KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Dziwne widzenie (powiązane ze stożkiem?)
Autor Wiadomość
Nazguls 

Rok wykrycia SR: 2015
Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 3
Wysłany: Nie Maj 01, 2016 11:20 pm   Dziwne widzenie (powiązane ze stożkiem?)

Witam
Około rok temu wykryto mi stożek rogówki jak na razie na jednym oku (prawym). Okiem lewym widzę całkiem ładnie, jedynie wieczorami mam lekko rozciągnięte w pionie światła. Akurat to nie jest problemem- tak mam od około roku, a jestem pod stała opieką lekarska w katowicach i co około 2/3 miesiące mam topografie rogówki obu oczu. Ostatnio jednak zauważyłem bardziej niepokojący objaw- wokół świateł latarni widzę jakby tęczowe koła. Wyraźnie rozróżniam 3 kolory. Sytuacja jest denerwująca zwłaszcza wieczorami. Dodatkowo jak mam jakąś bardzo stresująca sytuacje albo coś dźwignę to zdarzyło mi się mieć jakby taką pajęczynkę utrzymującą się dosłownie parę sekund. Ten drugi objaw wyjawiłem na wizycie w katowicach- po czytaniu dr. google wystraszyłem się, że może to być problem z siatkówką, wykonano mi usg gałki ocznej i sprawdzono nerw wzrokowy po rozszerzeniu źrenic- lekarka powiedziała, że mam idealny nerw wzrokowy i poza stożkiem jest wszystko w normie. Po niedawnym zauważeniu tęczowych kół wybrałem się do okolicznego lekarze (po ponownym wertowaniu internetu wystraszyłem się jaskrą). Okulista po zbadaniu mi ciśnienia metodą air-puff połączoną z sprawdzaniem grubością rogówki i OCT powiedział, że nerw wzrokowy w normie i raczej nie mam jaskry (nikt u mnie w rodzinie nie miał, brak innych objawów). Czy może to być wina stożka rogówki? Jeszcze widzę męty w polu widzenia ale od kąd pamiętam to tak się dzieje.
 
 
GSR 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 361
Wysłany: Pon Maj 02, 2016 8:28 am   

Nie wiem jak mocno widzisz tecze ale moze masz wlasnie takie halo. Mety tez mam i pewnie zawsze mialem ale teraz je widze bardziej, bo ciagle jestem w czuwaniu czy jest gorzej z widzeniem czy nie i lewnie masz tak samo. Nie stresuj sie, lepiej nie bedzie :-) )) zyj, im wiecej zajec tym mniej myslisz o stozku. Wpadnij sie zbadac jeszcse gdzie indziej, wszyscy polecaja czechy, sprawdz to! . Moim zdaniem zwykly stozek.
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Pon Maj 02, 2016 11:10 am   

Jak kiedys wpisałam swoje objawy w google to wyszło mi że mam AIDS a w najlepszym wypadku stwardnienie rozsiane. A miałam zapalenie płuc, które wyleczyli w 2 tygodnie.
Tak jak GSR napisał. Im wiecej zajęć tym mniej myślenia. Wyluzuuuuj. Kontrola co jakiś czas jak najbardziej ale nie nakręcaj się.
Też widzę męty, niestety. Kolorowe koła, czasem w lewym oku obraz ostro skacze. Polscy lekarze nie potrafili tego wytłumaczyć, więc się też nakręcałam, a Czesi powiedzieli że to objawy subiektywne stożka, każdy ma je inne. Jak na przykład wytłumaczyć że ktoś przy zaawansowanym stożku widzi czasem lepiej niż tzw świeżak? To wszystko jest subiektywne. Myślenie i czekanie na to aż będzie gorzej nie ułatwi Ci sprawy. Najlepiej o tym nie myśleć zbyt dużo. Znajdź sobie hobby, KONIECZNIE.
 
 
synthman80 

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 07 Maj 2014
Posty: 85
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Pon Maj 02, 2016 2:09 pm   

wybacz za słowa ale moim zdaniem nieco nadgorliwie szukasz u siebie choroby której nie masz. Mam może podobne objawy nad którymi nigdy jakoś zbytnio się nie zastanawiałem (ważne że w soczewkach widzę świetnie) i ostatnio przebadano mnie dokładnie przez 4 godziny w Czechach i poza stożkiem nic nie wykryto. Przez 3 sekundy coś tam widzisz wybacz ale to nadgorliwość do n-tej potęgi.
 
 
bugi 

Rok wykrycia SR: 2011
Dołączył: 26 Mar 2011
Posty: 74
Wysłany: Pon Maj 02, 2016 8:12 pm   

Byles u drugiego lekarza i jesli tez nic oprocz stozka nie wykryl to sie nie martw. Moim zdaniem dobrze ze drazysz temat bo czasami lekarze potrafia tylko cos zdiagnozowac jak juz jest za pozno (po sobie wiem, ze sluchalem tylko lekarza a moze jakbym poczytal dr googla znalazlbym to forum i bym wyczytal zeby nie trzec oczu, unikac stresu, zrobic mapke rogowki itp zanum sie stozek pojawil ze zwyklego astygmatyzmu). Tylko trzeba z tym szukaniem odpowiedzi tez uwazac jak pisza powyzsze osoby, bo mozna przedobzyc...
_________________
Piłem w Spale, spałem w Pile i to jak na razie tyle...
 
 
Sandman 

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 20 Lis 2013
Posty: 164
Wysłany: Śro Maj 04, 2016 9:24 am   

Jeżeli pojawia się jakiś dodatkowy objaw, którego nie było wcześniej to zawsze należy drążyć temat i sprawdzać to u dwóch lekarzy. Często zdarza się, ze lekarze coś przeoczą albo sprawdzą za mało wnikliwie - ja miałem taki przypadek i dzięki drążeniu uniknąłem uszkodzenia nerwu wzrokowego.
Natomiast jeżeli dwóch lekarzy zbada i powie, że jest wszystko ok to tak jak wyżej - trzeba zapomnieć i próbować nie zauważać dolegliwości bo bez tego psychicznie można się wykończyć:)

A z hobby to jest bardzo dobry pomysł ale mój problem polega na tym, że moją pasją były gry komputerowe, więc stożek zabrał mi nie tylko wzork ale też hobby..
Ale teraz jak wzrok się trochę ustabilizował i dobraną mam dobrą korekcję to mogę sobie pograć od czasu do czasu w coś co mnie niezmiernie cieszy:)

Jak z oczami kiepsko to gram na gitarze.
 
 
GSR 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 361
Wysłany: Śro Maj 04, 2016 11:28 am   

Akurat, ze nie bedziesz gral to Ci na zdrowie wyjdzie :-) ))
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Śro Maj 04, 2016 3:19 pm   

Sandman polecam Wiedźmin 3. Niedawno ukończyłam i przechodze drugi raz bo dokonałam trochę złych wyborów. Jest tak epicko, że słowami nie opiszesz zajebistości tej gry. Siedzę pół metra od 50 calowego telewizora więc jest kiepsko ale co tam. Wychodzę z założenia że za rok już może nawet grać nie będę mogła a mam jeszcze Tomb Raider do przejścia. Jeśli nie teraz to kiedy? Szybki postęp choroby sprawił że z niczym już nie czekam i prędzej obiadu nie ugotuję i nie posprzątam niż sobie grania odmówię. We wtorek mam crossa na moje jedyne działające jako tako oko dlatego postanowiłam skończyć Wieśka przed zabiegiem bo co będzie po to wielka niewiadoma. Przynajmniej będzie co wspominać.
GSR no nie wiem czy niegranie jest takie zdrowe dla zdrowia psychicznego jeśli ktoś gra od zawsze. Raczej rodzi wtedy frustracje. Jak mam doła albo mega wkurw nie ma to jak ubić kilku utopców, posiekać kilku kolesi i porozwiązywać zagadki i zaraz banan na twarzy. Kiedyś grałam w tenisa żeby uciszyć stargane nerwy, teraz nie trafię w piłkę.
 
 
Sandman 

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 20 Lis 2013
Posty: 164
Wysłany: Śro Maj 04, 2016 3:36 pm   

Ja też siedzę dosyć blisko TV i widzę całkiem dobrze ale jak mi oko siadło to zaczynało się męczyć po 10 minutach i zwyczajnie boleć - za bardzo próbowało wyrównać braki w korekcji:/
Dodam, że to dobre widzi w okularach 100% ale co z tego jak stożkowe wariuje.

Wiedźmin był ostatnią grą, którą przeszedłem przed półroczną przerwą spowodowaną fochami oka:) Teraz jest sporo lepiej to czasem w coś zagram. Czekam na premierę Uncharted 4, w którego myślałem, że już nie zagram więc jest dobrze:)


Granie na pewno nie pomaga oku ale też wychodzę z założenia, że trzeba to robić teraz bo niedługo może w ogóle się nie dać heh..
 
 
GSR 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 361
Wysłany: Śro Maj 04, 2016 9:14 pm   

Powiem tak, ja mimo ze z oczami mam rozpierdol niezly staram sie zyc ale radzej aktywnie pod wzgledem zawodowym, a jak mam chwile wolna to patrze na piekno przyrody, siadam do komputera jak musze i tylko tyle. Zycie jest za piekne dla mnie i jak sobie pomysle, ze moglbym go juz nie ogladac to wole sie napatrzec do przodu :-) na zapas:-))) tym bardziej teraz na wiosne, moze dlatego, ze mieszkam w lesie :-)
 
 
Nazguls 

Rok wykrycia SR: 2015
Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 3
Wysłany: Nie Maj 08, 2016 12:23 am   

No i po wizycie w Katowicach. Powiedziałem o tych moich tęczowych kołach i lekarka sprawdziła mi nerw wzrokowy lampą szczelinową (bez rozszerzenia źrenic), a potem inny lekarz wykonał gonioskopie- wszystko ok. Tak jak wspomniałem wcześniej jeszcze jeden okulista wykonał mi wcześniej oct więc na 99% jest wszystko ok :) . Uznali, że może to być rozwój stożka na 2 oku (jak na razie tomografia nic nie pokazuje), albo taka uroda oka. W ogóle czasami w katowicach inny lekarz mnie bada co wg mnie jest dobre, wiadomo inny lekarz może dostrzec coś czego wcześniejszy nie dostrzegł. Co do zajęć granie faktycznie jest super zajęciem :) . Osobiście dodałbym jeszcze bieganie :) . Jeszcze kiedyś próbowałem się bawić w asg taki jakby paintball tylko bardziej zmilitaryzowany. Wydaje mi się, że jak ma się dobrane soczewki to stożek chyba nie jest jakimś wielkim problemem- jak coś mam dopiero 17 lat i nie jestem doświadczonym "stożkowcem":razz:. Kiedyś znalazłem na intrenecie listę osiągnięć ludzi z SR i mimo choroby można nadal osiągać sukcesy :) . A co do oczu i jakichkolwiek objawów reaguje zwiększonym ryzykiem by nie powiedzieć hipochondrią po wykryciu SR. Niby lepiej dmuchać na zimne- ale wiadomo ostre przeszukiwanie internetu i stresowanie się mimo werdyktu w sumie 3 lekarzy jest szkodliwe nawet przy stożku- stres źle wpływa na chorobę :) , a na chwilę obecną wszystko z okime jest ok :mrgreen: .
 
 
GSR 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 361
Wysłany: Nie Maj 08, 2016 1:58 pm   

Jak z okiem ok to juz standardowo powiem: ŻYJ, baw sie,
jak mawial Pan Kleks:
Biegac, skakac, latac, plywac, w tancu, w ruchu wypoczywac.

Puki mozesz, pierdol stożek:-)

[ Dodano: Nie Maj 08, 2016 2:00 pm ]
I nawazniejsze na swiecie!!!
Rece precz od oczu!!!
I tu mowie wyjatkowo powaznie.
 
 
Laik 


Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 13 Sty 2014
Posty: 66
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Pią Cze 10, 2016 2:38 pm   

@Nazguls
Miałem tyle samo lat, jak zaczynałem tu pierwsze posty, a dokładnie 17 rocznikowo. Nauczysz się z tym tak żyć, że ta choroba więcej będzie Ci nerwów psuła*, wprowadzała w bardziej agresywne stany niż depresyjne, ale licz się na regularne witanie się z tymi 2 fazami.

Chociaż, u Ciebie jest bardzo fajna sytuacja, więc powinieneś się cieszyć i tym bardziej zapomnieć i przestać rozmyślać nad stożkiem, jedynie tylko wracać w chwili namysłu nad jakimś zabiegiem.

*Właśnie przez to nie pamiętam kiedy ostatni raz napisałem tu posta... moment, zaraz zerknę :) 28 lipca 2015!! Po prostu z czasem jak już się oswoisz, nie będzie Ci się chciało czytać o tym głupim i męczącym schorzeniu, co niestety też się odbija na tym, że nie pomagałem ani nic nie doradzałem... z lenistwa :)
_________________
OL - III(III-IV) - CXL + MOD PRK(23.04.2014)
OP - III - CXL + MOD PRK(23.04.2014)

Nie zaglądam na forum, ale odpisuję na PM-ki jak coś.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: