Cześć,
Na wstępie chciałbym się przywitać że wszystkimi, z uwagi iż jest to mój pierwszy post na tym forum.
W skrócie pękły mi oprawki, więc poszedłem po receptę do optometrysty. Ten z kolei nie chciał mi jej wypisać, dlatego że wada jest nieregularna. Zalecił mi abym zrobił badanie topografii rogówki. Miesiąc później zapisałem się na badania przed laserową korekcją wzroku. Wizyta trwała z 4h i miałem robione pomiary chyba wszystkich parametrów oka, map.
Pani doktor powiedziała, że mam stożek rogówki w oku lewym, a w oku prawym powoli się robi i póki co trzeba je obserwować.
Wiadomość ta mnie zszokowała, tyle wizyt kontrolnych u lekarzy i nic nikt nie wykrył... Dziwne, no więc wolałem dla pewności powtórzyć badania.
Miesiąc później miałem kolejną wizytę, rezultat był podobny. Wszystkie wyniki się powtórzyły.
Pani doktor tym razem zaleciła, abym jak najszybciej zrobił zabieg laserowania siatkówki w oku lewym oraz Cross Linkingu z obrazją. Cokolwiek to znaczy.
Wykryli mi jakąś małą dziurkę w siatkówce i podobno bez tego nie można nic zrobić.
W sieci można znaleźć różne opinie i nie wiem co o tym sądzić :<
Tutaj znajdują się wszystkie badania.
Co o tym sądzicie, są tu jacyś lekarze okuliści? Chciałbym zdiagnozować to z jakimś innym specjalistą, kogo polecacie w Warszawie?
Za wszelką pomoc z góry dziękuję
KrzysztofM
Rok wykrycia SR: 1982
Dołączył: 22 Mar 2020 Posty: 1 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 22, 2020 6:57 pm
Siatkówka to chyba poważniejsza trochę sprawa: polecam Panią Doktor Aleksandrę Kuźnik-Borkowską (np. Klinika Optegra lub Okulistyka Kabaty) - świetny lekarz specjalista od siatkówek i uroczy człowiek. O stożkach też wie dużo. Stożek: nie jest źle. Jeśli nie dr Borkowska to polecam dr Szymanka i jego klinikę ACL Vision.
Dynia
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015 Posty: 408 Skąd: Polska
Wysłany: Pon Mar 23, 2020 10:31 am
Szymanka odradzam z całego serca, poczytaj forum. Pani doktor nie znam wiec się nie wypowiem. Radzę jak najszybciej jechać do Czech - na forum jest dużo info. Każdy miesiąc zwłoki to utrata części widzenia - u mnie tak było, wykrycie stożka - widzenie na poziomie 60%, 2 lata jeżdżenia po całej Polsce i obserwacja, a gdy wreszcie wkurzona bezczynnością polskich lekarzy trafiłam do Czech miałam widzenie na poziomie 5%. Teraz dzięki pomocy czeskich lekarzy mam 18% w lewym oku i 12% w prawym. Żałuję, że dałam się zmanipulować na ciągłe obserwacje, płatne oczywiście. Nie zwlekaj!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach