KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Tomografia a stożek rogówki + czy to jest SR?
Autor Wiadomość
Laik 


Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 66
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 4:10 pm   

Jednak za dużo czasu by poszło, na tego crossa i ringi.
Prawdopodobnie w Wawie, w Lexum, zrobię jak najszybciej Crossa, a potem się pomyśli z ringami.
Jak nie Lexum, to raczej ta klinika z Gdyni, która podałeś - tylko, że ojciec już chyba dzwonił do Lexum, jeśli nie, to postaram się z Laguną.


Edit:
W Lagunie powiedzieli, że za duży poziom stożka, aby u nich zrobić CXL - niby też tego nie zrobią w Wawie i w innych miejscach, jedynie w Katowicach... Ojciec ostro to wziął do serca i już próbuje dzwonić do Katowic.
Wydaję mi się, że jednak powinni dać radę w Wawie, nie?
 
 
Baca


Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 143
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 5:56 pm   

W POLSCE wszystko pieknie zawsze ładnie na stronie internetowej itp..broszurcei plakacie..usmiechnici slepi ludzi którzy po 5 minutach widza a jak przychodzi co do czego to nikt ODPOWIEDZIALNOŚCI nie chce wziaśc bo wiedza że efekty po to suma róznych czynników.. Ja szukałem w PL klinki które za grube pieniadze zrobiłabymi przeszczep i nic..nie dało rady.
jakkolwiek zycze powodzenie i nie rezyseruj sobie ze zrobisz sobie crossa a potem cos tam i wszystko zniknie jak za pomocą czarodziejskiej różdzki :) poprostu pogodz sie z tym jak jest i zyj kolorowo :)
 
 
Laik 


Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 66
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 7:14 pm   

Cytat:
rezyseruj sobie ze zrobisz sobie crossa a potem cos tam i wszystko zniknie jak za pomocą czarodziejskiej różdzki :) poprostu pogodz sie z tym jak jest i zyj kolorowo :)

Wiesz, ja dobrze rozumiem to, chodzi raczej o to, że nie chcę przeszczepu, moi rodzice chyba tym bardziej haha.
Jeśli jest szansa, aby się wybronić przed tym, robiąc Crossa, to czemu nie? :wink:
Nawet jak po crossie wyjdzie, że przeszczep konieczny - trudno, najwyraźniej tak miało być.

Po prostu, wiem, że może mnie czekać przeszczep - wiem, ze moje oczy już są w strasznym stanie, ale nie chcę się tak szybko poddać, skoro mogę jeszcze walczyć :smile:

Taki mam charakter, ot co! :>
 
 
Baca


Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 04 Kwi 2013
Posty: 143
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 9:19 pm   

nie no nie zrozum mnie żle, poprostu tak jak mówisz bądz odporny i przygotowany , zwarty i gotowy :) kazda metoda zawsze jest znakiem zapytania na końcu jak wyjdzie ale ostatnio czytałem naprawde dobra ksiażke na temat ludzkiego umyslu i naszej psychy i jak wiadomo okazuje sie ze umysł może nas wyleczyc jak to to wierzymy i pozytywnie myslimy..
ksiazka była o efelcie PLACEBo czyli podobni ludzi podobnie schorzenia i taka sama kuracja...wszyscy poddaja sie kuracji, lekowi albo zabiegowi ale tylko polowa tak naprawde jest leczona a druga polowa MYSLI ze jest leczona i tak tez reaguje nasz mozg/
eFEKTY SA niesamowite..takie same mieszczace sie w granicach błedu statystycznego..

Zastanawiałeś sie kiedys dlaczego lekarze specjaliści z jakiejkolwiek dziedziny, sa znanymi specjalistami z tak duzym odsetkiem udanych operacji badz zabiegów???
:)
A dlatego ze jak idziemy do specjalisty to z góry jestemy przekonani ze kroi nas dobry lekarz, lekarz poparty opiniami i widzialnymi efektami, lekarz specjalista dobry, uzdolniony i wyuczony swojego fachu..tak jest oczywiscie ale to jest czesc kuracji...druga czesc to własnie nasza wiara i nasz umysł wierzy w to że ktoś taki może nam tylko pomóc, nie ma obaw, strachu leku jak przed nieznanym lekarzem,...
Choc sporo ludzi ludzi sie z tym nie zgadza i wiadomo że kazdy widzi świat inaczej ja sadze ze grunt to pozytywne myslenie i optymizm ktos bliski obok, i swiat jest zajefajny ..można góry przenosic.
Powodzenia Brachu
 
 
Laik 


Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 66
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 9:46 pm   

Po części interesuję się psychologią - więc placebo nie jest mi obce :smile:
Dlatego też nie pogrążam się w smutku czy coś, zawsze staram się jak najbardziej pozytywnie do wszystkiego podchodzić, oczywiście z powagą również, kiedy trzeba :)

Ogólnie mam kumpla, który choruje na nieuleczalną chorobę, dokładnie nazywa się "Choroba Leśniowskiego-Crohna".
Bardzo dużo czasu przebywa w szpitalach, sporo osób tam poznał i zauważył uroki placebo - widział, jak niektórym serio zwykłe napoje powodują lepsze wyniki, kiedy myślą, że to super drogie leki :roll:

Co nie zmienia faktu, na mnie takie coś nie zadziała, zbyt bardzo próbuję mieć wiedzę na temat czegoś, co mnie interesuję(choroba, etc.), ale pozytywne myślenie kto wie, może mi pomoże! :mrgreen:
_________________
OL - III(III-IV) - CXL + MOD PRK(23.04.2014)
OP - III - CXL + MOD PRK(23.04.2014)

Nie zaglądam na forum, ale odpisuję na PM-ki jak coś.
 
 
PaulinaCK

Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 17 Cze 2013
Posty: 6
Wysłany: Pią Sty 24, 2014 2:15 pm   

Miałam tak samo jak Ty- nagle dobór okularów stał się nie możliwy, w soczewkach miękkich też ledwo widziałam, w Kielcach co jeden okulista to "lepszy", w końcu postanowiłam wybrać się do Warszawy. Zaczęłam w Oko Laser u dr Izdebskiej. Pierwsza wizyta - moja wiedza dot. stożka była jeszcze "średnia" - i wyniki badań - prawe oko do przeszczepu, lewe jak najszybciej trzeba ratować i cross. Załamka... Oczywiście na samo słowo "przeszczep" zachciało mi się płakać, potem całą drogę "ryczałam" w samochodzie, oczy śniły mi się po nocy, jednym słowem tak jak Ty "sr**am w gacie" ;) Ale w końcu zaczęłam czytać o stożku na spokojnie (między innymi to forum) i szybko zdecydowałam się na crossa u dr Izdebskiej. Szczerze polecam. Bałam się, bo każde oko inaczej reaguje, ale cross skutecznie zatrzymał stożek, wręcz doszło do regresji. Potem wizyta w szpitalu na Sierakowskiego, gdzie mam skierowanie do przeszczepu. Tam polecili mi najpierw soczewki twarde u dr Szymanka. Pojechałam tam, dr dobrał soczewki idealnie - wreszcie WIDZĘ ! Nie wierzyłam, że soczewki potrafią zdziałać takie cuda. Dopiero wtedy uświadomiłam sobie jak marnie widziałam, aż dziwię się jak ja w ogóle funkcjonowałam.... Po drodze dostałam zapalenia rogówki oka,tego po crosie (prawdopodobnie przez soczewki miękkie, pod którymi się zalęgło jakieś dziadostwo i zamiast je zdjąć i natychmiast iść do lekarza, to ja czekałam 4 dni, aż nie mogłam oka otworzyć i było bardzo źle :/ Leczyłam to ponad miesiąc, lekkie ślady zostały, ale miałam więcej szczęścia niż rozumu ;) ). W soczewkach radzę sobie świetnie, chodzę do kontroli do dr Szymanka średnio co 3 miesiące (po prostu wolę kontrolować stożek i wiedzieć na czym stoję), zawsze dr bada mi dokładnie oczy, mogę się go o wszystko wypytać i (przynajmniej mam takie wrażenie :) ) zawsze szczerze odpowie, nawet jeśli nie tego się spodziewam. W szpitalu byłam na wizycie anestezjologicznej i odmówiłam na razie przeszczepu, bo rogówka jest co prawda cienka, ale przeźroczysta, bez blizn, a w soczewkach bardzo dobrze widzę i nie mam z nimi problemu. Co prawda przeszczep mnie nie ominie, ale zdecyduję się na niego jak już będzie na prawdę konieczny.
Tak więc ratuj swoje oczyska, to prawda, że są różne historie i przypadki, ale moim zdaniem jeśli jest taka szansa i możliwość, że może być lepiej, to trzeba z niej korzystać :) No i oczywiście zgadzam się się w 100 % z "Bacą" - grunt to pozytywne myślenie :) Co prawda strach przed czymś nowym i nie znanym zawsze będzie, ale ja cieszę się, że są jakieś możliwości, mamy jakiś wybór. Chorzy na inne choroby niekiedy nawet tego nie mają... Znajomi mi współczują, ale ja tak naprawdę tego nie cierpię - kiedy patrzą na mnie z politowaniem, jak na kalekę. Ja siebie tak nie widzę, jestem chora, ale staram się żyć normalnie i nie zamartwiać się, nie użalać nad sobą. Poza tym, dzięki temu właśnie inaczej patrzę na życie. Przede wszystkim doceniam zdrowie i takie zwykłe wydawałoby się rzeczy jak właśnie wsparcie rodziny, narzeczonego, który pomaga mi się nie załamywać i jeździ ze mną po tych wszystkich lekarzach. :) Pozdrawiam i życzę Ci, aby wszystko poszło dobrze :)
 
 
Laik 


Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 66
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Pon Lut 17, 2014 7:52 pm   

24 lutego wizyta w Czechach.
Chyba odpuszczę sobie ringi, czuję, ze mój wzrok się pogorszył od wykrycia SR.
Od ostatnich dni powoli zaczynam bać się przechodzić przez ulice, zamiast samochodów widzę maraton świateł i się domyśl, jaka odległość Cie dzieli :lol:
Na pewno bardziej dokuczliwe mam efekty halo i wzrok mi strasznie poleciał, goorzej widzę, chyba astygmatyzm nieźle wzrósł. Przez ten czas kilka razy czułem ogromny ból oczu, coś jakby w środku gałek, porównywałbym to do migreny, ciężko się skupić i denerwujący ból.

Cóż, wszystko dowiem się tam, bo jeszcze się okaże, że CXL nie dla mnie :roll:
_________________
OL - III(III-IV) - CXL + MOD PRK(23.04.2014)
OP - III - CXL + MOD PRK(23.04.2014)

Nie zaglądam na forum, ale odpisuję na PM-ki jak coś.
 
 
kaczor

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 07 Wrz 2013
Posty: 236
Wysłany: Pon Lut 17, 2014 8:35 pm   

Rob CXl mozliwe ze znaczaco sie sie wzrok poprawi, mnie niestety czeka chyba powtorka w lewym oku, prawdopodobnie bede pierwszym w Polsce (albo jednym z pierwszych) ktory mial dwa zabiegi CXL na jednym oku :grin:
Powiem tak gdybym mial pewnosc to pojechalbym tez do LOmbardiego albo Artschybasheva zeby mi nacieli rogowke ale tego sie boje bo to nieodwracalne i jak cos spierdola to skoncze z +8 na przyklad w oku ktore teraz jest lepsze wiec podziekuje.
 
 
lucid 

Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 12 Sty 2014
Posty: 13
Wysłany: Wto Lut 18, 2014 7:34 pm   

hej kaczor,
robisz poprawkę cxl TE?
 
 
kaczor

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 07 Wrz 2013
Posty: 236
Wysłany: Wto Lut 18, 2014 11:16 pm   

No chyba bede musial, bo bez badan widze ze mi sie pogorszylo, wlasnie przechodze przez dola bo myslalem ze mam wszystko pod kontrola a tu taki prztyczek w nos od losu. :neutral:
 
 
lucid 

Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 12 Sty 2014
Posty: 13
Wysłany: Śro Lut 19, 2014 8:56 pm   

Wpierw sprawdź i daj znać jak tam, nie ma co martwić się na zapas.
Bo wiesz, na oko to chłop w szpitalu umarł :wink:
 
 
averdas 

Rok wykrycia SR: 2011
Dołączył: 25 Kwi 2013
Posty: 72
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 20, 2014 10:17 pm   

tak czytam lucid twoja wypowiedz, to odrazu przypomina mi sie moja historia jak konczylem gimnazjum wykryto u mnie astygmatyzm, niby fajnie super okularki dobralem spoko. Wiek 17lat zaznaczam.
Po jakis 2 latach nagle okulary nie dzialaja i wzrok z miesiaca na miesiac sie sypie. Wybieram sie do kliniki okulistycznej tez zabawa z cylindrami itp. W koncu pani mowi ma pan stozek rogowki bo to sa typowe objawy tego ze nie mozna nic dobrac z okularow.

W klinice Dr.Szaflika okazuje sie 3,5 stopnia grubosc nie pozwala na cxl z abrazja nablonka :neutral: super zostalem skazany na przeszczep po dobraniu twardzieli gowno :/


akurat w lewym szybko zdiagnozowano zalazki stozka jak konczylem LO. akurat jestem po cxl z off i dobralem soczewki twarde najlepsza opcja ale to po 8 miesiacach od zabiegu. W soczewce widze 100% bez jakies 95% i spory astygmatyzm. Jak narazie musze to kontrolowac nawet jak beda niewielkie zmiany w astygmatyzmie.

Jezeli masz stozek rownomieryny masz spore szanse dobrac soczewki twarde ktore pozwolic moga nawet na widzenie do 85% a nawet 95% 100% nigdy nie bedzie przy tak wysokim poziomie, jednak sie trzeba liczyc ze jest to wysoki stopien i przeszczep jak najbardziej wchodzi w grę.

- minus taki ze trzeba sie przyzwyczaic do twardzieli :razz: jakis tydzien dwa katorgi a potem mozna nosic po 14h dziennie. Pamietaj ze ringi to droga sprawa i koszt ponownej wymiany moze byc nie maly, bo jak w naszych kochanych prywatnych klinikach nas nie racza poinformowac o dodatkowych kosztach :l

Morał z tego taki mam , ze nie warto szczedzic grosza na byle jakis pseudo okulistow i lepiej sie wybrac do specjalistycznej kliniki do przebadania wszystkiego zwiazanego z okiem. Przez ten proceder ze szczedzilem grosza wyszedlem jak zablocki na mydle(czyt. Skazany na przeszczep rogowki na prawym oku) :sad:

Akurat Sr mi bardzo duzoo komplikuje bo wiazana przyszlosc z praca Informatyka wymaga no sporego czasu siedzenia przed PC i wmiare zdrowych oczu. Niestety do wszystkiego innego mam lewe rece a z PC bazami danych,administrowaniem na linuxie/unix itp radze sobie swietnie.

Na dzis tyle wiecej nie chce mi sie pisac bo wystarczajaco duzo dzis materialu przepisywalem :P
_________________
jestem tu podobno po to żeby żyć
nie pchałem sie na świat lecz kazali mi tutaj być
dali mi imie i numer przypisali
i tak przez życie iśc mi kazali
chcieli tak bardzo ukierunkować mnie
lecz mam ambicje i nie zmienie sie
 
 
Laik 


Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 66
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Czw Lut 20, 2014 11:21 pm   

Chyba pomyliłeś userów, mam takie wrażenie :mrgreen:
Co do przeszczepu, jestem tego świadomy, jednak nawet jeśli miałby być, to jak najpóźniej - walczyłbym o to.

Ringi drogie, zdaję sobie z tego sprawę, ale skoro rodzice mają na to pieniądze i mogliby mi to zafundować to czemu nie, tyle, że już podjąłem decyzje, jeśli jest możliwość to jak najszybszy CXL.
Dziś znów wieczorem jakieś większe efekty halo/duch, nie wiem czy to wina tego, że na basenie nieźle mi chlor wleciał w oczy, czy stożek rośnie. Oko lewe jest w pewnym miejscu czerwone, tak trochę śmiesznie :roll:

No cóż, w niedziele wyjeżdżam, a w domu będę w czwartek więc się tu odezwę :)
_________________
OL - III(III-IV) - CXL + MOD PRK(23.04.2014)
OP - III - CXL + MOD PRK(23.04.2014)

Nie zaglądam na forum, ale odpisuję na PM-ki jak coś.
 
 
averdas 

Rok wykrycia SR: 2011
Dołączył: 25 Kwi 2013
Posty: 72
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 21, 2014 2:23 pm   

A je sorry :D wczoraj bylem bardzo zmeczony przez siedzenie i pisanie po ponad 10h na pcie :S

Z przeszczepem to mowie ostatecznosc jest jak blizny ci sie zrobia masz nierownomierny stozek przez ktory nie mozna zadnej soczewki dobrac.

No w sumie zobaczysz sam :) jak sa fudusze to czemu nie
_________________
jestem tu podobno po to żeby żyć
nie pchałem sie na świat lecz kazali mi tutaj być
dali mi imie i numer przypisali
i tak przez życie iśc mi kazali
chcieli tak bardzo ukierunkować mnie
lecz mam ambicje i nie zmienie sie
 
 
Laik 


Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 66
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Nie Mar 02, 2014 2:34 pm   

Sorry za czas, brak dostępu do neta.
Stożek urósł, ale tak czy siak już mam termin operacji - 23 kwietnia CXL/Ringi na oczy, wszystko tego samego dnia.
Obecnie nie mam jak zeskanować tego, więc wrzucam niezbyt dobrej jakości zdjęcie, ale raczej da się odczytać.

_________________
OL - III(III-IV) - CXL + MOD PRK(23.04.2014)
OP - III - CXL + MOD PRK(23.04.2014)

Nie zaglądam na forum, ale odpisuję na PM-ki jak coś.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: