie tkanki i nie zmniejsza grubosci, szybki powrot do prawdilowego widzenia.
Wady :pewnie koszt bedzie spory w POlsce zanim wieksza ilosc lekarzy sie wyksztalci i trzeba lasera femtosekundowego wiec nie kazdy osrodek ma sprzet na to
czy jest to takze do zaawansowanych stozkow grubosc rogowki okolo 374
Nie wiem, przypadkiem sie na to natknalem na healio.com i to pierwsze takie badanie
ale moim zdaniem to juz zbyt zaawansowane stadium, pewnie nawet CXL nei kazdy bedzie chcial zrobic
Hej, jestem tu nowa. Mam zaplanowany łączony zabieg ReLEX Smile z a CXL (przyśpieszony) w klinice Gemini w Zlinie. Okulistka, która mnie badała w Ostrawie powiedziała jednak, że decyzja o robieniu crosslinking zostanie podjęta przez lekarza operującego przy badaniach przed samym zabiegiem.
Do czego zmierzam? Mam dużą wadę wzroku (OL -7,75, CYL -1,75, OP -8,00, CYL -1,25), więc to korekcja wady wzroku jest moim głównym celem. Ale przyczyną decyzji o zabiegu wydaje się być to, co na tym forum opisujecie jako "atak stożka" - tyle, że w Polsce tłumaczono mi to jako nadwyrężone oczy i akomodacja. Dla mnie - osoby pracującej przy komputerze -niedowidzenie w okularach jak denka od słoika brzmi jak wyrok śmierci.
Dopiero w Czechach usłyszałam diagnozę stożkak rogówki 2 poziom (ze względu na wadę, bo maksymalna krzywizna na obu oczach to 44,1D i 43,8D, a centralna grubość rogówki 543 i 546).
Im więcej czytam o CXL, tym większe mam wątpliwości w sensowność zabiegu. Zastanawiam się, czy przełożenie decyzji o CXL na lekarza w Zlinie jest spowodowane skomplikowaniem zabiegu i jego relatywną rzadkością wykonywania, czy faktem, że mam 28 lat i pierwsze objawy stożka dopiero rok temu - czyli być może nie jestem w grupie ryzyka dlaszego, mrocznego rozwoju stożka? Czy stożek zawsze kończy się źle? Kiedy można stwierdzić, że stożek jest niewart "tykania"? Co sądzicie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach