KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
wrastające naczynia
Autor Wiadomość
Byron 

Rok wykrycia SR: 2008
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 2
Wysłany: Śro Wrz 30, 2009 11:15 am   

Słyszałem że ryboflawina profilaktycznie, w małych ilościach ( w tabletkach ) zapobiega wrastaniu naczyń w rogówce oraz ogólnie dobrze wpływa na jej kondycje.
_________________
"Każdy problem to okazja w przebraniu"
 
 
MEG

Rok wykrycia SR: 2010
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 77
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Pon Gru 06, 2010 2:00 pm   

Witam, jestem raczej przypadkiem nie związanym z Wami Koleżanki i Koledzy, co mnie łączy to jedynie to, że dawniej nosiłam soczewki miękkie i to że 17 listopada Prof Szaflik zdecydował o poddaniu mnie przeszczepowi.
Miło byłoby przeczytać, że jest osoba, której wrastały naczynia krwionośne i dało się je "cofnąć"? choć wiem,że nadzieja matką głupich i prawdopodobnie nie da się z nimi nic zrobić, poza tym ryzyko stanowią nie same tylko naczynia, ale też wcześniejsze zabiegi na tym oko-fakoemulsyfikacja i kapsulotomia-po usunięciu zaćmy.
Pisze tutaj, bo wierzę, że znajdzie sie osoba z innym schorzeniem niż SR próbująca tak jak ja znaleść przypadek przypominający choć w małym procencie moją historię, jak narazie i może dobrze, nie ma innego takiego forum (czyli niewiele osób takich jest-poza SR). Może wezmę się kiedyś za własną stronkę, o ile się nie pogorszy ten mój los...Pozdrawiam, fajnie, że Moderator założył to forum
 
 
 
kasiula_232

Rok wykrycia SR: 1994
Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 2
Wysłany: Śro Sie 08, 2012 7:48 pm   

Witam! Jestem trzy tyg po przeszczepie rogówki, operował mnie docent Jacek Szaflik w Warszawie w szpitalu praskim. Jestem zaniepokojona, ponieważ na wczorajszej ziycie kontrolnej stwierdził, że wrastają mi się naczynka i muszą sprowadzić dla mnie lek z USA o nazwie "AVASTIN". Mam nadzieję, że to mi pomoże bo poza tymi wrastającymi naczynkami wszystko się pięknie goi. Ktoś wcześniej pisał, że jeśli wrastają się naczynka to przeszczep jest skazany na odrzut - skąd takie przekonanie? :(
_________________
...jestem świadomym dawcą narządów...
www.dawca.pl
 
 
MEG

Rok wykrycia SR: 2010
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 77
Skąd: wielkopolska
Wysłany: Pią Sie 10, 2012 11:19 pm   

Witam,podawany miałam Avastin od Ojca pana Jacka Szaflika,akurat był na oddziale,ale o leku s.tak otwarcie nie mówi,jest on uzyskiwany z tego co pozostaje z zastrzyku na bodajze nowotwór jelita i jest generalnie tu stosowany w bazie eksperymentu, wpisz nazwę i poczytaj,ja czytałam w 2010 roku, zimą 2011 zabrakló go w praskim na oddziale i od tego czasu zgodnie z radami forumowiczów postanowiłam tez korzystać ze sławnego szpitala kolejowego, a najpierw z Dr Dobrowolskiego,przyjmuje On w Sosnowcu,ale ponieważ przy mojej aniridii,nie mam SR,czyli m.in.wrastających naczyniach,małe szanse są na nie powstanie stanu zapalnego,o którym świadczą te naczynia wrastając w rogówkę poddał mnie zabiegowi koagulacji,tzn.naszycia błony owodniowej z własnymi komórkami dla regeneracji kom.rogówki. Zabieg mi nie pomógł w sensie widzenia,ale naczynia staneły w dł.1/3 oka,jak było to przed zabiegiem, natomiast prawe,moje lepsze oko z każdej strony zaczęło doświadczac wrastani ai juz w centrum sie"skołtuniły".Avastin?hm,odradzam,mi dużo mętów spowodowało na dnie oka widzę z powrotem jak z zaćmą, którą od 7 lat jestem rozprawiona,ale widzenie po sterydach niestety czy avastinie powoduje taka posterydową.Liczę,że doc.wyprowadzi Cie z tego stanu,bo sama tkwię na liscie do przeszczpeu w praskim właśnie,ale mam też niedoczynną tarczyce i tą aniridię i Katowice są przeciwnikami tego rozwiązania akurat u mnie,także polecam jeszcze zadzwonic i gdzieś na NFZ postaram sie na śląsku skonfrontować zdanie co do stanu oka i leku.Pozdrawim

[ Dodano: Sob Sie 11, 2012 12:28 am ]
miało być "postarać się":)
 
 
 
Kazik 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 98
Wysłany: Wto Lis 06, 2012 9:11 pm   

U mnie pojawiły się naczynia w obrębie rogówki w jednym oku. W pewnym momencie dość często ich cienie pojawiłay mi się w polu widzenia - szczególnie przy olśnieniu. Teraz jakoś ich nie widuję. ;) Z tego co wiem sa przeciwwskazaniem do noszenia miękkich soczewek - ograniczaja one dostępność tlenu i przez to moga indukować dalszy rozwój naczyń.
_________________
OL: stożek I-II stopnia; Mini A.S.R.K. + SACL
OP: po przeszczepie warstwowym; Mini A.S.R.K.
 
 
wojgp 

Rok wykrycia SR: 2005
Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 149
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Gru 01, 2012 2:09 pm   

kasiula_232: 'Standardowo' rogówka nie jest unaczyniona, a wrastające naczynia powodują , że dociera do nich krew. Przypuszczam, że przeciwciała zawarte w krwi mogą negatywnie wpływać wtedy na obcą tkankę, którą jest rogówka z innego organizmu.
Na pewno przeszczep rogówki jest w najmniejszym stopniu skazany na niepowodzenie z powodu odrzutu (w porównaniu do innych przeszczepów) ze względu właśnie na brak unaczynienia rogówki. Dlatego właśnie po przeszczepie nie bierze się leków immunosupresyjnych.
 
 
michall 

Rok wykrycia SR: 2011
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 104
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Gru 01, 2012 9:21 pm   

ktos ma moze zdjecie jak wylada takie wrastanie naczyn?
_________________
cross linking pod koniec 2011.
 
 
Flinta1985 

Rok wykrycia SR: 1999
Dołączyła: 12 Cze 2008
Posty: 5
Skąd: Lubycza Królewska
Wysłany: Pią Paź 27, 2017 7:27 am   Wrastające naczynia

Chętnie wymienię się swoimi doświadczeniami i poczytam o Waszych
U mnie 7 lat po przeszczepie przednim warstwowym nastąpił odrzut-wrastające naczynia. Zauważyłam jakbym miała mleko na soczewce. Myślałam, że jest zabrudzona, więc czyściłam odkarzałam i nic. Wtedy pomyślałm, że może warto pokazać się lekarzowi no i usłyszałam: wrastające naczynia... Zakaz noszenia soczewki (nosze twarde od 16 lat), i sterydy: dexafree i metypred. Przez 17 lat chorowania na stożek nigdy o tym nie słyszałam, więc nie wiedziałam co to i "czym to pachnie", zatem panika... Ja podejrzewam, że u mnie nastąpiło to wskutek długiego noszenia soczewek, bo nosiłam cały dzień. Z drugiej zaś strony przez 7 lat nic się nie działo, a im dalej od przeszczepu, tym ryzyko odrzutu jest mniejsze... No cóż, stało się. Na szczęście już po miesiącu stosowania terapii naczynia zaczęły się cofać, lekarz zmniejszył dawki sterydów. Dużo nawilżałam oczy, nawet jak wstawałam w nocy, to czułam suchość i wtedy zakraplalam sztuczne łzy. Obecnie mija drugi miesiąc, nadal biore sterydy i nie zakładam soczewki na to oko. Za miesiąc mam sprobować nosić miękką jakaś supernawilżającą, ale nie stety widzenie nie jest tak dobre jak w twardej. Po miesiącu próby lekarz zdecyduje, czy zostawić miękką, czy dobrać jakaś twardą. Mówił, że ryzyko wrastania w rogówkę swoją (nie przeszczepioną) jest mniejsze niż w taką przeszczepioną, bo w tej są blizny. Ale dlaczego tak się dzieje to trudno powiedzieć: może ucisk soczewki, może jakiś czynnik drażniący... Teraz będę już żyć jak na bombie zegraowej-czy przypadkiem stan ten nie powraca. No i najbardziej boję się tego złego widzenia... Bo jednak dzięki soczewkom mogłam względnie normalnie funkcjonować...

Moje pytanie brzmi: czy ktoś konsultował taki przypadek może z jakimś specjalistą (Wylęgała, Jaworski)? Czy dostaliście inne wytyczne co do leczenia? Czy stan powracał?
 
 
adam001 

Rok wykrycia SR: 1996
Dołączył: 10 Gru 2014
Posty: 71
Wysłany: Pon Sty 08, 2018 4:29 pm   

Flinta kiedyś czytałem artykuł okulistyczny i postępowanie tj. napisałaś stosuje się sterydy miejscowo i doustnie dokładnie te co pisałaś, istotne jest aby szybko zareagować i znaleźć się na oddziale.
Flinta a jak teraz u Ciebie z widzeniem?
 
 
glub 


Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 642
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sty 10, 2018 4:02 pm   

No właśnie- sam jestem ciekaw
 
 
adam001 

Rok wykrycia SR: 1996
Dołączył: 10 Gru 2014
Posty: 71
Wysłany: Nie Sty 14, 2018 12:00 pm   

Czytając forum wynika, że przyczyną wrastania naczyń bywa niedotlenienie rogówki np długotrwałym noszeniem szkieł i ich gazoprzepuszczalność, mogą być inne przyczyny wrastania naczyń?, słyszał ktoś? jest możliwość ich cofnięcia np stosując jakieś krople, miał ktoś z tym styczność?

[ Dodano: Nie Sty 14, 2018 4:36 pm ]
Flinta pytałaś się co to za zabieg chirurgiczny diatermia igłowa?
Stosowana jest w celu zmniejszenia ryzyka odrzutu przeszczepu, polega na zamknięciu dużych lub dobrze ukształtowanych patologicznych naczyń krwionośnych blisko rąbka rogówki niepodatnych na leczenie farmakologiczne, tych, które się nie cofają. Wiem, że taki zabieg bywa stosowany, nie słyszałem jednak od nikogo szerzej
 
 
Flinta1985 

Rok wykrycia SR: 1999
Dołączyła: 12 Cze 2008
Posty: 5
Skąd: Lubycza Królewska
Wysłany: Czw Sty 18, 2018 9:03 pm   

Po 3 miesiącach przyjmowania sterydów i nie noszenia żadnej soczewki naczynia wygoily się, zostało niby jedno jakieś niewielkie. Lekarz dobrał miękka soczewkę bo twardej się obawiał ze znowu będzie to samo... widzenie w miękkiej gorsze niż w twardej ale do przeżycia. O tym zabiegu nie slyszalam wcale ale kurcze przez 17 lat chorowania, wizyt u przeróżnych okulistów, czytania różnych artykułów nie spotkałam się z wrastającymi naczyniami wie chyba musze się jeszcze doszkolic... może to faktycznie coś by pomogło
 
 
adam001 

Rok wykrycia SR: 1996
Dołączył: 10 Gru 2014
Posty: 71
Wysłany: Pią Sty 19, 2018 4:32 pm   

Cieszymy się, że naczynia się wygoiły, Flinta a konsultowałaś się jeszcze z jakimś specjalistą w tej dziedzinie? spotkałem się z wypowiedziami osób, ze to bardziej właśnie miękkie nie twarde przyczyniają się do niedotlenienia i neowaskularyzacji, może jest jeszcze coś takiego jak nietolerancja na noszenie twardych soczewek, ale piszesz, ze nie miałaś z tym problemów, Flinta a najważniejsze po tych zdarzeniach widzisz tak dobrze jak przed? Może sama jeszcze nie wiesz, skoro nie zakładałaś twardej soczewki, bo jeśli widzisz tak dobrze jak widziałaś to ok, dużo osób ma problem z przekrwieniem, związane np z przemęczeniem oczu, a tu piszesz, że neowaskularyzacja, a z tym jednym naczynkiem nie da się coś zrobić? Może tez kwestia doboru troszkę większej średnicy twardej soczewki, żeby wyeliminować czynnik drażniący. Jak coś podziel się jeszcze z nami cennymi informacjami :-) Dużo zdrówka
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: