A jak wygląda praca przy komputerze? Czy widać pierścienie świetlne wywołane przez MyoRing?
Wojtek,
ja z bliska nie mam żadnych zastrzeżeń, zwłaszcza teraz kiedy mam nowe okulary. Teraz już mam wydaje mi się pełną stabilizację nowej wady. Doktor mówi że za rok być może coś się jeszcze da zrobić żeby bardziej wyregulować rogówkę ( lokalny cross whatever?) który spłaszczy wyłączne szczyt stożka a nie całą rogówkę ( o ile dobrze zrozumiałem zasadę tego czegoś)
Jestem pełen entuzjazmu i będę chwalił tego Faceta do końca życia.
Yo87
Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 06 Sie 2015 Posty: 41 Skąd: Bobrowniki/Braintree
Wysłany: Wto Lis 15, 2016 9:21 pm
Po wczorajszej wizycie kontrolnej jestem rozczarowany. Moje widzenie to ok 0.6 bez korekcji(około, bo część liter w zasadzie odgaduje). Dr proponuje soczewki twarde. Niby ok, tylko startowałem z poziomu 0.5, a na zabieg zdecydowałem się, bo oczy nie tolerują soczewek i chciałem uniknąć przeszczepu. Mówiłem to podczas pierwszej wizyty. Myślałem, że przy okazji tej wizyty wyjdzie konieczność kolejnej optymalizacji. Wychodzi na to, że po tym wszystkim jestem w punkcie wyjścia, z zaproszeniem na zabieg na drugim oku. Staje przed dylematem: ICL czy przeszczep?
_________________ Zycie jest jak transwestyta. Wszystko pięknie, ładnie a tu c%&!...
Wojciech Sz.
Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 131 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Śro Lis 16, 2016 8:42 am
Dzięki za info! W Warszawie dr Smorawski zajmuje się również MyOring, może warto pojechać do niego i zaczerpnąć innej opini? Ktoś miał przyjemność rozmawiać z dr Smorawskim? Jaki to człowiek/lekarz?
Yo87
Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 06 Sie 2015 Posty: 41 Skąd: Bobrowniki/Braintree
Wysłany: Śro Lis 16, 2016 10:29 am
Zabieg u mnie przeprowadzał wynalazca metody .
Mogę sprawdzić czy uczeń przerósł mistrza, ale szczerze mówiąc jutro widzę się jeszcze raz z doktorem i do końca nie wiem jak ma przebiegać ta rozmowa. Wg niego jest dobrze, a ja w normalnym życiu poprawy nie widzę.
_________________ Zycie jest jak transwestyta. Wszystko pięknie, ładnie a tu c%&!...
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Śro Lis 16, 2016 12:17 pm
Mam niestety podobne odczucia. U mnie start był z 0,05 a jest 0,06. Też mówią że jest lepiej a ja odczuwam wręcz pogorszenie. Gdy jest ciemno jest masakra z widzeniem. Latarnie i samochody to teraz ogromne kule ognia i nie widzę nic poza nimi. Cały czas widzę ten koorewski pierścień. U mnie optymalizacji nie będzie, bo badania wykazały że nadal jest progresja więc kolejne grzebanie w oczach nie ma sensu. Chyba zbyt wiele oczekiwałam po tych zabiegach.
Yo87
Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 06 Sie 2015 Posty: 41 Skąd: Bobrowniki/Braintree
Wysłany: Śro Lis 16, 2016 1:16 pm
U mnie z plusów to astygmatyzm mi się zmniejszył, obuoczne widzenie jest lepsze, oko po zabiegu(gorsze) nie męczy się tak jak kiedyś. Co do minusów wieczorami jest gorzej, efekt halo jest znośny(prowadziłem auto w nocy w Alpach i poza delikatną poświatą od reflektorów ksenonowych było dobrze), czasem widzenie jest takie jakbym miał żel w oku(glownie zaraz po przebudzeniu).
_________________ Zycie jest jak transwestyta. Wszystko pięknie, ładnie a tu c%&!...
Wojciech Sz.
Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 131 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Śro Lis 16, 2016 6:56 pm
Czyli jak ze wszystkimi tymi zabiegami. Jednym pomogą drugim wręcz zaszkodzą. Szkoda bo pokładałem wielkie nadzieje z MyOring. Chyba jednak puki widzę w soczewkach te 95% to nie będę nic grzebać w oczach. Spróbuje tym razem przejść z ClearKone na Eyebrid bądź Semi-skleralne.
Yo87
Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 06 Sie 2015 Posty: 41 Skąd: Bobrowniki/Braintree
Wysłany: Czw Lis 17, 2016 1:08 pm
No i po wizycie jestem w kropce. Doktor udowodnił mi, że moje widzenie w operowanym oku jest lepsze niż w tym bez ringa. Dodał, że mózg jeszcze tego nie ogarnia, a wrażenie lepszego widzenia w nieoperowanym oku mam ze względu na 6 dioptrii różnicy między oczami i krotkowzroczność w oku lewym. Żadnych kontaktów nie dobieraliśmy, padło żeby poczekać aż nieregularny kształt się wygladzi i wtedy widzenie powinno być na poziomie 0.7-0.8. Trochę chaotyczne te moje wpisy, ale staram się przekazać odczucia na bieżąco i wychodzi jak wychodzi . Następny przystanek to wizyta w Moofrields w kwietniu.
_________________ Zycie jest jak transwestyta. Wszystko pięknie, ładnie a tu c%&!...
Wojciech Sz.
Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 131 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Wto Kwi 11, 2017 6:33 pm
Hej Yo87. Czy coś się zmieniło w sprawie z MyOring?
Yo87
Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 06 Sie 2015 Posty: 41 Skąd: Bobrowniki/Braintree
Wysłany: Śro Sie 30, 2017 10:26 pm
Siema! Żyje! Przepraszam za braki w aktualizacji, ale jakoś tak wyszło. Na świeżo po wizycie w Moorfields pragnę podzielić się wrażeniami. Dobrze ponad rok od ostatniego zabiegu, więc nie ma co się zmieniać. W życiu codziennym jest lepiej. W gabinecie jest lepiej. Czy jestem zadowolony? Spodziewałem się więcej, było przez jakiś czas nawet całkiem ok (70% widzenia bez korekcji na oko po zabiegu), ale pojawiła się blizna i jest ok 0,5. Lekarze są delikatnie mówiąc sceptyczni co do MyOring. Co prawda nie mam progresji, rogówka nie robi się cieńsza, ale blizna mnie martwi. Poza tym w nocy widzę gorzej przez efekt halo. Reasumując nie jestem pewien czy zdecydowałbym się jeszcze raz znając efekt.
_________________ Zycie jest jak transwestyta. Wszystko pięknie, ładnie a tu c%&!...
Wojciech Sz.
Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 131 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Sie 31, 2017 7:49 am
Hej, dzięki za info! Domniemam, że blizna pojawiła się przez cięcie laserem, prawda? Dlaczego lekarze są sceptyczni jeśli chodzi o MyoRing?
Yo87
Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 06 Sie 2015 Posty: 41 Skąd: Bobrowniki/Braintree
Wysłany: Czw Sie 31, 2017 2:48 pm
Update!
Sporo czasu minęło, więc pochwalę/pożalę się postępami
Uczęszczałem do Moorfields na kontrolę, ale w końcu stwierdzili, żebym więcej się nie pojawiał, bo w moim wieku (33 lata) są nikłe szanse na dalszy progres. Doradzili żebym odwiedzał okulistę i w razie pogorszenia ich odwiedził. Co się zmieniło?
Efekt halo pojawia się bardzo rzadko, przeszedłem badania lekarskie i już zniknęła adnotacja z prawa jazdy, że muszę prowadzić w okularach lub soczewkach. Ostrość widzenia podczas ostatniego badania 6/6 oko lewe (bez operacji), 6/9 oko prawe (po myoringu). Blizna się "rozeszła" i już nie mam problemów z zamgleniem(chyba, że mam bardzo zmęczone oczy i nie używam kropli). Ogólnie jak dla mnie cała przygoda na plus. Widzenie jest gorsze niż miałem w soczewkach twardych, ale komfort życia nieporównywalnie wyższy. Mam dosyć spory astygmatyzm, ale auto z kamerą cofania i czujnikami robi robotę .
Blizna pojawiła się jakiś czas po zabiegu laserowym. Są sceptyczni, bo jak sami mówią wieksza kontrola jest z pierścieniami polowkowymi jak kerra ring etc. Tlumaczyli to na przykladzie hamaka. Jeżeli chcesz zmniejszyć ugięcie musisz zwiększyć grubość, lub w okreslonym miejscu "rozepchac" go na boki. I tu w grę wchodzą pierścienie polowkowe o roznej grubosci, promieniu i pochyleniu. Dostałem namiar na klinikę w hiszpańskim Oviedo, bo podobno ich praktyka wykazuje zahamowanie progresji jak i poprawę widzenia. Na razie poczekam do następnej wizyty. Jeżeli będę miał za dużo pieniędzy to może w okolicach października wybiorę się do Hiszpanii zapytać jakie oni widzą rozwiązanie. Męczy mnie powoli to wszystko. Nawet lekarze nie są zgodni co do metod...
_________________ Zycie jest jak transwestyta. Wszystko pięknie, ładnie a tu c%&!...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach