Dziękuje...mam nadzieje że u mnie też tak będzie.
Przeczytałem 90% tego forum i były przypadki tak jak piszesz.
Ogólnie lekarze mówią że siatkowka ,nerw i reszta oka jest ok - układ optyczny wszystko psuje.
Niby tak nie dużo, a bardzo trudno to naprawić. Wierzę że będzie dobrze..(chociaż jest czasami ciężko)
Dziękuje Ci - DUŻOOO ZDRÓWKA i aby z tych 18% było skromne 81% ,albo i więcej tego Ci życzę.
Suuuper!! bardzo się cieszę że są efekty przeszczepu, zdrowia dla Ciebie Margo:-)
Mam prośbę , czy możemy popisać prywatnie na email (email tego forum) ?
Chciałbym z Tobą porozmawiać o historii twojego przeszczepu.
Chciałbym trochę uspokoić się psychicznie... Bardzo cieszę się że te przeszczepy pomagają
Proszę, jeżeli możesz to napisz do mnie?
zarix
Rok wykrycia SR: 1000
Dołączył: 03 Maj 2019 Posty: 2
Wysłany: Pią Maj 03, 2019 10:04 pm
Hej. Żeby nie tworzyć nowego tematu, zapytam tutaj. Być może będzie mnie czekał przeszczep rogówki w przyszłości, może niedalekiej. Przeczytałem już kilkanaście różnych artykułów, wypowiedzi na forach itp. na ten temat. To co mnie najbardziej martwi z tego wszystkiego co się dowiedziałem, to to że nawet jak się przeszczep uda, albo nawet w przypadku odrzutu, po jego "cofnięciu", po iluś latach może nastąpić tzw. dekompensacja przeszczepu. Czy tak się zawsze dzieje po iluś latach? Czy zatem jeżeli mamy jakiś problem z rogówką, ale widzimy "w miarę" i operacja nie jest konieczna, czy może lepiej nie decydować się na taki zabieg?
hej! Jestem 5 tygodni po przeszczepie rogówki drążącym.
Z dzisiejszej perspektywy jeszcze sam nie wiem czy było warto. Ale efekt przeszczepu określa się dopiero po zdjęciu szwów (min. 1 rok). Na dzień dzisiejszy jest słabo... Przed przeszczepem było podobnie - troszkę lepiej z widzeniem , ale miałem własną rogówkę z dużymi bliznami w centralnej części.
Sam nie wiem co lepsze... czekać na poprawę i żyć z myślą że mam obcą rogówkę z którą mogą być problemy??? Czy mogłem zostać ze starą i bliznami i z tym nic nie robić - ale bardzo często myśleć o naprawie tego....bo jednak bardzo przeszkadza.
Decyzje musisz podjąć SAM. Jeżeli widzisz w miarę ok i to Ci wystarcza to bym się nie decydował.
Jeżeli widzisz bardzo słabo i marzysz o naprawie tego to jest szansa...ale to nie jest proste
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Sob Maj 04, 2019 4:49 pm
Jeśli pomagają ci soczewki to ja bym się wstrzymała przed decyzją o przeszczepie. Wszyscy lekarze u których byłam mówili, że przeszczep to ostateczna ostateczność gdy już nic nie pomaga.
O właśnie, trwałość przeszczepu. Jak to z tym jest? Jak długo przeszczep potrafi być przezierny? I czemu w ogóle coś takiego, jak ta dekompensacja ma miejsce?
A i jeszcze odnośnie ostrości widzenia - czy jest w ogóle szansa na odzyskanie po przeszczepie widzenia 20/20?
Rok wykrycia SR: 1997
Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 68
Wysłany: Wto Maj 07, 2019 11:33 am
roznie z tym bywa,ja jestem 17 lat po przeszczepie i juz bede wpisywany na liste do kolejnego przeszczepu-jak kazdy przeszczepiony narzad,tak i rogowka nie jest ,,dozywotnia,, zwlaszcza jak przeszczep jest wykonywany w mlodym wieku
_________________ Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było
Rok wykrycia SR: 2011
Dołączyła: 27 Maj 2011 Posty: 60
Wysłany: Wto Maj 07, 2019 1:21 pm
Nic nie trwa wiecznie, ani młodość ani uroda a tym bardziej coś co jest zastępcze, w zamian, część zamienna. Nie oszukujmy się, nic nie dane nam na zawsze i cieszmy się z tego, że choć na chwilę jest nam dane żyć lepiej.
17 lat to bardzo dużo czasu.
Rok wykrycia SR: 1997
Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 68
Wysłany: Czw Maj 09, 2019 3:32 pm
obecnie 43 lata ale 17 lat to z jednej strony sporo-z drugiej jednak malo,biorac pod uwage fakt ze bywaja przypadki 30 letnich przeszczepow-u mnie nie bylo zadnych odrzutow tylko po prostu w pewnym momencie rogowka stala sie niewydolna
_________________ Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było
30 lat to już w ogóle super czas. Jak czytałem na temat tych przeszczepów, to, o ile dobrze zrozumiałem, wiele, jeżeli nie większość przeszczepów nie wytrzymuje nawet 10 lat :/
A jak u Ciebie było z ostrością widzenia? Uzyskałeś kiedyś pełną ostrość po przeszczepie?
arthurh napisał/a:
Na dzień dzisiejszy jest słabo... Przed przeszczepem było podobnie - troszkę lepiej z widzeniem , ale miałem własną rogówkę z dużymi bliznami w centralnej części.
Sam nie wiem co lepsze... czekać na poprawę i żyć z myślą że mam obcą rogówkę z którą mogą być problemy??? Czy mogłem zostać ze starą i bliznami i z tym nic nie robić - ale bardzo często myśleć o naprawie tego....bo jednak bardzo przeszkadza.
Z tego co pisałeś wcześniej, nie czytałeś nawet największej litery, więc osobiście uważam, że warto było zaryzykować. Teraz pozostaje tylko mieć nadzieję i wiarę (w Boga, jeżeli jesteś wierzący), że będzie lepiej
Dorothinia
Rok wykrycia SR: 2000
Dołączyła: 24 Sie 2018 Posty: 1
Wysłany: Wto Cze 30, 2020 11:00 pm
Witam
lekarz zalecił mi zapisanie się na listę na przeszczep. Powiedział żeby udać się do lekarza rodzinnego po skierowanie. Śpieszyło mu się... nie wytłumaczył co dalej.Czy mógłby ktoś mi opisać procedurę jak zapisać się na przeszczep i gdzie się udać w tej sprawie? Z góry dziękuję.
_________________ Dorothinia
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Śro Lip 01, 2020 10:08 am
Ja nie mogę... Aż mnie korci ale nie skomentuję tego lekarza.
Idziesz do rodzinnego po skierowanie do poradni rogówkowej (to bardzo ważne żeby była ta nazwa na skierowaniu). Lekarz pierwszego kontaktu, tzw. rodzinny nie może skierować cię na przeszczep! Nie ma takich kompetencji! Tu są potrzebne specjalistyczne badania, topografia, pomiar grubości rogówki i inne.
Możesz ominąć kolejki jadąc do Czech. A potem starać się o refundację. Znajdź lekarza, który nie będzie tak olewał sprawy. Znane mi ośrodki które robią przeszczepy są na Śląsku, w Warszawie (przy Sierakowskiego) i Bydgoszczy (szpital Jurasza).
Wiem, że to dużo informacji, ale da się to ogarnąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach