KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Stożek po 30-tce
Autor Wiadomość
Baca


Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 143
Wysłany: Czw Cze 25, 2015 12:47 am   

malotego=== jak to jest ze sie robi przeszczep a potem widzi sie bez korekcji :P )s w Polsce..nie wiem ale chyba robi sie z innym podejsciem"byle nie zaszkodzic i sie przyjal"
 
 
GSR 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 361
Wysłany: Czw Cze 25, 2015 11:07 am   

jak znajda inny patent niz szwy to pewnie bedzie lepiej.
 
 
glub 


Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 642
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 25, 2015 6:33 pm   

A w juesej to jak robia. Tez ze szwami...
 
 
GSR 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 361
Wysłany: Czw Lip 02, 2015 2:14 pm   

Apropos mojego postu wyzej
http://www.israel21c.org/...al-transplants/
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Śro Lip 22, 2015 6:23 pm   

Dobijam 40tki. Jestem po wypadku. Przed wypadkiem nie wiedziałam nawet, że mam stożek. Miesiąc przed wypadkiem byłam u okulisty widzenie było super, lekka wada na lewym oku 0,5, oko prawe tzw. planum. Po wypadku z tygodnia na tydzień zaczęłam bardzo źle widzieć. Dodam jeszcze, że miałam przez ten wypadek ogromny stres przez ponad 2 lata. Dwa miesiące po wypadku miałam już -12 na lewe oko i -3 na prawe i b.dużą progresję stożka, co uchwyciła zresztą maszyna, więc to nie jest moje subiektywne odczucie. Byłam w klinice w Bydgoszczy, Poznaniu, i Warszawie. Najpierw wszystkie proponowały crossa, ale na wzmiankę o znacznym pogorszeniu po wypadku wszycy się wycofali - to moje odczucie, natomiast formalnie wg nich jestem za stara, bo to już nie będzie postępować. Wizyty co kilka tygodni, sto tysięcy badań, OCT, ERG, tomografie, topografie, jakieś badania z kontrastem i lampą błyskową - słowem wycyckali mnie do cna z kasy kwitując: trzeba obserwować. Próby doboru soczewek, każda nieudana (w sumie 5). Jedne wzięłam na siłę, myśląc, że jakoś to będzie. Nie było... U pani się nie da, dziwna anatomia oka, itd. Trafiłam na Sierakowskiego i decyzja o przeszczepie - lekarka (dość oschła ale co tam) powiedziała, że to jedyna możliwość poprawy widzenia u mnie. W międzyczasie okazało się, że mam EDS.
Wczoraj byłam u dr Szymanka. 5,5 godziny trwała próba doboru soczewek. Widzenie 65%, jak dla mnie kiepsko. Mimo, że powiedziałam mu wszystko, tak jak jego poprzednikom był zdziwiony brakiem działania i tłumaczeniem tego moim zaawansowanym wiekiem. Niestety na crossa tradycyjnego jest za późno- za mała grubość rogówki. Zaproponował crossa bez ściągania nabłonka. Przy okazji wytłumaczył mi, że po przeszczepie nie będę dobrze widziała, bo przeszczep ma na celu tylko poprawienie grubości rogówki. Przyznam, że mnie trochę podłamał. Powiedział, że decyzja o przeszczepie jest na wyrost. Jako argument do zrobienia crossa podał, że skoro dwa lata temu miałam tak silną progresję nie ma na co czekać, bo w moim przypadku tak szybkiej i nagłej progresji mogę się spodziewać nawet teraz. Ponadto występuje choroba współistniejąca, przy której efekt przeszczepu może być trudny do przewidzenia. Będzie dalej próbował dobrać soczewki. Dowiedziałam się, że właśnie przez EDS mam tak silne dolegliwości bólowe związane z soczewkami. Występuje także duży problem z brakiem łez, co jeszcze potęgują soczewki. Trudno także stwierdzić jak duży wpływ na oczy miał przebyty wypadek.
Mam także "wyłączone" lewe oko. Od 2 lat, czyli od czasu wykrycia stożka jestem bez korekcji. Po ok. roku odkryłam, że zamknięcie lewego, gorszego oka bardzo pomaga, nie chodzę jak pijana i obraz jest zły ale przynajmniej stabilny. Dlatego korekcja wyszła tak słabo. Na codzień w ogóle nie korzystam z tego oka (zamykam). Ponowne włączenie oka do użytku potrwa. Coś tam mówił o tym, że mózg się przyzwyczaił.
 
 
bugi 

Rok wykrycia SR: 2011
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 74
Wysłany: Czw Lip 23, 2015 7:44 pm   

jeśli można spytać to jaki miałaś wypadek?

mam takie same odczucia jak Ty, co lekarz to inna opinia na temat stożka i jego leczenia
A do tych prywatnych to trzeba mieć worek pieniędzy... i tak nie wiadomo czy pomogą.
_________________
Piłem w Spale, spałem w Pile i to jak na razie tyle...
 
 
Witek 


Rok wykrycia SR: 2002
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 24
Skąd: Gdynia
Wysłany: Czw Lip 23, 2015 8:59 pm   

Mam 35 lat, stożek od 2002r. Noszę soczewki twarde które jakoś w 2004 po raz pierwszy i do tej pory dobiera mi Ścibior z Warszawy. Przez ten czas stożek nieznacznie się ruszył. Zmienialiśmy jedynie dioptrie z -0,25 do aktualnej -0,75.
Wydaje mi się ze po 30 w życiu pojawia się wiele innych ważniejszych rzeczy niż stożek. Przestajesz o tym myśleć i w moim przypadku tak jak wielu tu pisało to ograniczenie nie tyle stresu co nerwów do "0" pozwala utrzymać go na swoim poziomie. :) .
Ale tez jak ktoś napisał każdy stożek jest inny. Ja bez soczewek dam rade funkcjonować parę godzin, mimo ze to jest trudne i niewygodne.
Ostatnio pojechałem z Gdyni do Warszawy pociągiem bez soczewek, najgorsze jest poczucie ze nie powiesz sąsiadowi dzień dobry :)
 
 
 
glub 


Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 642
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 24, 2015 10:02 am   

Moje pierwsze twardziele tez dobieral p. Ryszard Scibior, niestety te przestalem tolerowac i teraz nosze hybrydy.bez soczewek w ogole nie moge funkcjonować. Zamiast kanapki ukroje sobie palec najwyzej. Nic nie zobacze. Nic nie przeczytam... Zero jakiegokolwiek zycia... Mam 37 lat stozek powinien byc juz stanilny. Przy hybrydah rogowka powinna ske troche regenerowac. Mam nadzieje ze sie ciut odbuduje bo mam ponizej cwierci grubosci.200 coś mikronów. W sierpniu mam spotkanie z anestezjologiem w szpitalu okulistycznym... Czeka mnie przeszczep nie wiadomo kxiedy. Oby jak najpozniej bo ponoc im pozniej tym lepiej z immunologicznego punktu widzenia...

A jesli przeszczep juz bedzie to mam nadzieje ze widzenie bede mial co najmniej takie samo jak obecnie na prawym oku po korekcji, czyli 50%
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Pią Lip 24, 2015 11:22 am   

Bugi, miałam tzw. uraz wielonarządowy ale myślę że najbardziej na stożek wpłynął uraz głowy. Po stronie uderzenia oko jest w tragicznym stanie.
Apropos przeszczepu to dowiedziałam się od Szymanka że jestem w najgorszej grupie oczekujących i mogę czekać nawet 5 lat! Pierwszeństwo mają nastolatki i bezpośrednie urazy rogówki, ludzie po 30tce są w najniższej kategorii, bo my już przecież tacy starzy jesteśmy :p
 
 
synthman80 

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 07 Maj 2014
Posty: 85
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Wto Paź 18, 2016 4:27 pm   

na pocieszenie powiem wam że w Lexum usłyszałem że jedynie u 5 na 100 ludzi po 35 roku życia stożek dalej postępuje a po 40-tce 1 na 100 osób. Tak wynika przynajmniej z ich statystyk.
 
 
Tymbark

Rok wykrycia SR: 2009
Dołączył: 02 Sty 2017
Posty: 3
Wysłany: Pon Sty 02, 2017 5:24 pm   

Mnie lekarz też mówił, że po 35 roku życia powinno mi się zatrzymać.
Kurde oby, bo tak jak pisała Dynia na przeszczep raczej nie ma szans...
 
 
Witek 


Rok wykrycia SR: 2002
Dołączył: 07 Cze 2005
Posty: 24
Skąd: Gdynia
Wysłany: Pon Sty 02, 2017 10:13 pm   

Sprawdzam mojego stożka co najmniej raz na 1-1,5r i właściwie nie zmienia się od początku. Miałem minimalny ruch na jednym oku i na razie zatrzymało się oby na zawsze. Zauważyłem jednak inną zależność. Pomimo że stożek jest stabilny moja ostrość widzenia pogorszyła się. Zwłaszcza ostatnio stało się tak że nie widzę już ostro nawet z bliska.
 
 
 
michall 

Rok wykrycia SR: 2011
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 104
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 03, 2017 11:05 am   

Witek napisał/a:
Sprawdzam mojego stożka co najmniej raz na 1-1,5r i właściwie nie zmienia się od początku. Miałem minimalny ruch na jednym oku i na razie zatrzymało się oby na zawsze. Zauważyłem jednak inną zależność. Pomimo że stożek jest stabilny moja ostrość widzenia pogorszyła się. Zwłaszcza ostatnio stało się tak że nie widzę już ostro nawet z bliska.


mam tak samo, ostatnie 18 miesiecy zwlaszcza znacznie gorzej w oku po crossie...
_________________
cross linking pod koniec 2011.
 
 
Sandman 

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 20 Lis 2013
Posty: 164
Wysłany: Wto Sty 03, 2017 1:16 pm   

Hehe jakbym siebie słyszał. Mi po crossie stożek się wyraźnie spłaszczył, a ostrość wzroku mocno spadła (bo ogólnie wzrósł zwykły astygmatyzm).
 
 
Wojciech Sz. 

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016
Posty: 131
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Sty 03, 2017 1:52 pm   

Podpisuje się pod tym. Astygmatyzm po crosie znacznie wzrósł.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: