Wojciech Sz.
Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 131 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Sie 04, 2016 10:54 am
Ostatni tydzień nosiłem po 12h dziennie bez odczucia większego zmęczenia.
michall
Rok wykrycia SR: 2011
Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 104 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 09, 2016 12:33 pm
czy ktos ma w tych soczewkach taki problem ze po 2-3h zaczyna widziec wszystko troche jak za mgla? ostrosc nadal ok ale jakby na soczewce sie cos zbueralo. efekt zostaje po zdjeciu soczewki przez jakis czas. to tak naprawde jedyny wiekszy minus so far tych soczewek
Ja mam tak ze po kilkugodzinach rozszczepia mi sie na nich swiatlo, bo mi wysychaja ale mozesz kiec racje, bo jak ja mocno rusze po oku to potem jest lepiej
Dr Koziak mowil mi, ze niebawem bedzie mial miekkie na stozek z innej firmy, jak mowilem mu, ze cos mi w nich nie pasi.
michall
Rok wykrycia SR: 2011
Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 104 Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sie 10, 2016 1:25 pm
nikolas2008 napisał/a:
moze jakies krople na to stosowac?ja sie dopiero zbieram do tych soczewk i z uwaga czytam o waszych doswiadczeniam z nimi
krople starczaja mi na mega krotko, czasem po kilkunastu minut mam duzo refleksow. przez przypadek(bo nie mialem kropli pod okiem) odkrylem ze super sprawdza sie zel vidisic, zero problemow po kilka godzin
[ Dodano: Śro Sie 10, 2016 2:25 pm ]
GSR napisał/a:
Dr Koziak mowil mi, ze niebawem bedzie mial miekkie na stozek z innej firmy, jak mowilem mu, ze cos mi w nich nie pasi.
we wrzesniu bede pewnie wymienial hydrocone na nowe to zapytam
jak ktoś ma zaawansowanego stożka to pewnie nawet nie ma co sobie zawracać miękkimi soczewkami, szkoda czasu, pieniędzy, przejazdu i naiwności,
jak są dobrze dobrane soczewki to próbować je np 2 razie w trakcie noszenia zdjąć i zakroplić na wewnętrzną stronę po 2 krople płynu nawilżającego czy coś zmieni w komforcie, widzeniu, pozdrawam wszystkich użytkowników
Rok wykrycia SR: 1997
Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 68
Wysłany: Śro Sie 10, 2016 4:58 pm
no dokladnie tak,jesli komus te miekkie do stozka pomagaja to wyjscia sa w zasadzie dwa:albo jego stozek to jeszcze debiutant i nie pokazal jeszcze na co go stac(i oby nie pokazal) albo dzialaja niczym placebo,czlowiek dotkniety ta choroba wierzy i chce wierzyc ze soczewki tego typu wystarczajaco go koryguja(zwlaszcza w porze dziennej)i ...DOBRZE bo w tym wszystkim wazne jest dobre samopoczucie i brak dyskomfortu bo przyznaje bez bicia,nosi sie to REWELACYJNIE
_________________ Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było
nie ma co się oklamywac twarde szkla zjezdzaja z widzeniem do pierwszego stopnia stożka,co do artefaktow one zawsze będą i trzeba się do nich przyzwyczaić i
z nimi nauczyć się zyc(ja zrobiłem w jednym szkle ponad siedem tysięcy kilometrow w jednym miesiacu,wiec można i nie można się poddawac chorobie\\\\\\\\\\\\\\\\\\0
Rok wykrycia SR: 1997
Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 68
Wysłany: Czw Sie 11, 2016 12:19 pm
no niekoniecznie z tymi artefaktami,one maja fachowa nazwe czyli aberracje wyzszego rzedu i dopiero pare lat temu zostaly uznane za odzielna jednostke chorobowa bo wczesniej podciagano je pod astygmatyzm,moze z powodu faktu ze one rozwijaja sie wraz ze wzrostem niezbornosci,mozna sie przyzwyczaic do halo i glare w nocy ale juz ghosting czyli efekt ducha nie jest juz tak ciekawy bo widzisz podwojnie a w skrajnych przypadkach nawet potrojnie w dzien z mysla o tym powstaly soczewki LASERFIT produkowane pod konkretnego pacjenta w oparciu o analize wavefront
_________________ Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było
Wojciech Sz.
Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 131 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Sie 11, 2016 12:23 pm
Nadają się do stożka? Nie słyszałem o nich. Jestem ciekaw kiedy takowe soczewki będą w PL. Myslę czym mógłbym skorygować lekki ghosting jaki mam w hybrydach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach