To zależy którą, Eyebrida producent nawet zaleca tak ściągać, Synergeyesy mają większy miękki kołnierz i dlatego producent sugeruje zdejmowanie przez szczypnięcie.
Miękkie soczewki do stożka to koszt w zależności od wersji, miejsca aplikacji itd. ~500-700zł/parę są to soczewki 3miesięczne, istnieją też soczewki roczne ale ich cen nie znam, podejrzewam, że około 1500-2000zł.
Na pewno cenowo najtańsze są sztywne potem hybrydy, skleralne i miękkie.
Oczywiście należy przestrzegać zaleceń specjalisty/producenta co do wymiany soczewek.
Soczewki sztywne zwłaszcza ze starszych materiałów są mniej podatne na starzenie.
Natomiast soczewki miękkie starzeją się szybciej z czasem pojawiają się na nich osady, zmieniają się ich właściwości materiałowe co może powodować dyskomfort albo/i komplikację.
Moim zdaniem przenoszenie soczewek to proszenie się o komplikacje, choć przy sztywnych pod kontrolą specjalisty można by się pokusić o dłuższe noszenie.
Rozumiem, że soczewki są drogie ale takie są niestety realia.
Nie sugerowałbym się w żadnym razie opiniami innych osób o soczewkach.
Jakość widzenia i komfort noszenia, oczekiwania to kwestą mocno indywidualna,
a stożek rogówki jest jednym z największych wyzwań dla kontaktologa.
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Pon Mar 13, 2017 7:44 pm
Wojciech Sz. to hybrydy wolno tak dlugo mieć na oku? To prawie 14h! Przy zwyklych twardych Kałużny powiedział mi że 16h - wytrzymywałam 4 plus notoryczne wypadanie. Natomiast teraz mam jedną hybrydową i wytrzymuje w niej 6-7 h, niestety po 4h zachodzi mgłą i widzenie drastycznie spada. Noszę ją właściwie na siłę. Myślałam że po jakimś czasie oko się w końcu przyzwyczai ale oko boli, szczypie i pali mimo upływu 8 mcy. Przy zwykłych twardych było jeszcze gorzej. Bez znieczulenia nie dało rady. A na oko z MyoRing w ogóle nie dało rady założyć soczewki. Nowak mi mówił że hybryde max 10h mam nosić i teraz zastanawiam się czy mowił tak ze względów indywidualnych widząc jakim jestem dziwnym przypadkiem czy rzeczywiście można max 10h mieć je na oku.
ja też nosiłem kiedyś twarde soczewki długo nawet po 3,5 roku, widzenie ok, żadnych problemów, myślę, że jest inny problem z długim noszeniem soczewek z dużo dłuższym jak zaleca producent, a mianowicie zmienia się ich gazoprzepuszczalność a tego nie wiemy jak zmieniła się gazoprzepuszczalność soczewek po przedłużonym noszeniu, nikt nie bada naszych soczewek,
co do hybryd w których jest gorsze widzenie jak w twardych przy dużym stożku mi pomaga po kilku godzinach noszenia zdjęcie soczewek i wpuszczenie na wewnętrzną częsć kilka kropli jakiś kropli nawilżających i nałożenie ich uważnie na rogówkę, aby nie gęsta maź, nawilża oko, przynosi to jakąś ulgę gdy noszę hybrydy cały dzien
jak Ci zachodzi mgłą to spróbuj może właśnie zdjąc i zakroplić czy po chwili coś zmieni,
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Pon Mar 13, 2017 11:16 pm
Już próbowałam z przemywaniem. Nie pomaga. Podobno u mnie jest problem w oku a nie w soczewce. Oczy mnie bolą i bez soczewek niestety. Myślałam że po tych wszystkich zabiegach staną się mniej wrażliwe a jest odwrotnie. Zauważyłam że im więcej krople tym jest gorzej z bólem. Tłumaczę to sobie tak że gdy zakrople soczewka pływa i przesuwa się po oku sprawiając ból, a gdy oko jest suche to się do niego przykleja i się nie ptzesuwa. Dlatego krople tylko 10 min przed zdjęciem soczewki bo zdejmowanie na sucho to dopiero jest masakra, jakbym sobie rogówkę zrywała. Cieszę się i z tych paru godzin jako-takiego widzenia ale na dłuższą metę tak się nie da żyć. Czy ktoś w końcu wymyśli okulary dla stożka. Mogą być duźe i brzydkie.
Wojciech Sz.
Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 131 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Mar 14, 2017 7:29 am
No gdzieś mniej więcej tyle wychodzi Ważna jest przerwa w czasie tych 14 godzin by oczko mogło odpocząć i dotlenić się. Oczywiście bez przerwy to soczewka zaczyna doskwierać po jakiś 10h. Ważne jest też, że w weekend staram się używać soczewki tylko gdy prowadzę a resztę dnia chowam je z daleka od oczu;) Kolejna sprawa to płyn. Myślę, że to chyba najważniejszy aspekt w komforcie noszenia. Na początki noszenia hybryd wytrzymywałem jakieś 6-7h max dziennie w soczewkach, używając przy tym znanego Aosept. Oczy mnie piekły i czułem duży dyskomfort. Jednakże gdy zmieniłem płyn na Eyeye All in One z prowitaminą B5 to odczułem ogromną ulgę w noszeniu hybryd. Sorki za reklamę, ale chciałem podać nazwę by było wiadomo o jaki płyn chodzi.
P.S. Również marzę o okularach do stożka rogówki. W dobie zaawansowanych technologii dziwie się, że nie ma na to jeszcze jakiegoś rozwiązania. Pewnie chodzi o kasę jaka płynie ze sprzedaży soczewek.
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Wto Kwi 11, 2017 12:28 pm
Brzmiało mi bardzo obiecująco, więc zadzwoniłam do Poznania. Mają te soczewki od dawna. Niestety wbrew zapewnieniom producenta nie jest tak różowo. Rzadko kiedy sprawdzają się przy zaawansowanym stożku. Jedyną ich zaletą jest komfort noszenia, z widzeniem już gorzej. 1000 zł za parę, która wystarcza na 3 miesiące. Kolejna para dobierana w tym gabinecie za 640 zł. Koszty są więc bardzo duże i jak dla mnie niewspółmierne do korzyści. Zalecają jednak przymiarkę bo może się zdarzyć że jednak pomogą. Mi w zeszłym roku gdy u nich byłam odcrazu je odradzili ze wzgl na stopień zaawansowania stożka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach