KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Kto leczy się w Łodzi
Autor Wiadomość
Magdalena 

Rok wykrycia SR: 1998
Dołączyła: 08 Paź 2006
Posty: 3
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 07, 2006 9:48 am   Pomoc w znalezieniu specjalisty w Łodzi lub okolicach

Witam
Chciałabym się zapytać czy ktoś z Was może zna dobrego specjalistę od stożka rogówki z Łodzi lub okolic. Byłabym wdzięczna za jakiekolwiek informacje i pomoc. Z góry dziękuję i czekam na odpowiedzi.
Pozdrawiam
 
 
 
Romano 
stożkowy strażak


Rok wykrycia SR: 1999
Dołączył: 09 Cze 2005
Posty: 67
Skąd: k/Łowicza
Wysłany: Wto Lis 07, 2006 8:39 pm   

Dr. Jadwiga Stępień Łódź ul.Kopernika 67/69 . Dobierałem u niej szkła ale ze słabym skutkiem tzn. może stożek trochę dziwny, jedna znajoma u niej dobierała i jest zadowolona.
Ja niestety zrezygnowałem gdyż moje oczy bardziej tolerują soczewki płaskie a pani doktor ma tylko te stromsze o średnicy do 9,8mm (podobno dla stożka lepsze te stromsze) Dlatego wybrałem się wczoraj do Warszawy do doktora Szymanka na ul.Wiśniowej i tam Pan doktor dobrał mi soczewki podobne jakie miałem aplikowane jeszcze w Gdańsku właśnie te płaskie i o większej średnicy. Nosiłem te soczewki przez 7 lat i z oczami nic niepokojącego się nie dzieje i dlatego takie mam nosić dalej, tak stwierdził dr.Szymanek chociaż wydaje mi się że widzę coraz gorzej. Ogólne wrażenie z wizyty mam dobre, profesjonalne podejście.
 
 
addict_ed 


Dołączyła: 28 Lis 2006
Posty: 2
Skąd: Łódź
  Wysłany: Śro Lis 29, 2006 11:11 am   SZUKAM SPECJALISTY W ŁODZI

:?: !!! ŁÓDŹ!!!! :?:
Czy ktoś był może u dr. Izdebskiego w Łodzi i wie czy jest dobrym specjalistą od SR :shock: ? Lub zna innego lekarza w tym rejonie który odpowiednio dobierze soczewki.... do którego można iś bez obaw? Z góry dziękuję za odpowiedź. :smile:
 
 
 
luki12349

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 16
Wysłany: Czw Sty 04, 2007 7:37 pm   

jezeli to ten na sienkiewicza w lodzi to niepolecam... slyszalem o nim niezbyt dobre opinie:/
 
 
 
addict_ed 


Dołączyła: 28 Lis 2006
Posty: 2
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 25, 2007 6:14 pm   

..Nie to nie ten na Sienkiewicza- juz byłam u doktora Izdebskiego - na ul Wyszyńskiego w łodzi i serdecznie polecam!!!
Poświęca wiele czasu na dobranie odpowiednich soczewek... daje próbne soczewki i po tygodniu lub dłużej sprawdza jak leżą i czy są ok.potem dobiera dioptrie i dobiera tak długo aż będą idealne.
Nic nie bierze za wizyty- ma umowe z NFZ'em :grin:
 
 
 
mirosław1959 

Rok wykrycia SR: 1988
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 1
Skąd: Łódzkie
Wysłany: Pon Mar 05, 2007 11:12 pm   Poszukuje specjalisty od dobory szkieł twardych z Łodzi?

:lol:

[ Dodano: Pon Mar 05, 2007 11:21 pm ]
Witam Was serdecznie stozkowcy :smile: Jestem jednym z Was.Moze znacie jakiegos dobrego specjaliste od doboru szkieł kontaktowych twardych w Łodzi?(10,8-11mm).Dotychczasowo szkła miałem dobierane w Gdańsku z ktorych byłem bardzo zadowolony.Niestety osrodek rozwiazano.I w tej chwili mam mały problem.Za wszystkie odpowiedzi z gory serdecznie dziekuje. :grin:
 
 
 
Romano 
stożkowy strażak


Rok wykrycia SR: 1999
Dołączył: 09 Cze 2005
Posty: 67
Skąd: k/Łowicza
Wysłany: Wto Mar 06, 2007 2:57 pm   

Taki typ soczewek również miałem dobierany w Gdańsku i niestety w Łodzi nikt takich nie miał.
Chyba że słabo szukałem. Znalezłem je dopiero w Warszawie. Takie jak w Gdańsku dobrał mi dr.Szymanek(refundacja z NFZ) myśle że takie dobierze Ci również optyk Ścibor również z W-wy (niestety brak refundacji) Oba adresy do w/w specjalistów znajdziesz na stronie. Te od dr.Szymanka dodatkowo mają niebieskawy kolor który idealanie pozwala je zlokalizowć w pojemniku.

Nie wiem z której części jesteś łodzkiego ale W-wa to w końcu nie tak daleko.
_________________
gasić keratoconus ile się da
 
 
Tomek 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 2
Skąd: Koluszki
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 9:56 am   Kto leczy się w Łodzi

Witam wszystkich

Właśnie dołączyłem do Forum i chciałem się przywitać. Stożek rogówki wykryła u mnie pani doktor z Fielmana (w Galerii Łódzkiej). Poszedłem tam zrobić nowe okulary, bo dotychczasowe uległy fizycznemu zniszczeniu... Badanie trwało mniej więcej 1 minutę - po czym dowiedziałem się, że okularów mi nie zrobią bo mam SR i jedynym miejscem w Łodzi gdzie robią soczewki jest zakład na ulicy Składowej....

Poszedłem do mojej okulistki, która skierowała mnie do doktora Izdebskiego (Al. Wyszyńskiego 12), który robi mapę rogówki za pieniadze NFZ-tu. Potwierdził podejrzenia, z uśmiechm powiedział, że bedę teraz przechodził różne ciekawe historie... i dał adres do Waszego forum, żebym sobie poczytał....

I trochę poczytałem i w zasadzie mam nastepujacą wątpliwość - czy jest sens pakować sie od razu w szkła kontaktowe? Czy może nosić normalne okulary, dobrane najlepiej jak sie da i czekać na rozwój wypadków. Bo o ile dobrze rozumiem soczewki w żaden sposób nie hamują rozwoju choroby, tylko poprawiają widzenie....

I to pytanie z tematu - macie jakieś doświadczenia z leczenia się w Łodzi...
 
 
glub 


Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 642
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 10:41 am   

Zależy od tego jak dobrze/źle widzisz.
na przykład w moim przypadku okulary w ogóle nie wchodzą w grę, bo już nie korygują oczu- a jak założyłem okulary o bardzo silnych szkłach [każe oko z osobna widziało w miarę ok po korekcji] to znalazłem się na podłodze.
 
 
michal 

Rok wykrycia SR: 1995
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 165
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 8:20 pm   

Witam
Trochę starawy Jesteś jak na wykrycie SR, ujawnia się on w okolicy 20 roku życia. To albo tak pomału u Ciebie się rozwija albo jakiś inny Jesteś :mrgreen:
Jeśli chodzi o szkła to podobno twarde troszkę hamują wzrost stożka bo go uciskają :?: .
Tak naprawdę to co masz nosić zależy ile widzisz i ile potrzebujesz widzieć, okulary nie są w stanie skorygować stożka rogówki z założenia. Niestety korekcja widzenia szkłami twardymi (podkreślam twardymi) nie jest najmilsza, sprawia wiele problemów ale jeśli stożek jest odpowiednio duży to musisz je nosić żeby coś widzieć. Nie którzy na forum piszą że noszą szkła miękkie a one są chyba bardziej przyjazne dla oka niż twarde, pewnie mają jakieś ograniczenia jeśli chodzi o korekcje, ja takich nigdy nie nosiłem. Wiele osób też nie toleruje szkieł i chociaż chcieli by nosić to nie mogą.
A tak w ogóle to Masz fajnego lekarza, odsyła pacjenta na forum żeby dowiedział się o swojej chorobie Extra
_________________
Moje wypowiedzi na forum są opisami własnych doświadczeń z SR.
Biorąc pod uwagę różnorodność rozwoju SR nie można ich bezpośrednio odnosić do siebie.
 
 
ania_kielce 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączyła: 07 Cze 2005
Posty: 517
Skąd: K I E L C E
Wysłany: Wto Cze 26, 2007 6:33 am   

z Łodzi masz już całkiem blisko do Warszawy, może tam się warto wybrać. Jest kilku dobrych specjalistów w doborze szkieł. Po co ryzykować u niedouczonego konowała?
_________________
 
 
Tomek 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 2
Skąd: Koluszki
  Wysłany: Wto Cze 26, 2007 7:23 am   

:!: Ten okulista u którego byłem wydaje się całkiem sensowny, a to, że odsyła do forum to moim zdaniem tylko zaleta, bo gdzie dowiem się więcej o różnych upierdliwościach związanych z noszeniem szkieł jak nie od ludzi, którzy mają takie doświadczenia... Opowiedział mi trochę, a reszte proponował doczytać.

On prowadzi takie coś co się nazywa "Centrum Szkieł Kontaktowych", chciałem sie dowiedzieć czy ktoś tam cos robił.

Moja watpliwość polega na tym, że ja widze na prawe oko w okularach w 100 procentach. Na lewe jest znacznie gorzej, ale dałoby sie dobrać szkło żeby widzenie było znośne. Jeśli szkło kontaktowe uciska tylko stożek żeby "wygładzić" rogówkę, ale nie ma to wpływu na jego rozrost to ja bym raczej wolał troche gorzej widzieć w okularach niż męczyc się w szkłach. Tak długo jak się da...

--
tomek

[ Dodano: Wto Cze 26, 2007 8:26 am ]
michal napisał/a:
Witam
Trochę starawy Jesteś jak na wykrycie SR, ujawnia się on w okolicy 20 roku życia. To albo tak pomału u Ciebie się rozwija albo jakiś inny Jesteś :mrgreen: Extra


To dobrze czy źle że w takim wieku??
 
 
Max 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 333
Wysłany: Wto Cze 26, 2007 2:21 pm   

Są różne teorie co do twardych soczewek kontaktowych ale zreguły dobrze dobrana soczeweka nie może uciskać (czy też spłaszczać, wygładzać) stożka bo jesli by tak było to kwestia czasu i przeszczep przymusowy :!: Soczeweki twarde korygują widzenie a nie opóźniają czy też jak niektórzy twierdzą "leczą" SR. Badania dowodzą, że procentowo więcej u osób dotkniętych SR noszących soczeweki stożek nie powiększa się ale to nie jest reguła tylko statystyka więc stąd może teorie, iż soczeweki twarde hamują rozwój stożka (u mnie rozwijał się on bardzo szybko i mimo, noszenia soczewek nadal postępował i jedyne co mogłem zrobić to zmieniać soczewki w ciągu 6 miesięcy parę kompletów).
Co do wieku, w którym "ujawnia" się stożek to fakt jest to zreguły okres dojrzewania a co do rozpoznania i wykrycia go to bywaq różnie bo mi zdiagnozowano go w wieku 24 lat a problem z lewym okiem (tzn pogorszenie widzenia) nastąpiło w wieku 20 tylko nie trafiłem na lekarza, który postawiłby dobrą diagnozę. W sumie to gdyby nie fakt, ze w wieku 24 lat zacząłem tracić ostrość widzenia prawie z dnia na dzień i żaden okulista z moich okolic nie potrafił powiedzieć co mi jest to nie wiem czy wiedziałbym o SR bo nie wybrałbym się do katowic zrobić badania bo jeszcze w weiku 23 lat widziałem praktycznie idealnie (lewe oko miało problem z odczytaniem 3 ostatnich rządków na tablicy).
Pozdrawiam
_________________
Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
 
 
 
michal 

Rok wykrycia SR: 1995
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 165
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Cze 26, 2007 5:02 pm   

Jeśli chodzi o Twój wiek to wytknięcie Ci go miało spowodować zastanowienie się czy oby na pewno to SR. Jeśli chodzi czy nosić okulary czy szkła to Twój wybór. Twarde szkła to naprawdę nic fajnego

Max napisał/a:
Są różne teorie co do twardych soczewek kontaktowych ale zreguły dobrze dobrana soczeweka nie może uciskać (czy też spłaszczać, wygładzać) stożka bo jesli by tak było to kwestia czasu i przeszczep przymusowy


Może słowo „uciskają” nie jest najlepszym ale tak czy owak szkła muszą dotykać rogówki a więc i stożka. Nie ma możliwości obserwowania dwóch identycznych stożków w tym jeden uciskany przez szkło a drugi bez a więc pozostają tylko statystyki.

Pozdrawiam
 
 
tomeqn1 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 01 Lip 2007
Posty: 4
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lip 01, 2007 4:38 am   

Cześć,
Też jestem z Łodzi. Soczewkę noszę od lutego 2007. A dobierałem ją we wspomnianym przez ciebie miejscu - na Składowej u dr Adamczewskiego. Koszt 800zł za sztukę, niestety nie ma umowy z NFZ. Soczewka sprawuje się dobrze - nie mam żadnych większych dolegliwości o jakich inni inni piszą. Może dlatego, że podobno mam pierwszy etap stożka co pewnie ułatwia dobór. Jedyny probem jaki miałem to początkowe kłopoty z zakładaniem i zdejmowaniem. I niestety trzeba poskromić ręce by nie pakować w pobliżu oczu, bo jak się przekonałem nawet lekkie przetarcie powieki może spowodować, że soczewka spadnie z rogówki. Jeśli się nie dotyka to jest ok - trzyma się mocno, podmuchy wiatru nie są groźne.
A co do twoich wątpliwości - jesli teraz możesz nosić okulary to warto je zmienić na soczewki- jakość widzienia jest nieporównywalnie lepsza. I nie będziesz musiał co kilka miesięcy zmieniać szkieł w okularach.
W najbliższym czasie chciałbym dobrać soczewkę na drugie oko. W tym momencie nie jest to niezbędne. Jedyny problem to wygospodarowanie kolejny raz 800zł - trochę boli ;-(. Dlatego szukam w Łodzi kogoś kto dobiera soczewki i ma umowę z NFZ. Niestety jak do tej pory słyszałem tylko o Izdebskim.
Jeśli stać cię na wydanie pełnej kwoty, to Adamczewskiego mogę polecić. A gdybyś został przy Izdebskim i u niego zrobił soczewki, to koniecznie napisz jakie są twoje wrażenia i czy dobrze dobrane.


Byłbym wdzięczny za informację o lekarzu w Łodzi, ktory dobrze dobiera soczewki i ma umowę z NFZ. W ostateczności może być ktoś z Warszawy, ale umowa konieczna. Ewentualnie może znacie jakieś sopsoby by zdobyć refundację z NFZ mimo braku umowy z lekarzem? Swoją drogą to całe te procedury są bez sensu - przy reformie głośno było, że pieniądze mają iść za pacjentem, a jaka jest rzeczywistość - szkoda gadać.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: