KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Metody leczenia stożka rogówki Dr. Lombardi
Autor Wiadomość
RAFire 

Rok wykrycia SR: 1998
Dołączył: 14 Lis 2013
Posty: 25
Wysłany: Nie Lis 17, 2013 4:53 pm   

Witam,

Czy ktos w Polsce zdecydował się moze na zabieg u Lombardiego badź może ktoś w naszym kraju podejmuje się podobnych zabiegow.

Dlaczego nikt nie kontunuuje tematu skoro to może być nadzieją.
 
 
Kazik 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 98
Wysłany: Nie Lis 17, 2013 7:01 pm   

Tak, ja się zdecydowałem, jestem jakieś 4 miesiące po. Oprócz mnie wiem jeszcze o dwóch osobach z Polski.
_________________
OL: stożek I-II stopnia; Mini A.S.R.K. + SACL
OP: po przeszczepie warstwowym; Mini A.S.R.K.
 
 
Baca


Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 143
Wysłany: Pią Sty 03, 2014 1:49 am   

RAFire napisał/a:

Dlaczego nikt nie kontunuuje tematu skoro to może być nadzieją.

nadzieja na co?
może koszta? może strach ? a moze poprostu trzeba sie pogodzic ze stozek jest jak cukrzyca ---do końca zycia, i moze juz niektorzy maja dość walki z nim i jeżeli widza na tyle by NORMALNIE funkcjonowac, prowadzic, czytac, serfowac i wspinac sie..daja sobie świety spokóji czekaja aż panowie w Londynie wprowadza swoje cuda w życie :) Cornea Day 2013
maja tyle hajsu na badania ze jest cały blok szpitala zajmujacy sie badaniami--szkoda ze nie pozytkuja tych pieniedzy dobrze, choc maja sporo ciekawych rozwiazan ale wciaż w fazie "prototyp"
 
 
ptaszeek

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 189
Wysłany: Sob Sty 04, 2014 10:55 am   

Baca napisał/a:
RAFire napisał/a:

Dlaczego nikt nie kontunuuje tematu skoro to może być nadzieją.

nadzieja na co?
może koszta? może strach ? a moze poprostu trzeba sie pogodzic ze stozek jest jak cukrzyca ---do końca zycia, i moze juz niektorzy maja dość walki z nim i jeżeli widza na tyle by NORMALNIE funkcjonowac, prowadzic, czytac, serfowac i wspinac sie..daja sobie świety spokóji czekaja aż panowie w Londynie wprowadza swoje cuda w życie :) Cornea Day 2013
maja tyle hajsu na badania ze jest cały blok szpitala zajmujacy sie badaniami--szkoda ze nie pozytkuja tych pieniedzy dobrze, choc maja sporo ciekawych rozwiazan ale wciaż w fazie "prototyp"


Coz tam maja za rozwiazania w fazie prototypowej?
Gdzie mozna o tym poczytac?
 
 
 
Baca


Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 143
Wysłany: Pon Sty 06, 2014 11:05 pm   

np.. rogówka "wychodowana" z naszych własnych komórek :)
znika ryzyko odrzutu całkowicie..polega to na jakims dzieleniu sie komorek

np..badanie genu odpowiadajacego za SR //zabawa z dna ---kosmos ale mozliwie
 
 
ptaszeek

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 189
Wysłany: Wto Sty 07, 2014 9:01 am   

Baca napisał/a:
np.. rogówka "wychodowana" z naszych własnych komórek :)
znika ryzyko odrzutu całkowicie..polega to na jakims dzieleniu sie komorek

np..badanie genu odpowiadajacego za SR //zabawa z dna ---kosmos ale mozliwie


O tworzeniu rogowki z wlasnych komorek juz czytalem.
Nawet czytalem iz prof. Wylęgała już takie coś robił w PL.
Niestety metoda nie do stozkowcow.
Bo skoro mamy w DNA to zapisane, to nowa rogowka tez nie bedzie wolna od tego bonunsu.
 
 
 
kaczor

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 07 Wrz 2013
Posty: 236
Wysłany: Wto Sty 07, 2014 9:40 pm   

ptaszeek napisał/a:
Baca napisał/a:
np.. rogówka "wychodowana" z naszych własnych komórek :)
znika ryzyko odrzutu całkowicie..polega to na jakims dzieleniu sie komorek

np..badanie genu odpowiadajacego za SR //zabawa z dna ---kosmos ale mozliwie


O tworzeniu rogowki z wlasnych komorek juz czytalem.
Nawet czytalem iz prof. Wylęgała już takie coś robił w PL.
Niestety metoda nie do stozkowcow.
Bo skoro mamy w DNA to zapisane, to nowa rogowka tez nie bedzie wolna od tego bonunsu.

Stozek nie jets zapisany w genach, nei wiem skad masz takie informacje. To choroba o zroznicowanej etiologii, troche jak alkoholizm. Dzieci alkoholikow maja wyzsze ryzyko zachorowania ale maja na to tez wplyw czynniki srodowiskowe, dieta, stres etc.
Geny maja jakis tam wplyw, ale na przyklad u mnie w rodzinie nie bylo ZADNEGO przypadku stozka czy nawet astygmatyzmu od kilku pokolen (zero okularow na zdjeciach). Sa tez rozne wyniki badan an zwierzetach w ktorych wywolywano stozek podajac diete uboga w wapn i witamine D.

Kazdy przeszczep to slabe rozwiazanie, co z tego ze ryzyko odrzutu minimalne jak astygamtyzm od szwow z reguly jets tak wyjebisty ze o dobrym widzeniu bez korekcji nie ma co marzyc.
Priorytetem powinno byc zachowanie wlasnej rogowki w jak najlepszym stanie przez jak najszybsze leczenie.
Przyszlosc to pewnie xlinking przez krople a nastepnie korekcja wady czym w rodzaju keraflexu czy topo guided PRK.
ewentualnie odkrycie jakie czynniki srodowiskowe (dieta, spanie na twarzy,stres,tarcie oczu etc) wplywa na rozwoj stozka i ich eliminacja.
 
 
Baca


Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 143
Wysłany: Czw Sty 09, 2014 9:44 pm   

Kazik jak tam u Ciebie????
bo zaczne Cie podejrzewać ze odzyskałeś wzrok i juz tu nie wchodzisz :P :grin:
 
 
Kazik 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 98
Wysłany: Czw Wrz 11, 2014 3:47 pm   

Odpowiadam z półrocznym uślizgiem :D
Najpierw lewe - lepsze oko. Przed zabiegiem nosiłem okulary i widziałem 9-10/10 i halo, ale niezbyt wielkie. Teraz po operacji - Mini ARK + cross SACL - w słoneczny dzień mam Full HD. :D Co prawda nadal nosze okulary, ale widzę po prostu ostrzej. Po samej operacji przez 3 miesiące chodziłem bez bryli i wciąż Full HD - normalnie zdrowe oko (no, minimalne halo było), później blizny spowodowały pogorszenie (tak miało być) i wróciły bryle.
Prawe oko - tu ma dzień dobry był klops. Warstwówka 5 lat temu, po której max visus to 5/10, do tego dość soczyste halo, efekt ducha. Generalnie to oko po równo przeszkadzało i pomagało w widzeniu. ;) Teraz - w słoneczny dzień jest super, visus w okularach nawet 9/10 (a ostatnio podobno 10/10), halo jest nadal ale mniejsze w dzień i nadal jest trochę ducha. Gorzej jest w nocy - mam turbo halo, ale sądzę że to już kwestia samej rogówki, a nie mini ARK (bo w drugim oku gites jest). Biorę też leki, które jako działania niepożądane rozszerzają źrenice i to na pewno pogarsza sprawę.

I jeszcze - po keratotomii charakterystyczne jest, że ostrość zależy od szerokości źrenicy. Kiedy jest wąska (dzień) światło nie przechodzi przez nacinaną część i jest gitara, ale w nocy, kiedy źrenica jest szeroka część światła "idzie po bliznach" i ostrość trochę siada. I teraz kiedy jadę autem w nocy nie mam nic przeciwko oślepianiu mnie, bo poprawia to moje widzenie. :mrgreen: Warto wspomnieć, że ja mam naturalnie szerokie źrenice + biorę leki które jeszcze je poszerzają. Reszta osób powinna mieć mniej zależną ostrość od szerokości źrenicy. W razie czego są krople zwężające źrenice, ale nie można ich brać non-stop (naczy można, ale wtedy źrenica może juz na amen ostać wąska :mrgreen: ).

Generalnie - jestem zadowolony, choć Lombardi nastawił mnie na ostre widzenie bez gogli, a tak nie jest. A gdybym np. ćpał morfinkę, która zwęża źrenicę to byłbym bardzo zadowolony. :D
_________________
OL: stożek I-II stopnia; Mini A.S.R.K. + SACL
OP: po przeszczepie warstwowym; Mini A.S.R.K.
 
 
Laik 


Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 66
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Wto Wrz 16, 2014 11:26 am   

nie musisz mofinke, wystarczy sama kodeina, która świetnie polepsza VISUS - chociaż, również jak z morfinką, trzeba uważać z powodu tolerancji :>
_________________
OL - III(III-IV) - CXL + MOD PRK(23.04.2014)
OP - III - CXL + MOD PRK(23.04.2014)

Nie zaglądam na forum, ale odpisuję na PM-ki jak coś.
 
 
rozenek 

Rok wykrycia SR: 2011
Dołączył: 02 Paź 2014
Posty: 2
Wysłany: Czw Paź 02, 2014 1:31 pm   

mi narazie nic nie pomaga :P
 
 
mateo36

Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 07 Paź 2016
Posty: 2
Wysłany: Pią Mar 23, 2018 12:31 pm   Jestem 2 lata po operacji u dr Lombardiego w Rzymie

Gdyby nie poja operacja 2 lata temu tj.marzec 2016 u dr Lombardiego to bym chyba skoczył z mosu - po prostu nie dawałem rady. Lombardi mnie uratował, widzenie jest lepsze niz przed zabiegiem, map rogówki na zielono, okulary jakie nosze teraz to OP +1 cyl -1 a OL -0,25 cyl. -1 . Cena zabiegu 10 tyś euro, 4 miesiące męki aby wrócić do społeczeństwa ale warto . Nie róbcie crossa w PL nie noście twardych soczewek, ja popełniłem te błędy, straciłem dużo pieniędzy w PL a od razu trzeba było do Lombardiego uderzyć. dzwońcie do mnie 605-674-605 . Lombardi ubolewa, że ma tak mało pacjentów z naszego regionu Europy . L. działa komercyjnie ale działa !!! polecam.
_________________
mateo36
 
 
Wojciech Sz. 

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016
Posty: 131
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Mar 23, 2018 4:03 pm   

10 tys euro... jak możesz to opisz bardziej szczegółowo swoją historię. Jak widziałeś przed zabiegiem, jaki stopień stożka, grubość rogówki, dlaczego się zdecydowałeś, itp.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: