KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Za ciasna soczewka?
Autor Wiadomość
Wojciech Sz. 

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016
Posty: 131
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Śro Kwi 04, 2018 7:39 pm   Za ciasna soczewka?

Hej, chciałbym was zapytać czy mieliście kiedyś za ciasno dobraną soczewkę? Jeśli tak to jakie mieliście objawy? Byłem miesiąc temu u optometrysty i tam dobrano mi nowe hybrydy. Z tego co wiem, to w lewym oku optometrysta dobrał mi inną soczewkę, bardziej płaską. Z tego co zauważyłem to komfort noszenia jest słabszy. W stosunku do prawego oka, lewa soczewka mi uwiera. Tak jakbym miał coś w oku. Ciężko jest mi wytrzymać 8h, gdzie wcześniej przy nowych hybrydach 12h to była normalka. Ponadto, po ściągnieciu soczewki boli mnie oko i widzę tak jakby pierścień na białku oka. Co o tym sądzicie? Czy jest bezpieczne noszenie takiej soczewki, czy może powinienem udać się do optometrysty? Kurcze, akurat za kilka dni mam ważny służbowy wyjazd za granicę i nie wiem czy oddać tę soczewkę czy spróbować nosić ją dalej. Boje się, że przez to, że jest trochę za ciasna to mogą wrastające żyłki się pojawić. Pozdrawiam
 
 
adam001 

Rok wykrycia SR: 1996
Dołączył: 10 Gru 2014
Posty: 71
Wysłany: Czw Kwi 05, 2018 1:46 pm   

ja miałem 20 lat temu uwierałem się kilka lat z tym problemem, miałem zbyt ciasno dobraną soczewke przy dużym stożku, oczywiście okulistka upierała się że to tez terapeutycznie działa na stożek, że go powstrzymuje, choć nigdy nie spotkałem się z obiektywnymi i sprawdzonymi badaniami na ten temat, nosiłem kilka godzin dziennie soczewkę na 1 oku, oko nie wytrzymywało, oczywiście odcisk stały soczewki pierścień na rogówce czasami zarysowania i kropienie różnymi kroplami do regeneracji rogówki, póżniej zmieniłem medyka i ok, także nie warto tyrać oka, to była mordenga, z tego powodu wrastające żyłki raczej się nie pojawią.
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Czw Kwi 05, 2018 7:48 pm   

Gdy Nowak dobiera soczewkę pierwsze pytanie jest czy nie za mocno ciśnie, więc też nie sądzę że uciskanie rogówki działa na stożek dobrze.
 
 
adam001 

Rok wykrycia SR: 1996
Dołączył: 10 Gru 2014
Posty: 71
Wysłany: Czw Kwi 05, 2018 8:35 pm   

takie rzeczy to On powinien widziec w aparaturze czy ciśnie

[ Dodano: Czw Kwi 05, 2018 9:43 pm ]
Dużo zdrówka życzę wszystkim i jak najmniej komplikacji z oczkami
 
 
Wojciech Sz. 

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016
Posty: 131
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Kwi 05, 2018 10:18 pm   

Ucisk soczewki jest bardzo subiektywny. Co innego u osoby, która tylko wymienia soczewki taśmowo na nowe, a co innego ktoś kto miał kilka miesięcy przerwy. Ja z powodów finansowych nalezę do tych drugich. Nie czułem różnicy między okiem prawym a lewym. Dopiero po noszeniu przez kilka dni odczuwam różnicę w komforcie. Dodatkowo, pojawiły sie bóle głowy. Nie wiem czy to przez soczewki czy zwykły zbieg okoliczności. Jadę we wtorek do Francji na współprac∂ naukową i zobaczymy jak się sprawdzą. Mam nadzieje, ze to przejściowe problemy i oczko się przyzwyczai.

P.S. Dynia byłem u dr Nowaka i jakoś z powodu pary względów mi nie podszedł. Może jak znajdę trochę czasu opiszę dwie wizyty u niego i moje odczucia.
 
 
adam001 

Rok wykrycia SR: 1996
Dołączył: 10 Gru 2014
Posty: 71
Wysłany: Pią Kwi 06, 2018 11:51 am   

Czesc. Przyczyna bólu głowy może być z braku tolerancji organizmu na soczewki, w tej sytuacji co piszesz na nowo trzeba przyzwyczajac rogówkę zwiększając stopniowo czas noszenia soczewki, jak piszesz nie koniecznie musi być problem żle dobranej soczewki, to tylko specjalista u którego dobierałeś będzie wiedział czy soczewka leży na oku taj jak powinna, przy źle dobranej soczewce tzn za ciasnej ten pierścień na rogówce będzie dalej, ból głowy z noszenia szkieł co piszesz to pewnie u nie jednej osoby, przynajnmniej u mnie bywa, gdy ściagam soczewki ból ustępuje, tylko co z tego skoro kiepskie widzenie. Skoro nie możesz na wizytę teraz gdybyś miał po czasie problemy z soczewką to pozostaje tylko na wizytę kontrolną gdzie dobierałes soczewke, Pzdr
 
 
Puunek 

Rok wykrycia SR: 2018
Dołączył: 06 Maj 2018
Posty: 3
Wysłany: Nie Maj 06, 2018 7:43 pm   

Cześć Wam

Mam na imię Paweł i jestem nowym użytkownikiem forum jak i soczewek twardych.
Tydzień temu odebrałem swoje pierwsze soczewki. Codziennie je nosze, ale nie jestem zadowolony z efektu. Mianowicie gdy patrzę „normalnie” to widzę rozmazany obraz. Jakbym przynajmniej miał o 2 - 2,5 dioptrii za słabe soczewki. Natomiast w momencie jak „zadzieram nosa” to obraz jest rewelacyjny.
Mam wrażenie, ze soczewka zawsze po mrugnieciu mi sie osuwa i wtedy zaczynam źle widzieć.
Ponadto, mam wrażenie ze lepiej - chociaż i tak kiepsko - widzę z daleka niż bliska. Zdarza sie również, ze kompletnie bez przyczyny oczy zaczynaja mnie super kłuć, jakby ktoś mi wbijał igły. Chwile pomrugam, popłacze i mija. Nie jest to zdarzenie częste, ale tak bardzo intensywne ze muszę stanąć i cała swoją energię skupić na mruganiu 😊
Czy to może być kwestia złego dobrania promienia krzywizny lub średnicy soczewki? A może to kwestia doświadczenia w noszeniu? Mieliście może podobne sytuacje? Czy można jakoś to naprawić?

Pozdrawiam
Paweł.
 
 
PanStozek 

Rok wykrycia SR: 2009
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 11
Skąd: Dolnośląskie
Wysłany: Wto Maj 22, 2018 9:40 pm   

Puunek napisał/a:
Cześć Wam

Mam na imię Paweł i jestem nowym użytkownikiem forum jak i soczewek twardych.
Tydzień temu odebrałem swoje pierwsze soczewki. Codziennie je nosze, ale nie jestem zadowolony z efektu. Mianowicie gdy patrzę „normalnie” to widzę rozmazany obraz. Jakbym przynajmniej miał o 2 - 2,5 dioptrii za słabe soczewki. Natomiast w momencie jak „zadzieram nosa” to obraz jest rewelacyjny.
Mam wrażenie, ze soczewka zawsze po mrugnieciu mi sie osuwa i wtedy zaczynam źle widzieć.
Ponadto, mam wrażenie ze lepiej - chociaż i tak kiepsko - widzę z daleka niż bliska. Zdarza sie również, ze kompletnie bez przyczyny oczy zaczynaja mnie super kłuć, jakby ktoś mi wbijał igły. Chwile pomrugam, popłacze i mija. Nie jest to zdarzenie częste, ale tak bardzo intensywne ze muszę stanąć i cała swoją energię skupić na mruganiu 😊
Czy to może być kwestia złego dobrania promienia krzywizny lub średnicy soczewki? A może to kwestia doświadczenia w noszeniu? Mieliście może podobne sytuacje? Czy można jakoś to naprawić?

Pozdrawiam
Paweł.

Pomyśl o soczewce hybrydowej albo o AirFlex, komfort nieporównywalny. Soczewka na oku musi się ruszać ale nie może się zsuwać. Masz prawdopodobnie źle dobrana te soczewkę a duży 'wiszący' stożek.
Nosiłem hybrydy, teraz nosze AirFlex'y, już samo miękkie obrzeże może powodować jazdę bez trzymanki gdy jest za duże.
Gdybyś kiedyś był w Krakowie to podbij do Adama Grabowskiego na ul. Floriańską i sprawdź jak można widzieć :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: