KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Kawały
Autor Wiadomość
tyggzarek 

Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 12 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Lublin
Wysłany: Pią Maj 12, 2017 1:31 pm   

Pani na lekcji języka polskiego prosi dzieci o wymienienie cech charakteru Maćka z Bogdańca.
Do odpowiedzi zgłasza się Jasiu:
- Honor.
"- Ależ Jasiu - dziwi się Pani - czy ""honor"" to cecha? "
"- Nie, samo ""h"".
 
 
fletikk 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 12 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią Maj 12, 2017 2:42 pm   

Spotyka się dwóch kolegów, którzy dawno się nie widzieli.
-Co u ciebie słychać? - pyta pierwszy.
- A wiesz, ożeniłem się niedawno.
-To musisz być szczęśliwy!
-Ano, muszę, muszę!
Hotel, recepcjonista zagaja do nowo przybyłej pary:
- Urlop?
- Tak...
- A dzieci państwo posiadają?
- Posiadają...
- A to tym razem państwo nie zabrali?
- Nie zabrali...
- Tylko we dwoje? Romantyczny wypad!
- Tak...
- A kto został z dziećmi?
- Żona.
 
 
czoper45 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 12 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Legnica
Wysłany: Pią Maj 12, 2017 3:40 pm   

Wpada do sklepu młoda kobieta:
- Niech mi Pani sprawdzi czy te 200 zł jest prawdziwe czy fałszywe?
- Fałszywe.
- [piiiiiii] zgwałcili mnie!
 
 
hipis 

Rok wykrycia SR: 2002
Dołączył: 19 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pią Maj 19, 2017 7:29 am   

Przychodzi baba do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera, przekłada, miesza lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę.
- Jutro będą większe?
- Nie, ku*wa, nie będą. Są martwe.
 
 
jendrzejwo 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 19 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią Maj 19, 2017 7:59 am   

Samolot zbliża się do Tajlandii i podchodzi do lądowania. Z głośników słychać głos stewardesy:
- Ostrzegamy państwa, że połowa ludności Tajlandii ma HIV, a druga połowa - gruźlicę.
- Co ona powiedziała? - pyta sie wnuczka przygłuchawy dziadek.
- Żeby dupczyć tylko te, które kaszlą...
 
 
tomorek 

Rok wykrycia SR: 2005
Dołączył: 19 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 19, 2017 8:29 am   

Na lekcji chemii..
-Jasiu, w czym najlepiej rozpuszczają się tłuszcze ?
- w rondelku, panie psorze...
Jasiu przychodzi do szkoły i pyta się nauczycielki:
-Czy ukarałaby mnie pani za coś czego nie zrobiłem?
-Oczywiście, że nie!
- To ja nie zrobiłem pracy domowej.
 
 
kokon30 

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 19 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią Maj 19, 2017 9:43 am   

"
Wchodzi facet do restauracji. Ubrany schludnie, ale widać, że ubranie znoszone. Siada przy stoliku i woła kelnera. Ten podchodzi, a facet go pyta:
- Przepraszam, macie rybę?
- Oczywiście. Łosoś, tuńczyk, pstrąg...
- Nie, nie... Ja poproszę jakiegoś mintaja, albo coś takiego... Jak najgorszego i nieświeżego...
Kelner odrobinę się wzdrygnął, ale niewzruszony grzecznie odpowiada:
- W porządku, zaraz ktoś skoczy do marketu.
Facet kontynuuje:
- I proszę ją przygotować w specjalny sposób.
- Słucham?
- Proszę jej nie myć, nie rozmrażać, nie czyścić...
- Ale...
- I dużo soli! - ciągnął dalej facet - Ale tylko z jednej strony! Za to z drugiej strony pieprzu od serca! I Smażyć ją proszę bez oleju! Tak po prostu rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony. Za to druga strona ma być kompletnie surowa...
Kelner osłupiały próbuje się wycofać, ale facet go zatrzymuje:
"- I jak będzie mi pan rybę podawał, to proszę bez żadnych kurtuazyjnych ""smacznego"", ""proszę bardzo"" czy innych. Proszę rzucić talerz na stół i warknąć: ""Masz i pozmywaj!"" "
Kelner odwraca się, po czym wypełnia życzenia klienta. Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot stuzłotowy i mówi:
- Rozumiesz, kochany, trzeci miesiąc w delegacji... Tak mi się do żony tęskni...
 
 
sitwomocke35 

Rok wykrycia SR: 2008
Dołączył: 19 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Kielce
Wysłany: Pią Maj 19, 2017 11:00 am   

"
Wchodzi facet do restauracji. Ubrany schludnie, ale widać, że ubranie znoszone. Siada przy stoliku i woła kelnera. Ten podchodzi, a facet go pyta:
- Przepraszam, macie rybę?
- Oczywiście. Łosoś, tuńczyk, pstrąg...
- Nie, nie... Ja poproszę jakiegoś mintaja, albo coś takiego... Jak najgorszego i nieświeżego...
Kelner odrobinę się wzdrygnął, ale niewzruszony grzecznie odpowiada:
- W porządku, zaraz ktoś skoczy do marketu.
Facet kontynuuje:
- I proszę ją przygotować w specjalny sposób.
- Słucham?
- Proszę jej nie myć, nie rozmrażać, nie czyścić...
- Ale...
- I dużo soli! - ciągnął dalej facet - Ale tylko z jednej strony! Za to z drugiej strony pieprzu od serca! I Smażyć ją proszę bez oleju! Tak po prostu rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony. Za to druga strona ma być kompletnie surowa...
Kelner osłupiały próbuje się wycofać, ale facet go zatrzymuje:
"- I jak będzie mi pan rybę podawał, to proszę bez żadnych kurtuazyjnych ""smacznego"", ""proszę bardzo"" czy innych. Proszę rzucić talerz na stół i warknąć: ""Masz i pozmywaj!"" "
Kelner odwraca się, po czym wypełnia życzenia klienta. Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot stuzłotowy i mówi:
- Rozumiesz, kochany, trzeci miesiąc w delegacji... Tak mi się do żony tęskni...
 
 
suterklouts2 

Rok wykrycia SR: 2008
Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Legnica
Wysłany: Sob Maj 20, 2017 2:34 am   

Pani na lekcji języka polskiego prosi dzieci o wymienienie cech charakteru Maćka z Bogdańca.
Do odpowiedzi zgłasza się Jasiu:
- Honor.
"- Ależ Jasiu - dziwi się Pani - czy ""honor"" to cecha? "
"- Nie, samo ""h"".
 
 
oskar 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Sob Maj 20, 2017 2:56 am   

Małżeństwo je obiad w restauracji, nagle żona oblewa się zupą, wstaje i...
- Musimy iść do domu, wyglądam jak świnia - mówi zdegustowana.
A mąż:
- No... i jeszcze się zupą oblałaś.
 
 
jordi36 

Rok wykrycia SR: 2003
Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Toruń
Wysłany: Sob Maj 20, 2017 2:59 am   

- Zona jak co dzien zaczela narzekac mezowi:
- Zobacz kochanie jaki mam maly biust... co robic...
- Bierz codziennie kawalek papieru toaletowego i pocieraj miedzy piersiami...
- Myslisz, ze to pomoze i urosna?
- W przypadku dupy pomoglo...
 
 
Akagsx 

Rok wykrycia SR: 2000
Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Legnica
Wysłany: Sob Maj 20, 2017 4:14 am   

Małżeństwo je obiad w restauracji, nagle żona oblewa się zupą, wstaje i...
- Musimy iść do domu, wyglądam jak świnia - mówi zdegustowana.
A mąż:
- No... i jeszcze się zupą oblałaś.
 
 
angie9127 

Rok wykrycia SR: 2009
Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Sob Maj 20, 2017 5:54 am   

Jaś jest u spowiedzi.
- A na pokutę pomóż młodszemu bratu.
Na drugi dzień po mszy ksiądz pyta Jasia - I co Jasiu, pokutę odprawiłeś?
- Jasne proszę księdza, pomogłem Kacperkowi sprać takiego jednego w 2b.
Jaś wbiega do domu z wielkim pełnym worem.
-Jasiu, co ty tam masz?!
-Jabłka. odpowiada Jaś zadyszany.
-Skąd wziąłeś te jabłka?
- Od sąsiada.
-A czy sąsiad wie że je masz?
- Jasne przecież mnie gonił!
 
 
marwilek 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Sob Maj 20, 2017 9:59 pm   

- Zona jak co dzien zaczela narzekac mezowi:
- Zobacz kochanie jaki mam maly biust... co robic...
- Bierz codziennie kawalek papieru toaletowego i pocieraj miedzy piersiami...
- Myslisz, ze to pomoze i urosna?
- W przypadku dupy pomoglo...
 
 
marlika26 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 20 Maj 2017
Posty: 1
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Maj 20, 2017 10:23 pm   

Samolot zbliża się do Tajlandii i podchodzi do lądowania. Z głośników słychać głos stewardesy:
- Ostrzegamy państwa, że połowa ludności Tajlandii ma HIV, a druga połowa - gruźlicę.
- Co ona powiedziała? - pyta sie wnuczka przygłuchawy dziadek.
- Żeby dupczyć tylko te, które kaszlą...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: