KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przeszczep
Autor Wiadomość
Wojtek 

Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 30 Lis 2014
Posty: 7
Wysłany: Nie Lis 30, 2014 11:44 am   Przeszczep

Witam wszystkich.
Jestem tu nowy na forum. 2 lata temu wykryto u mnie stożek rogówki. Mam 18 lat. Na lewe oko praktycznie nic nie widzę a na prawe to jeszcze daje rade. Rok temu miałem zabieg cross-linking w okolaserze u prof. Grabskiej-Liberek. Parę dni temu byłem na kontroli. I okazało się ze będę musiał przejść przeszczep. Stożek się nie powiekszyl ale ostrość w lewym oku jest na poziomie 0.1.

Długo.się czeka w kolejce na taki przeszczep?

Długo jest się w szpitalu?
 
 
Laik 


Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 66
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Wto Gru 02, 2014 10:03 pm   

Jak miewa się sytuacja z soczewkami? Przeszczep jedynie z powodu, że widzisz 0.1 bez soczewek lewym okiem? Czy może w soczewkach?
_________________
OL - III(III-IV) - CXL + MOD PRK(23.04.2014)
OP - III - CXL + MOD PRK(23.04.2014)

Nie zaglądam na forum, ale odpisuję na PM-ki jak coś.
 
 
Wojtek 

Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 30 Lis 2014
Posty: 7
Wysłany: Czw Gru 04, 2014 4:59 pm   

Miałem soczewki twarde ale niestety moje oczy nie mogły wytrzymać. max 1 godzinę mogłem je mieć na sobie bo potem oczy strasznie mnie bolaly a krople nic nie pomagały. I potem lekarz stwierdził ze to nie ma sensu skoro moje oczy nie mogą wytrzymać. Nie tylko z tego powodu przeszczep. Po prostu na to lewe oko nie widzę ani jednej cyfry z tej tablicy. Widzę tylko dzięki drugiemu oku.
 
 
glub 


Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 642
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 05, 2014 10:25 am   

Wojtek napisał/a:
Miałem soczewki twarde ale niestety moje oczy nie mogły wytrzymać. max 1 godzinę mogłem je mieć na sobie bo potem oczy strasznie mnie bolaly a krople nic nie pomagały. I potem lekarz stwierdził ze to nie ma sensu skoro moje oczy nie mogą wytrzymać. Nie tylko z tego powodu przeszczep. Po prostu na to lewe oko nie widzę ani jednej cyfry z tej tablicy. Widzę tylko dzięki drugiemu oku.


do moich pierwszych twardzieli przyzwyczajalem się dwa tygodnie.

przez pierwsze kilka dni w ogole nie moglem wytrzymac w nich więcej jak godzinę. dopiero potem jakoś poszło.

Spróbuj jeszcze z tymi twardzielami a jak nie pójdzie to sprobuj z hybrydami. bez hybryd już dawno musiałbym pod nóż iść.
 
 
Wojtek 

Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 30 Lis 2014
Posty: 7
Wysłany: Pią Gru 05, 2014 5:48 pm   

Ja probowalem do twardzieli się przywyczaic przez 4 miesiące i nic.
 
 
hawran 

Rok wykrycia SR: 2003
Dołączył: 11 Paź 2014
Posty: 26
Wysłany: Pią Gru 05, 2014 6:51 pm   

Ja do twardzieli przyzwyczajalem się 6 miesięcy. Wydłużałem noszenie o godzinę co miesiąc. To był dramatyczny czas.
Spróbuj tak jak pisze kolega wyżej, albo mój sprawdzony sposób - duosystem. Najpier miękka soczewka (polecam Ciba Aqua lub Day&Night - bo nie są silikonowe przez co nie zachodzą mgłą) a na nie zakładasz twardziela. Dzięki temu nie masz wrażenia ranienia oka twardą soczewką. Ja tak robie już od lat, a wszyscy lekarze są z tym ok.

Swoją drogą nie ma co się tak bronić przed przeszczepem. JAk masz już takie widzenie to z pewnością masz już jakieś minus kilkadziesiąt dioptrii, a za niebawem pojawią się blizny i i tak trzeba to będzie zrobić i tak. JAk masz dobrego doktora i ośrodek to warto jednak wziąć to pod uwagę. Przynajmniej będziesz wszystko widzieć już od przebudzenia - to jest piękna sprawa :] i życie ułożysz sobie po swojemu, a nie pod przeszczep, który "kiedyś będzie".
_________________
Będzie git dzieciaku ;]
 
 
Wojtek 

Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 30 Lis 2014
Posty: 7
Wysłany: Pią Gru 05, 2014 7:09 pm   

A te blizny to jest coś poważnego?
 
 
hawran 

Rok wykrycia SR: 2003
Dołączył: 11 Paź 2014
Posty: 26
Wysłany: Wto Gru 09, 2014 6:05 pm   

Tak, ale zależne jest to od wielkości, umiejscowienia i stopnia zaawansowania blizn. Ogólnie z czasem blizna dąży do perforacji (pęknięcia rogówki), z tego co mi lekarze powiadali. Myślę, że każdy przypadek jest inny, ale jak Ci Grabska-Liberek mówi "robimy przeszczep" to nie masz co już więcej dyskutować ani się zastanawiać, tylko płyniesz z falą ;]
Polecam Ci się jeszcze skonsultować z dr. Dobrowolskim w Sosnowcu.

Szczerze Ci powiem, że jak w wieku 18 lat masz już taki mocny progres, to już tym bardziej nie ma co się zastanawiać, tylko zaufać specjalistom.
_________________
Będzie git dzieciaku ;]
 
 
Wojtek 

Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 30 Lis 2014
Posty: 7
Wysłany: Nie Gru 14, 2014 1:35 pm   

I się zdecyduje na ten przeszczep. Teraz poprostu trzeba czekać na telefon. A czy jak się ma te szwy w oku to czuć jakiś dyskomfort?
 
 
hawran 

Rok wykrycia SR: 2003
Dołączył: 11 Paź 2014
Posty: 26
Wysłany: Wto Gru 16, 2014 7:58 pm   

Kwestia indywidualna. Z pewnoscia po kilku miesiacach zapominasz juz o tym, ze je masz.
_________________
Będzie git dzieciaku ;]
 
 
Wojtek 

Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 30 Lis 2014
Posty: 7
Wysłany: Pią Gru 19, 2014 8:00 pm   

A da sie zobaczyć jakoś gdzie jest się na liście?
 
 
hawran 

Rok wykrycia SR: 2003
Dołączył: 11 Paź 2014
Posty: 26
Wysłany: Sob Gru 20, 2014 10:36 pm   

zalezy gdzie jestes zapisany do przeszczepu.
_________________
Będzie git dzieciaku ;]
 
 
hiberix 


Rok wykrycia SR: 1997
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 68
Wysłany: Sob Kwi 11, 2015 8:24 pm   

Wojtek,ja jestem po dwóch przeszczepach i powiem Ci(o ile jeszcze jesteś przed przeszczepem) ze szwów nie czuć w oku absolutnie,przynajmniej tak było w moim przypadku
_________________
Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było
 
 
endriu1

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 22 Lut 2015
Posty: 65
Wysłany: Sob Kwi 11, 2015 9:49 pm   

hiberix a jak z widzeniem po pozbyciu sie stozkow i czym korekta(twardziele,miekke czy okulary)
 
 
hiberix 


Rok wykrycia SR: 1997
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 68
Wysłany: Nie Kwi 12, 2015 4:28 pm   

Widzenie jest takie sobie z uwagi na fakt pooperacyjnego astygmatyzmu,w oku z przeszczepem z 2002r jest on większy a w oku operowanym w 2011r-mniejszy.Ta różnica wg mnie wynika z faktu ze w przypadku przeszczepu starszego,wszystkie szwy(pojedyncze i ciągły) miałem usunięte 8 m-cy po operacji natomiast w przypadku przeszczepu z 2011r,szwy utrzymalem przez prawie 3 lata i zostały zdjęte dopiero w wyniku ich pęknięcia.Cala ,,sprawę,, koryguje okularami chociaż nie jest to wystarczająca korekcja ale z uwagi na brak tolerancji soczewek,póki co jest jak jest
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: