[tukano]

Witam
Mam na imię Łukasz, mam 37lat i jestem z Rzeszowa.
Jakieś 10 lat temu został u mnie zdiagnozowany Stożek rogówki który przez dosyć długi czas praktycznie się nie rozwijał. Wystarczała mi delikatna korekta okularowa. Niestety jakieś 2 lata temu zauważyłem pogorszenie wzroku. Wcześniej na lewym oku miałem sferę -0,5 a na prawym cylinder -0,75. Kilka miesięcy temu dostałem nowe okulary -0,75 sfera na lewym i -1.75 cyl na prawym które dawały mi bardzo ostre widzenie jednak przy słabym oświetleniu zacząłem zauważać że gdy patrzę jednym okiem, punktowe źródła światła zaczynają mieć coś w rodzaju cienia poniżej i na boki. Im dalej i ciemniej tym gorzej...
Na początku widziałem to tylko gdy patrzyłem jednym (prawym) okiem. Teraz podobne artefakty (chociaż inne w kształcie) widzę też lewym okiem a punktowe intensywne źródła światła (jak sygnalizacja świetlna) nawet obuocznie nie wyglądają już ostro...

Zacząłem się mocno interesować tematem stożka oraz zabiegiem cross-linking jednak mam wątpliwości dotyczące tego zabiegu.

Oto moje powody:
1. Mój lekarz (podobno najlepszy specjalista od stożka na Podkarpaciu) gdy zapytałem o crossa przyznał że zabieg wykonuje się u chorych z moim stopniem zaawansowania ale był sceptyczny co do skuteczności tej metody oraz ew. negatywnych konsekwencji tego typu zabiegu.

2. Mam wrażenie że zabieg jest reklamowany głównie przez kliniki czerpiące zyski z tego typu zabiegów.

3. Przeanalizowałem wiele wyników badań z których niby wynika że co prawda w krótkim okresie (do 3 lat) u części pacjentów zauważa się pozytywne skutki jednak brak jest danych na temat długoterminowych skutków zabiegu oraz same badania potwierdzające skuteczność mają "rożną" jakość.

Z ciekawych linków mogę podrzucić:
Uzasadnienie dlaczego zabieg nie jest refundowany w Polsce (z 2015r)
http://bipold.aotm.gov.pl...20X-linking.pdf

Oraz aktualizację (wg. znacznie bardziej pozytywną wobec crossa)
http://bipold.aotm.gov.pl...8_X-linking.pdf

Niestety nawet na tym forum są osoby które twierdza że Cross-Linking im nie pomógł a dodatkowo zaszkodził co dodatkowo robi mi mętlik w głowie.

[adam001]

Istotą cross-linking jest zatrzymanie progresji stożka.

[Dynia]

Cross im nie pomógł? To znaczy? Niektórzy oczekują, że po tym zabiegu będą lepiej widzieć, a to jest możliwe jedynie w baaardzo wczesnym stadium stożka i to w bardzo nielicznych przypadkach, bo większość z nas jest zdiagnozowana dopiero w zaawansowanym stadium.
Zabieg jest bardzo prosty i moim zdaniem tutaj nie da się niczego spieprzyć więc nie rozumiem dlaczego lekarz cię straszy negatywnymi skutkami. Jakie są niby te negatywne skutki? Ja takich nie znam. Zabieg ten nie pogorszy stożka a jest JEDYNĄ znaną metodą na zatrzymanie progresji.
Poczytaj forum. Większość z nas żałuje zbyt późnej decyzji o crossie, z winy lekarzy właśnie, nie swojej własnej.
Stożek może ulec progresji bardzo szybko, u mnie wystarczył miesiąc. Ze 100% widzenia zeszło do 60%. Wtedy trzeba było szybko działać. Niestety przez 2 lata lekarze wodzili mnie za nos i wyciągali kasę zamiast zrobić prosty zabieg i tak straciłam 95% wzroku.
Zmień lekarza, na takiego który będzie ratował wzrok a nie czekał aż się pogorszy. Czesi nie mają takich dylematów jak polscy lekarze tylko DZIAŁAJĄ.

[tukano]

Za dwa tygodnie jestem umówiony na kwalifikację do crossa w Visium Clinic w Rzeszowie.
W pierwszej chwili umówiłem się do Wrocławia ale nawet przy 600zł różnicy w cenie zabiegu kilkukrotna wycieczka do Wrocławia bedzie mnie kosztować więcej.
Z tego co tu wyczytałem zabieg jest prosty i raczej nie ma konieczności szukać najlepszego specjalisty w Polsce...
Zobaczymy co mi powiedzą...