KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Kawały
Autor Wiadomość
klejer 

Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 26 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Świnoujście
Wysłany: Sob Sie 26, 2017 6:24 pm   

Przychodzi baba do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera, przekłada, miesza lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę.
- Jutro będą większe?
- Nie, ku*wa, nie będą. Są martwe.
 
 
kierwasz 

Rok wykrycia SR: 2009
Dołączył: 27 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sie 27, 2017 6:16 pm   

"
Wchodzi facet do restauracji. Ubrany schludnie, ale widać, że ubranie znoszone. Siada przy stoliku i woła kelnera. Ten podchodzi, a facet go pyta:
- Przepraszam, macie rybę?
- Oczywiście. Łosoś, tuńczyk, pstrąg...
- Nie, nie... Ja poproszę jakiegoś mintaja, albo coś takiego... Jak najgorszego i nieświeżego...
Kelner odrobinę się wzdrygnął, ale niewzruszony grzecznie odpowiada:
- W porządku, zaraz ktoś skoczy do marketu.
Facet kontynuuje:
- I proszę ją przygotować w specjalny sposób.
- Słucham?
- Proszę jej nie myć, nie rozmrażać, nie czyścić...
- Ale...
- I dużo soli! - ciągnął dalej facet - Ale tylko z jednej strony! Za to z drugiej strony pieprzu od serca! I Smażyć ją proszę bez oleju! Tak po prostu rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony. Za to druga strona ma być kompletnie surowa...
Kelner osłupiały próbuje się wycofać, ale facet go zatrzymuje:
"- I jak będzie mi pan rybę podawał, to proszę bez żadnych kurtuazyjnych ""smacznego"", ""proszę bardzo"" czy innych. Proszę rzucić talerz na stół i warknąć: ""Masz i pozmywaj!"" "
Kelner odwraca się, po czym wypełnia życzenia klienta. Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot stuzłotowy i mówi:
- Rozumiesz, kochany, trzeci miesiąc w delegacji... Tak mi się do żony tęskni...
 
 
malperek 

Rok wykrycia SR: 2003
Dołączył: 28 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Pon Sie 28, 2017 5:29 am   

Wpada do sklepu młoda kobieta:
- Niech mi Pani sprawdzi czy te 200 zł jest prawdziwe czy fałszywe?
- Fałszywe.
- [piiiiiii] zgwałcili mnie!
 
 
analnyalek44 

Rok wykrycia SR: 2000
Dołączył: 28 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon Sie 28, 2017 1:37 pm   

Żyrafa chwali się zajączkowi swoją długą szyją:
-jak piję zimną wodę w upały, to takie wspaniałe uczucie jak centymetr po centymetrze woda delikatnie studzi moją szyję,
-jak zrywam pyszne listki z drzewa i je połykam, to takie wspaniałe uczucie jak centymetr po centymetrze przechodzą przez moją szyję.
Zając pyta:
-a rzygałaś już kiedyś?
 
 
bereczek42 

Rok wykrycia SR: 2002
Dołączył: 28 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Białystok
Wysłany: Pon Sie 28, 2017 11:44 pm   

- Zona jak co dzien zaczela narzekac mezowi:
- Zobacz kochanie jaki mam maly biust... co robic...
- Bierz codziennie kawalek papieru toaletowego i pocieraj miedzy piersiami...
- Myslisz, ze to pomoze i urosna?
- W przypadku dupy pomoglo...
 
 
bolip 

Rok wykrycia SR: 2009
Dołączył: 29 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Lublin
Wysłany: Wto Sie 29, 2017 3:26 pm   

Na lekcji chemii..
-Jasiu, w czym najlepiej rozpuszczają się tłuszcze ?
- w rondelku, panie psorze...
Jasiu przychodzi do szkoły i pyta się nauczycielki:
-Czy ukarałaby mnie pani za coś czego nie zrobiłem?
-Oczywiście, że nie!
- To ja nie zrobiłem pracy domowej.
 
 
lolekfasolek 

Rok wykrycia SR: 2008
Dołączył: 29 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Lubin
Wysłany: Wto Sie 29, 2017 3:34 pm   

Żyrafa chwali się zajączkowi swoją długą szyją:
-jak piję zimną wodę w upały, to takie wspaniałe uczucie jak centymetr po centymetrze woda delikatnie studzi moją szyję,
-jak zrywam pyszne listki z drzewa i je połykam, to takie wspaniałe uczucie jak centymetr po centymetrze przechodzą przez moją szyję.
Zając pyta:
-a rzygałaś już kiedyś?
 
 
fucha 

Rok wykrycia SR: 2009
Dołączył: 29 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Wto Sie 29, 2017 3:44 pm   

Na lekcji chemii..
-Jasiu, w czym najlepiej rozpuszczają się tłuszcze ?
- w rondelku, panie psorze...
Jasiu przychodzi do szkoły i pyta się nauczycielki:
-Czy ukarałaby mnie pani za coś czego nie zrobiłem?
-Oczywiście, że nie!
- To ja nie zrobiłem pracy domowej.
 
 
mariiush 

Rok wykrycia SR: 2008
Dołączył: 29 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Toruń
Wysłany: Wto Sie 29, 2017 4:03 pm   

Przychodzi baba do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera, przekłada, miesza lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę.
- Jutro będą większe?
- Nie, ku*wa, nie będą. Są martwe.
 
 
nowytomasz 

Rok wykrycia SR: 2005
Dołączył: 29 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Sie 29, 2017 4:20 pm   

Spotyka się dwóch kolegów, którzy dawno się nie widzieli.
-Co u ciebie słychać? - pyta pierwszy.
- A wiesz, ożeniłem się niedawno.
-To musisz być szczęśliwy!
-Ano, muszę, muszę!
Hotel, recepcjonista zagaja do nowo przybyłej pary:
- Urlop?
- Tak...
- A dzieci państwo posiadają?
- Posiadają...
- A to tym razem państwo nie zabrali?
- Nie zabrali...
- Tylko we dwoje? Romantyczny wypad!
- Tak...
- A kto został z dziećmi?
- Żona.
 
 
naturek44 

Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 30 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sie 30, 2017 8:45 am   

Przychodzi baba do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera, przekłada, miesza lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę.
- Jutro będą większe?
- Nie, ku*wa, nie będą. Są martwe.
 
 
nopriczek 

Rok wykrycia SR: 2005
Dołączył: 30 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Lubin
Wysłany: Śro Sie 30, 2017 8:58 am   

Małżeństwo je obiad w restauracji, nagle żona oblewa się zupą, wstaje i...
- Musimy iść do domu, wyglądam jak świnia - mówi zdegustowana.
A mąż:
- No... i jeszcze się zupą oblałaś.
 
 
teszko 

Rok wykrycia SR: 2003
Dołączył: 30 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Śro Sie 30, 2017 9:32 am   

Spotyka się dwóch kolegów, którzy dawno się nie widzieli.
-Co u ciebie słychać? - pyta pierwszy.
- A wiesz, ożeniłem się niedawno.
-To musisz być szczęśliwy!
-Ano, muszę, muszę!
Hotel, recepcjonista zagaja do nowo przybyłej pary:
- Urlop?
- Tak...
- A dzieci państwo posiadają?
- Posiadają...
- A to tym razem państwo nie zabrali?
- Nie zabrali...
- Tylko we dwoje? Romantyczny wypad!
- Tak...
- A kto został z dziećmi?
- Żona.
 
 
szejmi34 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 30 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Sie 30, 2017 10:23 am   

Rok 1939, jedna z bitew kampanii wrześniowej. Do niemieckiego oficera podbiega szeregowy i mówi:
-Panie hauptmann! Melduję posłusznie, że mój czołg wykrył polskie działo!
-Gratuluję Fritz, ale dlaczego przybywacie z meldunkiem pieszo?
-Melduję, że to działo wykryło także mój czołg!
 
 
orbitnymartyn 

Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 30 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Katowice
Wysłany: Śro Sie 30, 2017 11:28 am   

Rok 1939, jedna z bitew kampanii wrześniowej. Do niemieckiego oficera podbiega szeregowy i mówi:
-Panie hauptmann! Melduję posłusznie, że mój czołg wykrył polskie działo!
-Gratuluję Fritz, ale dlaczego przybywacie z meldunkiem pieszo?
-Melduję, że to działo wykryło także mój czołg!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: