KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Ciąża ze stożkiem
Autor Wiadomość
ksiezniczka 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączyła: 31 Lip 2007
Posty: 14
Skąd: warszawa
Wysłany: Pią Gru 04, 2015 11:13 am   Ciąża ze stożkiem

wiem, że jest wątek o porodzie - z którego wynika, że nic nie wiadomo ;)
ale ja czytałam o amerykańskim badaniu, z którego wynika, że problemem nie jest sam poród, tylko ciąża i zmiany hormonalne podczas ciąży. Badanie było mało pożyteczne, bo wykonane na grupie kilkuosobowej - tam kobietom pogorszył się wzrok w trakcie ciąży, poród już nic nie zmienił.

Czy jest tu może jakaś stożkowa mama, która może opisać swoje doświadczenia z tym związane?
Może uspokoić mnie, może odwieść od myśli o rodzinie?
 
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Pią Gru 04, 2015 1:38 pm   

Z tymi hormonami i ich wpływem na wzrok to prawda. Na necie jest pełno opowieści kobiet, które po zażywaniu tabletek anty dostały dużych wad wzroku. Lekarz powiedział mi że najgorsze dla stożka to stres i wahania hormonalne. Moja siostra gdy była w ciąży była u okulisty po to by sprawdzić czy może rodzić siłami natury przy jaskrze. Nie widział przeciwskazań. Była już z ogromnym brzuchem. Myślę że masz rację, pytanie nie powinno dotyczyć stricte porodu tylko samej możliwości zajścia w ciążę ze względu na zmiany hormonalne i nie tylko (znaczne przytycie na przykład). Moja siostra całą ciążę rzygała i ryczała, tak źle się czuła. Była cały czas na hydroxyzinie. Prawie nic nie jadła a co zjadła to zaraz zwracała a mimo to przytyła 25 kg. Teraz mały ma 2 lata. Pytałam ją o wzrok ale wiadomo jak to jest - nie ma czasu iść do lekarza bo dziecko, praca, dom. Ale myślę że nic jej nie zaszkodziło bo czyta normalnie a przy dziecku oczy trzeba mieć dookoła głowy. Ja za nim nie nadążam a ona go potrafi w locie złapać krótko przed upadkiem.
 
 
ksiezniczka 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączyła: 31 Lip 2007
Posty: 14
Skąd: warszawa
Wysłany: Nie Wrz 03, 2017 9:46 pm   ..po ciąży ze stożkiem

odpowiadam sama sobie na post sprzed kilku lat, choć to trochę dziwne - ale może komuś się przyda, kto przeszukuje internet jak ja kiedyś :)

na pierwszej kontroli po porodzie (siłami natury) dowiedziałam się, że stożek mi się... zmniejszył. Tak to ewidentnie wyglądało na mapie dna oka, jaśniej niż na wszystkich wcześniejszych badaniach. Lekarz nie wiedział dokładnie dlaczego, przypuszczał, że może to relaksyna wydzialana w ciąży sprawiła, że oko łatwiej dopasowało się do soczewki twardej.
 
 
 
adam001 

Rok wykrycia SR: 1996
Dołączył: 10 Gru 2014
Posty: 71
Wysłany: Pon Wrz 04, 2017 12:55 pm   

Jak to stożek sie zmniejszył? jest to deformacja patologiczna przedniej części oka, nie może samoistnie siłami natury sie zmniejszyć , rozwalone włókna kolagenowe powrócą do stanu zdrowego?, tj, zdeformowana ręka sama powróciła by do stanu zdrowego
Badanie dna oka dotyczy tylnej części oka, nie przedniej, której częścią jest rogówka.
To że rogówka dopasowała się do soczewki twardej jest naturalne, bo o to chodzi, o te dopasowanie, może nie miała Pani po doborze twardych szkieł bezpośrednich wizyt u okulisty, a póżniej rogówka sie dopasowała do twardych szkieł.
 
 
Flinta1985 

Rok wykrycia SR: 1999
Dołączyła: 12 Cze 2008
Posty: 5
Skąd: Lubycza Królewska
Wysłany: Pon Gru 11, 2017 11:28 pm   

Ja miałam porod przez CC ale nie z powodu stożka a braku postępu. E ciszy czułam się świetnie ale niestety rok po porodzie nastąpiła reakcja odrzutu przeszczepu a bylo to już 7 lat więc teoretycznie bardzo długo i dziwne ze tak się stało. Lekarz prowadzący powiedział ze może to faktycznie być skutek ciazy bo to burza hormonów ale nie jest to potwierdzone
 
 
adam001 

Rok wykrycia SR: 1996
Dołączył: 10 Gru 2014
Posty: 71
Wysłany: Wto Gru 12, 2017 12:51 pm   

Flinta a najważniejsze, dało się płatek odratować bez drastycznego spadku ostrości wzroku? Organizm jest zawsze zagadką i nie da się do końca przewidzieć reakcji.
 
 
Flinta1985 

Rok wykrycia SR: 1999
Dołączyła: 12 Cze 2008
Posty: 5
Skąd: Lubycza Królewska
Wysłany: Czw Sty 18, 2018 8:55 pm   

Po trzech miesiącach przyjmowania sterydów i nie noszenia żadnej soczewki na oku wrastające naczynia wygoily się, ale zostało jakieś jedno. Teraz noszę miękka soczewkę bo lekarz bal sie dobrać twarda żeby nie było powtórki z rozrywki. No i widzenie gorsze niż w twardej ale do przeżycia.
 
 
Asmodea 

Rok wykrycia SR: 2011
Dołączyła: 21 Lip 2018
Posty: 20
Skąd: okolice Wrocławia
Wysłany: Czw Lip 26, 2018 7:12 pm   

To ja też mogę swoją historię zostawić. Zachodząc w ciążę wiedziałam już, że mam stożek rogówki. Był on na oku prawym w III stadium zaawansowania. Mnie również lekarze ostrzegali przed skutkami burzy hormonalnej i nie samym porodem, a dużą dawką hormonów, wydzielanych bezpośrednio przed porodem. W moim przypadku zdecydowano o CC na 2 tygodnie przed planowanym terminem, żeby nie doszło do pierwszych skurczy i "wyrzutu" hormonów. Ostatecznie zrobiono mi CC na miesiąc przed planowanym terminem. Niestety w moim przypadku nic to nie dało - badania topograficzne i pachymetryczne sprzed ciąży i z okresu po CC i "unormowaniu hormonów ciążowych" jednoznacznie wykazały, ze nastąpiła progresja stożka zarówno z oku ze stożkiem z III stadium na III/IV, jak i na oku na którym wcześniej badania te nie wskazywały stożka - obecnie I stadium. Także jak widać - każdy organizm reaguje inaczej i ciąża może mieć istotny wpływ na stożek, a może go nie mieć wcale. Niemniej dla mnie w ciąży nie to było najgorsze - najgorsza była świadomość, że być może moje dziecko będzie miało ten sam problem ze wzrokiem co ja i o to martwię się po dziś dzień... :cry:
_________________
Oby tylko nie dzieci...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: