Czy jest tutaj ktos kto robil zabieg crosslinking w Visum Clinic Rzeszow i moze podzielic sie swoimi spostrzezeniami dotyczacymi tego jak przebiegal zabieg i jakie sa po nim efekty ?
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Pią Lis 09, 2018 5:21 pm
O klinice się nie wypowiem, bo nie znam. Ale co masz na myśli pisząc o efektach po crossie? Ten zabieg zatrzymuje jedynie progresję, czyli stożek nie powinien po nim już rosnąć. Ten zabieg nie poprawia wzroku!
O klinice się nie wypowiem, bo nie znam. Ale co masz na myśli pisząc o efektach po crossie? Ten zabieg zatrzymuje jedynie progresję, czyli stożek nie powinien po nim już rosnąć. Ten zabieg nie poprawia wzroku!
Ale moze pogorszyc
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Pią Lis 09, 2018 10:55 pm
Nie straszmy chłopaka. Ten bez sciągania nabłonka nie pogarsza. Ten drugi może pogorszyć bo ściągany jest nabłonek ale on się regeneruje, także spokojnie. Po każdym bardziej inwazyjnym zabiegu oko musi dojść do siebie. Rób crossa jeśli masz progresję, nic nie bój.
Nick
Rok wykrycia SR: 2018
Dołączył: 09 Lis 2018 Posty: 12
Wysłany: Pią Lis 09, 2018 11:53 pm
Chodzilo mi o efekt w postaci zatrzymania progresji stozka. Napisalem efekty w liczbie mnogiej i moze troche to zle zabrzmialo.
Mam stozek ale progresja jako tako jeszcze nie jest udokumentowana. Zabieg mam miec ze sciagnieciem nablonka. Zastanawiam sie jedynie czy czekac czy robic odrazu. No i to ewentualne pogorszenie wzroku na oku ktore bedzie poddane zabiegowi troche zniecheca.
Wojciech Sz.
Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 131 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Lis 11, 2018 11:50 am
Ja miałem delikatną progresję przez kilka lat, co sumarycznie pogorszyło mi wzrok o około 50%. Dopiero po zabiegu cross-linking wada się ustabilizowała i przez ostatnie 5 lat nie mam progresji. Tym samym, żałuję, że nie zrobiłem crossa wcześniej. Nie bój się ściągania nabłąka. Miałem ten sam dylemat, czy robić ze ściągnięciem nabłonka czy bez. Prowadząca mnie Pani doktor z Eyelaser Center z Wrocka, poinformowała mnie, że z jej doświadczenia wynika, że zabieg ze ściągnięciem nabłonka daje lepszy efekt końcowy. Zdecydowałem się jej zaufać i nie żałuje.
Nick
Rok wykrycia SR: 2018
Dołączył: 09 Lis 2018 Posty: 12
Wysłany: Wto Lis 13, 2018 3:00 pm
Jak narazie licze na to ze to pierwszy i ostatni progres stozka u mnie i ze nie bede sie musial poddac zabiegowi. Napewno jest wiele przypadkow gdzie ludzie nawet nie wiedza ze maja stozek rogowki. Byc moze jakbym sie nie dowiedzial ze mam stozek to zyl bym w nieswiadomosci a stozek poprostu zostalby w takim stopniu jak jest aktualnie i sie juz nie pogarszal.
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Śro Lis 14, 2018 7:34 pm
Zrobisz jak uważasz, ale ja bym nie liczyła na samoistne zatrzymanie stożka. Żebyś potem nie żałował jak wielu z nas.
Nick
Rok wykrycia SR: 2018
Dołączył: 09 Lis 2018 Posty: 12
Wysłany: Wto Lis 20, 2018 11:21 pm
Czasami masuje delikatnie kaciki oczu ale galek ocznych jako tako juz nie dotykam. Myslicie ze zazywanie kolagenu moze miec jakis sens w przypadku stozka czy nie bardzo ? Piszecie zeby nie rozmawiac z lekarzami w kraju a przeciez w warszawiee robi ten zabieg profesorka ktora wprowadzala jako pierwsza cross linking do kraju to chyba ona i placowki w ktorych pracowala musza miec jakies pojecie o tym ?
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Czw Lis 22, 2018 11:49 am
Poczytaj historie użytkowników na forum. W PL standardem jest zaniechanie prewencji i doprowadzenie, przez brak leczenia, do przeszczepu. O odsyłaniu do psychiatry, naciąganiu na tysiące niepotrzebnych wizyt. Czescy lekarze mają o wiele większe doświadczenie w stożku. Ja również 2 lata "leczyłam się" w Warszawie i kilku innych miastach. Straciłam cenny czas który pozwolił rozwinąć się stożkowi, nie wspominając o pieniądzach, które wystarczyłyby spokojnie na zabiegi w Czechach. Za Crossa w Czechach zapłaciłam 1500 zł, podczas gdy w PL ten sam zabieg prawie 3 tys. Pamiętaj że czas działa na twoją niekorzyść.
Jeśli chodzi o kolagen, to moja profesorka mówi, że przy chorobach tkanki łącznej dostarczanie kolagenu nic nie da bo nasz organizm nie umie go prawidłowo przetworzyć. Nie wiem czy ma rację. O rzadkich chorobach lekarze wiedzą tak mało, że uważam, że nie można im ufać.
co do jedzenia koleganeu to kiedys czytalem, ze orgnizm go trawi i juz nie jest kolagenem ale nie pamietam co to byl za artykuł, czy moze mi sie to przysniło
Nick
Rok wykrycia SR: 2018
Dołączył: 09 Lis 2018 Posty: 12
Wysłany: Nie Lis 25, 2018 11:40 pm
Jak narazie zazywam kompleks witaminy b i suplementy z luteina chociaz nie wiem czy to ma sens. Gdyby ten zabieg byl w pelni bezpieczny i nie bylo ryzyka pogorszenia wzroku to nawet bym sie nie zastanawial. Czytalem tez ze kombinuja z tym roztworem ktorym sie zakrapia oko i dodaja do niego witamine e wiec caly czas cos tam niby udoskonalaja wiec moze warto sie wstrzymac. A co do cen zabiegu to wydawalo mi sie ze za granica jest drozej niz podana wyzej cena a u nas z kolei jest przeciez taniej.
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Pon Lis 26, 2018 4:23 pm
Akurat jeśli chodzi o oczy i leczenie niektórych nowotworów (np. protonoterapia) to w Czechach jest taniej. Mam też skuter dla niepełnosprawnych sprowadzony z Czech, u nas 11 tys z Czech 2,8 tys. Różnice są naprawdę spore.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach