Przychodzi baba do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera, przekłada, miesza lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę.
- Jutro będą większe?
- Nie, ku*wa, nie będą. Są martwe.
daniel2415725
Rok wykrycia SR: 2002
Dołączył: 01 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Czw Mar 01, 2018 3:26 am
Samolot zbliża się do Tajlandii i podchodzi do lądowania. Z głośników słychać głos stewardesy:
- Ostrzegamy państwa, że połowa ludności Tajlandii ma HIV, a druga połowa - gruźlicę.
- Co ona powiedziała? - pyta sie wnuczka przygłuchawy dziadek.
- Żeby dupczyć tylko te, które kaszlą...
keyla264329
Rok wykrycia SR: 2009
Dołączył: 01 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Czw Mar 01, 2018 3:44 am
Samolot zbliża się do Tajlandii i podchodzi do lądowania. Z głośników słychać głos stewardesy:
- Ostrzegamy państwa, że połowa ludności Tajlandii ma HIV, a druga połowa - gruźlicę.
- Co ona powiedziała? - pyta sie wnuczka przygłuchawy dziadek.
- Żeby dupczyć tylko te, które kaszlą...
jora3478373
Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 01 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Opole
Wysłany: Czw Mar 01, 2018 8:12 am
Jaś jest u spowiedzi.
- A na pokutę pomóż młodszemu bratu.
Na drugi dzień po mszy ksiądz pyta Jasia - I co Jasiu, pokutę odprawiłeś?
- Jasne proszę księdza, pomogłem Kacperkowi sprać takiego jednego w 2b.
Jaś wbiega do domu z wielkim pełnym worem.
-Jasiu, co ty tam masz?!
-Jabłka. odpowiada Jaś zadyszany.
-Skąd wziąłeś te jabłka?
- Od sąsiada.
-A czy sąsiad wie że je masz?
- Jasne przecież mnie gonił!
harakiri155171
Rok wykrycia SR: 2009
Dołączył: 01 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Czw Mar 01, 2018 11:45 am
Żyrafa chwali się zajączkowi swoją długą szyją:
-jak piję zimną wodę w upały, to takie wspaniałe uczucie jak centymetr po centymetrze woda delikatnie studzi moją szyję,
-jak zrywam pyszne listki z drzewa i je połykam, to takie wspaniałe uczucie jak centymetr po centymetrze przechodzą przez moją szyję.
Zając pyta:
-a rzygałaś już kiedyś?
grisza144931
Rok wykrycia SR: 2005
Dołączył: 01 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 01, 2018 4:07 pm
"
Wchodzi facet do restauracji. Ubrany schludnie, ale widać, że ubranie znoszone. Siada przy stoliku i woła kelnera. Ten podchodzi, a facet go pyta:
- Przepraszam, macie rybę?
- Oczywiście. Łosoś, tuńczyk, pstrąg...
- Nie, nie... Ja poproszę jakiegoś mintaja, albo coś takiego... Jak najgorszego i nieświeżego...
Kelner odrobinę się wzdrygnął, ale niewzruszony grzecznie odpowiada:
- W porządku, zaraz ktoś skoczy do marketu.
Facet kontynuuje:
- I proszę ją przygotować w specjalny sposób.
- Słucham?
- Proszę jej nie myć, nie rozmrażać, nie czyścić...
- Ale...
- I dużo soli! - ciągnął dalej facet - Ale tylko z jednej strony! Za to z drugiej strony pieprzu od serca! I Smażyć ją proszę bez oleju! Tak po prostu rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony. Za to druga strona ma być kompletnie surowa...
Kelner osłupiały próbuje się wycofać, ale facet go zatrzymuje:
"- I jak będzie mi pan rybę podawał, to proszę bez żadnych kurtuazyjnych ""smacznego"", ""proszę bardzo"" czy innych. Proszę rzucić talerz na stół i warknąć: ""Masz i pozmywaj!"" "
Kelner odwraca się, po czym wypełnia życzenia klienta. Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot stuzłotowy i mówi:
- Rozumiesz, kochany, trzeci miesiąc w delegacji... Tak mi się do żony tęskni...
koper106985
Rok wykrycia SR: 2003
Dołączył: 01 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Mar 01, 2018 4:52 pm
- Zona jak co dzien zaczela narzekac mezowi:
- Zobacz kochanie jaki mam maly biust... co robic...
- Bierz codziennie kawalek papieru toaletowego i pocieraj miedzy piersiami...
- Myslisz, ze to pomoze i urosna?
- W przypadku dupy pomoglo...
jarek2321776
Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 01 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 01, 2018 4:52 pm
Samolot zbliża się do Tajlandii i podchodzi do lądowania. Z głośników słychać głos stewardesy:
- Ostrzegamy państwa, że połowa ludności Tajlandii ma HIV, a druga połowa - gruźlicę.
- Co ona powiedziała? - pyta sie wnuczka przygłuchawy dziadek.
- Żeby dupczyć tylko te, które kaszlą...
aga5114335
Rok wykrycia SR: 2008
Dołączył: 01 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw Mar 01, 2018 9:58 pm
Pani na lekcji języka polskiego prosi dzieci o wymienienie cech charakteru Maćka z Bogdańca.
Do odpowiedzi zgłasza się Jasiu:
- Honor.
"- Ależ Jasiu - dziwi się Pani - czy ""honor"" to cecha? "
"- Nie, samo ""h"".
3403
Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 02 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Świnoujście
Wysłany: Pią Mar 02, 2018 2:06 am
Jaś jest u spowiedzi.
- A na pokutę pomóż młodszemu bratu.
Na drugi dzień po mszy ksiądz pyta Jasia - I co Jasiu, pokutę odprawiłeś?
- Jasne proszę księdza, pomogłem Kacperkowi sprać takiego jednego w 2b.
Jaś wbiega do domu z wielkim pełnym worem.
-Jasiu, co ty tam masz?!
-Jabłka. odpowiada Jaś zadyszany.
-Skąd wziąłeś te jabłka?
- Od sąsiada.
-A czy sąsiad wie że je masz?
- Jasne przecież mnie gonił!
zyga85482025
Rok wykrycia SR: 2002
Dołączył: 02 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Toruń
Wysłany: Pią Mar 02, 2018 5:06 am
Małżeństwo je obiad w restauracji, nagle żona oblewa się zupą, wstaje i...
- Musimy iść do domu, wyglądam jak świnia - mówi zdegustowana.
A mąż:
- No... i jeszcze się zupą oblałaś.
anna88888574
Rok wykrycia SR: 1999
Dołączył: 02 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Opole
Wysłany: Pią Mar 02, 2018 8:45 am
Małżeństwo je obiad w restauracji, nagle żona oblewa się zupą, wstaje i...
- Musimy iść do domu, wyglądam jak świnia - mówi zdegustowana.
A mąż:
- No... i jeszcze się zupą oblałaś.
aragon467812
Rok wykrycia SR: 2000
Dołączył: 02 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Katowice
Wysłany: Pią Mar 02, 2018 11:24 am
Pani na lekcji języka polskiego prosi dzieci o wymienienie cech charakteru Maćka z Bogdańca.
Do odpowiedzi zgłasza się Jasiu:
- Honor.
"- Ależ Jasiu - dziwi się Pani - czy ""honor"" to cecha? "
"- Nie, samo ""h"".
tyvek41871
Rok wykrycia SR: 2000
Dołączył: 02 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Mar 02, 2018 12:13 pm
Na lekcji chemii..
-Jasiu, w czym najlepiej rozpuszczają się tłuszcze ?
- w rondelku, panie psorze...
mareliusz33351
Rok wykrycia SR: 2003
Dołączył: 02 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Katowice
Wysłany: Pią Mar 02, 2018 3:47 pm
Przychodzi baba do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera, przekłada, miesza lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę.
- Jutro będą większe?
- Nie, ku*wa, nie będą. Są martwe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach