Wysłany: Czw Sty 28, 2016 7:18 pm Soczewki twarde problem z widzeniem elementów podświetlanych
Witajcie
Od Grudnia noszę soczewki twarde i od samego początku mam z nimi problem. Za każdym razem gdy patrzę na punkt świetlny lub np. tekst na ekranie (lub czymkolwiek innym co jest podświetlone)
pojawia mi się „U”.
Rysunek powyżej przedstawia analogicznie prawe / lewe oko oraz na górze widzenie w soczewkach, na dole bez. Kropka to np. dioda, lampka czy zwykła żarówka.
Nie wiem jak to nazwać, wiem że bardzo przeszkadza, w soczewkach można jedynie sprzątać i czytać książki. Nie da się pracować na komputerze, telefonie, oglądać TV.
Jakby tego było mało lepiej widzę bez soczewek (ostrość), jeszcze lepiej w okularach ale bardzo przeszkadzają mi poświaty. Najlepiej widzę po zdjęciu soczewek w okularach.
Czy ktoś tak miał lub jest w stanie podpowiedzieć czy „ten typ tak ma” czy jest to wina soczewek, cokolwiek ?
Nie mam problemu z noszeniem soczewek, nie wypadają, nie sprawiają problemów, dość szybko mogłem je nosić po 5-6h dżinnie.
Niestety obecnie leżą na stole, do niczego się nie nadają.
nie wiem czy zmienić ale moze coś jest nie tak z doborem a może byc też tak, ze twardziela juz lepiej nie zrobisz w Twoim przypadku, nic nie tracisz idac do innego zakładu.
Niestety mam ten sam problem co założyciel tematu . Mimo iż na jednym oku mam stożek 1 stopnia a na drugim 3 to po założeniu soczewek na obu oczach występuje podwójne widzenie i to tak, że duch oraz prawdziwy obraz są tak samo widoczne. W okularach w dzień na lepsze oko nie mam w ogóle duchów a mimo to w soczewce pojawiają się one tak samo jak na gorszym oku. Z tego co udało mi się ustalić to problem dużych źrenic i wewnętrznej strony stożka i nie wiele da się na to zaradzić. Również próbowałem wymiany na większe i skleralne jednak efekt wiąż taki sam.
taki też jest plan lecz muszę się wstrzymać bo chce zrobić crossa za tydzień na oku i po zabiegu wrócić do tematu soczewek u jakiegoś lekarza ( a nie jak wcześniej optometrysty) który w przypadku braku możliwości sensownego doboru soczewek będzie mógł wskazać jakąś metodę chirurgiczną która może by mogła pomóc.
No chciałem tak zrobić ale soczewki próbuje dobrać już od kwietnia-maja mamy wrzesień soczewek dobrych dalej nie ma a wada znacznie się pogorszyła. I teraz trochę żałuję że miałem w planie najpierw soczewki potem lekarzy.
alicarter
Rok wykrycia SR: 2000
Dołączył: 05 Sie 2012 Posty: 48 Skąd: Przemyśl
Wysłany: Nie Paź 01, 2017 4:50 pm
GSR napisał/a:
najpierw kombinuj z soczewkami potem z zabeigami na oczach. taka moja rada. pamietaj, ze lekarze nawet okulisci chodza w okularach
Nie odradzaj koledze crossa bo to zabieg praktycznie nieryzykowny a korzyści spore . Można całkowicie zatrzymać rozwój stożka . Brat miał 2 lata temu i sobie bardzo chwali.
No niestety u mnie się to nie sprawdziło. Po crossie na gorszym oku wystąpiły nowe duchy jednak z racji ze i tak było ich sporo nie przejmowałem się. Natomiast jestem aktualnie 3 tygodnie po crossie na lepszym oku które przed crossem widziało w okularze na ok 0.8 i po crossie pojawiło mi się podwójne widzenie wszystkiego czy to w dzień czy w nocy, gdzie przed crossem jedyne efekty stożka widziałem w nocy i to też takie że spokojnie dało się z tym funkcjonować. Dodając do tego że przez duże źrenice nie mogę dobrać soczewek w których mógłbym pracować przy kompie a przed crossem lewe oko spokojnie sobie z tym dawało rade mogę śmiało uważać że ten zabieg znacznie pogorszył moją sytuację. Wiem że to dopiero 3 tyg. po zabiegu a oko ma wracać około 6 ale patrząc na różnicę tego co widzę w nocy i jak ogromna to zmiana śmiało mogę napisać ze napewno oko nie powróci do wzroku z przed zabiegu
alicarter
Rok wykrycia SR: 2000
Dołączył: 05 Sie 2012 Posty: 48 Skąd: Przemyśl
Wysłany: Wto Paź 03, 2017 7:46 pm
corkscrew napisał/a:
No niestety u mnie się to nie sprawdziło. Po crossie na gorszym oku wystąpiły nowe duchy jednak z racji ze i tak było ich sporo nie przejmowałem się. Natomiast jestem aktualnie 3 tygodnie po crossie na lepszym oku które przed crossem widziało w okularze na ok 0.8 i po crossie pojawiło mi się podwójne widzenie wszystkiego czy to w dzień czy w nocy, gdzie przed crossem jedyne efekty stożka widziałem w nocy i to też takie że spokojnie dało się z tym funkcjonować. Dodając do tego że przez duże źrenice nie mogę dobrać soczewek w których mógłbym pracować przy kompie a przed crossem lewe oko spokojnie sobie z tym dawało rade mogę śmiało uważać że ten zabieg znacznie pogorszył moją sytuację. Wiem że to dopiero 3 tyg. po zabiegu a oko ma wracać około 6 ale patrząc na różnicę tego co widzę w nocy i jak ogromna to zmiana śmiało mogę napisać ze napewno oko nie powróci do wzroku z przed zabiegu
0,8 w okularach to bardzo dobry wynik , było co ratować i na twoim miejscu bym na pewno nie narzekał narazie. Uwierz mi że po przeszczepie rogówki widziałbyś na 95 % znacznie gorzej, raczej bez twardziela by się nie obyło . Poczekaj na ostateczne rezultaty . Swoją drogą dlaczego nie można dobrać soczewki przy powiekszonej zrenicy?
Nie mogę dobrać soczewek ponieważ mam w nich podwójne widzenie wszystkiego tak że niby obrazy są ostre ale nie do rozczytania z powodu że na siebie nachodzą. Ponoć odpowiedzialne jest to że soczewka koryguje tylko przód rogówki a stożek jest i z przodu i z tyłu i jak ktoś ma normalną źrenicę to tego nie odczuwa natomiast moje duże wszystko łapią. gdy zaświecę w oczy latarką tak aby się zmniejszyła źrenica widzę idealnie 100%. Niestety mój stożek jest jakiś naprawdę dziwny i zachowuję się tak że nawet lekarze nie do końca chyba kumają dlaczego tak się dzieję, bo 3 miesiące temu chodziłem na uczelnię i widziałem praktycznie wszystko w okularach (ponieważ mialem pogorszenie na topografii zaproponowano mi crossa) tylko miałem małe duchy widoczne tylko w nocy. A aktualnie praktycznie nie widzę napisów z nr sali z 3m i mam podwójne widzenie czy w nocy czy w dzień na obu oczach mimo że pod względem "stożkowym" jedno jest 4 lata starsze ( jedno ma 1 stopien a drugie od 3 lat miało 2-3 stopień) . A zanim zdecydowałem sie na crossa usłyszałem ze gdybym zrobił go wcześniej to może gorsze oko by teraz widziało jak to lepsze. Po crossie sytuacja sie odwróciła i oko które widziało na 80% dostało takie duchy że świat obserwuje tym "dawniej gorszym" i jestem zmuszony przejsc na soczewki w których nie jestem w stanie pracować na komputerze nawet a przy moich studiach to niemały problem. Soczewek próbowałem z 3 róznych . Zawsze identyczny efekt i to na obu oczach taki sam
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Śro Paź 04, 2017 12:25 pm
Słuchajcie, spróbujcie u Nowaka w Poznaniu. Radzi sobie w trudnych przypadkach. Może i u was się uda. U mnie przez 2 lata nikt nie potrafił dobrać nawet jednej soczewki na lepsze oko a on sobie poradził chociaż też nie było łatwo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach