KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
jakość widzenia po przeszczepie
Autor Wiadomość
amelinumm

Rok wykrycia SR: 1997
Dołączył: 12 Cze 2013
Posty: 9
Wysłany: Sob Sty 04, 2014 2:31 pm   jakość widzenia po przeszczepie

Witam czytam te forum od lat. Obecnie jestem po 2 przeszczepach drążących otwieram ten topic żeby pewne sprawy wyjaśnić bo zawsze mnie nurtowało dlaczego ludzie po przeszczepie widzą inaczej. Pomimo że przed operacjami wiele czytałem na ten temat mino to nie znalazłem odpowiedzi.Sadziłem że operacja polega na wycięciu całej rogówki i wszyciu kompletnie nowej, zdrowej w pełni sferycznej
Postanowiłem porozmawiać z trzema lekarzami - chirurgami którzy dokonują przeszczepów dodam że ci panowie to absolutny top w Polsce mniejsza o nazwiska.
pytanie brzmiało :dlaczego rózni pacjenci widzą inaczej:
o:wynika to z paru przyczyn głownie od położenia stożka i jego stopnia nawet najdokładniejsze urzadzenia czyt. laser wspomagający operację działa w ten sposób że pewna jego częśc nazwijmy ją ssawką ,przysysa się do powierzchni rogówki a laser wycina tkankę jeżeli stożek nie jest położony centrycznie , a z reguły nie jest(jeżeli jest centryczny bez zamgleń korekcja szkłami jest zadowalajaca), mamy rózne stopnie widzenia po operacji
druga sprawa to czy wszczep jest przezroczysty (min. zmetnienie posterydowe) i samo szycie bowiem szwy powodują ciągniecie tkanki i stąd wykrzywienia, zwiększony astygmatyzm i ukochane prze nas artefakty

[ Dodano: Sob Sty 04, 2014 2:43 pm ]
następne moje pytanie brzmiało czy przeszczep warstwowy oznacza lepsze widzenie po operacji ?
o: cyt "niekoniecznie u pana da się rozciąć ponieważ jest na tyle grubości" ale widzenie byłoby gorsze niż po drążącym
Na koniec jedna uwaga przeszczep to nie taka prosta operacja wiąże się z nią poważne ryzyko. lekarz który dobierał mi soczewki gdzie widzenie w szkłach było 40% powiedział mi że na moim miejscu raczej by nie ryzykował powiedział że sam operuje oczy choć nie przeszczepia ale tu cyt" to pana oko'
Ps ale co to za życie widzieć 20% i 40 %
przepraszam za lakonicznośC postu i niechlujne pisanie


były stożkowiec

[ Dodano: Sob Sty 04, 2014 2:54 pm ]
zbierając te informacje doszedłem do wniosku że na wynik operacji wpływa zbieg czynników takich jak : stan naszego oka przed operacja, jakośc materiału , fachowość chirurga, zastosowany sprzęt i metoda oraz trochę loterii, .
Na koniec słowa chirurga:"widzenie pacjenta po operacji jest zawsze dla nas zagadką"
PS czyli nic w życiu się nie zmienia najlepiej urodzic się zdrowym, pięknym,bogatym i z masa szczęścia- cóż może next life :)
 
 
kaczor

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 07 Wrz 2013
Posty: 236
Wysłany: Nie Sty 05, 2014 11:56 am   

a jakie masz teraz widzenie?
 
 
Baca


Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 143
Wysłany: Pon Sty 06, 2014 10:57 pm   

ZADAŁEM PODOBNE PYTANIA kiedys lekarzowi
i powiedział że robia co mogą zeby efekt końcowy był zadowalający ale dzis technologia pozwala na tyle i na nic wiecej..bardzo duzo zaley od organizmu, od nas samych, od naszej podatnisci na choroby oczu, zapalenia itp..a efektem koncowym nazwał czas minimum rok po przeszczepie gdy szwy beda wyjete..
Zapyatlem tez dlaczego mam po przeszczepie czasem gorszy czas widzenia?? pojde spac budze sie rano i jest ok--ostro. powiedział że jak już wspomniał to nie jest efekt koncowy i to nie jest final leczenia..gdzies kiedys czytalem o dziewczynie co straciła nadzieje na poprawę, sciągneli jej szwy w koncu po 12 miechach i CUD ...widzi duzo duzo lepiej.
 
 
alicarter 

Rok wykrycia SR: 2000
Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 48
Skąd: Przemyśl
Wysłany: Wto Sty 07, 2014 2:40 pm   

kaczor napisał/a:
a jakie masz teraz widzenie?

Właśnie jak u was z widzeniem ? Czym korygujecie astygmatyzm ?
U mnie oko lewe astygmatyzm 8 cylindrów, prawe 1 cylinder (po laserowej korekcji).
Na lewym nosze twardziela. Prawego nie koryguje, ale chciałbym. Myślałem o miękkiej soczewce . Nosił ktoś taką po przeszczepie? Pytam bo mój "rejonowy" okulista jest niezdecydowany czy gra jest warta świeczki, a do Wawy na sierakowskiego już nie jeżdżę i nie mogę podpytać. Bezpieczne to jest? Ma ktoś jakieś doświadczenie w tym temacie?
 
 
 
rafal875

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 12 Wrz 2013
Posty: 66
Wysłany: Wto Sty 07, 2014 3:02 pm   

Ja nosiłem miękką soczewkę przy cylindrze -1.75 i nie byłem zachwycone z jej działania. Na pewno nie koryguje do 0
 
 
alicarter 

Rok wykrycia SR: 2000
Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 48
Skąd: Przemyśl
Wysłany: Wto Sty 07, 2014 6:02 pm   

rafal875 napisał/a:
Ja nosiłem miękką soczewkę przy cylindrze -1.75 i nie byłem zachwycone z jej działania. Na pewno nie koryguje do 0

Jak długo ją nosiłeś? I jak reagowała przeszczepiona rogówka ? Były jakieś problemy, zapalenia itp ?
 
 
 
kaczor

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 07 Wrz 2013
Posty: 236
Wysłany: Wto Sty 07, 2014 9:44 pm   

Korekcja stozka miekka soczewka w kazdym przypadku jest inna i zalezy od tego gdzie jest stozek (centralny,paracentralny perfyeryjny) i jak soczewka toryczna bedzie sie ukladac.
czasami da sie skorygowac do zera czasami nie da sie wcale.Mowa o zwyklych soczewkach, sa specjalne grubsze do stozka ale to wyzsza szkola jazdy i wiekszy koszt.
 
 
kanonier14 

Rok wykrycia SR: 2008
Dołączył: 30 Kwi 2013
Posty: 40
Wysłany: Wto Sty 07, 2014 10:36 pm   

A ile po przeszczepie można już zakładać soczewke miękka?
 
 
alicarter 

Rok wykrycia SR: 2000
Dołączył: 05 Sie 2012
Posty: 48
Skąd: Przemyśl
Wysłany: Śro Sty 08, 2014 11:21 am   

kaczor napisał/a:
Korekcja stozka miekka soczewka w kazdym przypadku jest inna i zalezy od tego gdzie jest stozek (centralny,paracentralny perfyeryjny) i jak soczewka toryczna bedzie sie ukladac.
czasami da sie skorygowac do zera czasami nie da sie wcale.Mowa o zwyklych soczewkach, sa specjalne grubsze do stozka ale to wyzsza szkola jazdy i wiekszy koszt.

Pytam o miekką soczewkę po przeszczepie rogówki, wiec juz nie stozkowatej.
Miekka soczewka na stożek to nie ma sensu sobie tyłka zawracać.
 
 
 
kaczor

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 07 Wrz 2013
Posty: 236
Wysłany: Śro Sty 08, 2014 10:55 pm   

Jak masz maly nieregularnyastygmatyzm to miekka bedzie ok jak duzy to nie bedzie ok niewazne czy masz stozek czy nie
 
 
adam001 

Rok wykrycia SR: 1996
Dołączył: 10 Gru 2014
Posty: 71
Wysłany: Wto Sie 08, 2017 9:20 pm   

Czytając pewien artykuł http://www.focus.pl/technika/wiekowa-rogowka-5218
nasunęło mi się pytanie czy orientuje się ktoś jak długo wytrzymują przeszczepy?
 
 
Baca


Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 143
Wysłany: Wto Sie 08, 2017 11:25 pm   

moje mam nadzieje ze sie utrzymaja jak najdluzej
moze 5 moze 10 a moze do konca zycia
licze ze umre z nimi a wzrok bedzie sie pogarszal z wiekiem bez wzgledu czy masz przeszczepy czy nie
a jak nosisz sie z takimi watpliwosciami to znaczy ze nie musisz robic przeszczepu
w medycynie nie ma czegos takiego jak 100%
 
 
Wojciech Sz. 

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016
Posty: 131
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Śro Sie 09, 2017 9:17 am   

U mnie kolega z uczelni ma przeszczep juz ponad 25 lat.
 
 
szefo1987 
Tomekk


Rok wykrycia SR: 2008
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 60
Skąd: Ostrow Wielkopolski
Wysłany: Pon Sie 28, 2017 11:06 am   

Witam. Ja mam takie pytanko jak wyglada po przeszcepie widzenie nocne... ? Rozblyski itd nadal wystepuja ? Ile trwa plus minus caly proces gojenia i kiedy mozna wrocic do "normalnego" zycia? Sam mysle bardzo nad przeszczepem i nei wiem co robic w tej kwesti.
_________________
(-ToMeK-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: