Rok wykrycia SR: 1999
Dołączył: 10 Lut 2006 Posty: 143 Skąd: 50°91' N, 15°73' E
Wysłany: Pon Sie 13, 2007 10:33 am Mgła na oku po przeszczepie
Czy ktoś wie jakie są przyczyny takiego objawu?
Mam na oku mgłę rano bardziej intensywną ale później się to troszkę zmniejsza. Widzenie jeśli chodzi o dioptrie ogólnie ok ale właśnie ta mgła. Jest ona tym bardziej zauważalna gdy patrzy się na źródło światła. Lekarz pierwszego okulistycznego kontaktu mówił, że może to mieć podstawę alergiczną. Jednak ja nigdy alergii na nic nie mailem. A być może ten ktoś (dawca) miał.
michal
Rok wykrycia SR: 1995
Dołączył: 31 Maj 2007 Posty: 165 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Sie 14, 2007 7:03 pm
Ja jestem dość krótko po przeszczepie (minęły dwa miesiące) więc doświadczenia marne , ale mam podobny objaw porannej mgiełki. W moim przypadku wystarcza HYLO-COMOD dwa trzy razy w ciągu godziny i przechodzi a najlepiej w nocy parę razy zakropić oczko wtedy rano niema problemu.
Pozdrawiam
_________________ Moje wypowiedzi na forum są opisami własnych doświadczeń z SR.
Biorąc pod uwagę różnorodność rozwoju SR nie można ich bezpośrednio odnosić do siebie.
Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005 Posty: 333
Wysłany: Czw Sie 16, 2007 12:37 am
Problem z mgiełką może być zwiazany również z kropelkami, które są zakrapiane po przeszczepie... antybiotyki, sterydy itp. Z tego co pamiętam to też coś takiego miałem ale ustępowało po przemyciu solą fizjologiczną.
_________________ Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
Tomasz Drożdż
Rok wykrycia SR: 1984
Dołączył: 27 Maj 2006 Posty: 114 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Sie 16, 2007 2:06 pm
Faktycznie rację może mieć Max - ja tez przez wiwele miesięcy po przeszczepie zakrapiałem oczy jakimiś niemieckimi kroplami, na których podano informację, że moga powodować zakłócenia widzenia a zwłaszca zamglenia. No i zamglenia były. Gdy wykńczyłem zestaw, problem zniknął jak za mgłą.
A zaćmę każdy lekarz rozpozna, bo to w końcu nie stożek
Rok wykrycia SR: 1999
Dołączył: 10 Lut 2006 Posty: 143 Skąd: 50°91' N, 15°73' E
Wysłany: Pon Sie 20, 2007 2:33 pm
Też używałem takich kropli, lecz po jakimś czasie od zakroplenia problem znikał. Co do zaćmy nie sądziłem, że może się ona pojawiać i znikać. Mgiełka pojawiła się już kiedyś, potem długo jej nie było i teraz powróciła. Nie sądziłem, że to "zjawisko" tak fluktuuje. Zmyliło mnie także to, że mgiełka znacznie zmniejsza się w trakcie dnia. Największa jest rano. Jednak lekarze z Katowic (byłem w piątek) rozpoznali zaćmę i zapisali mnie na zabieg... bagatela pod koniec 2009 albo 10 już nie pamiętam dokładnie. Trzeba będzie się zastanowić nad zabiegiem komercyjnym.
Na razie kropię Catalin...
no niestety tyle sie czeka na zdjecie zacmy w katowicach ale i tak jest to ponoc jeden z krotszych czasow oczekiwania.mi stozek troszke pomogł w czekaniu bo zrobia mi zacme przy zdjeciu szwow upieka dwie owce na jednym ogniu
Rok wykrycia SR: 1999
Dołączył: 10 Lut 2006 Posty: 143 Skąd: 50°91' N, 15°73' E
Wysłany: Wto Paź 09, 2007 9:39 am
Jestem po ponownych konsultacjach w Katowicach i okazało się, że mgła spowodowana jest nie tyle zaćmą co zapaleniem tęczówki, które nic nie ma wspólnego z przeszczepem ale występuje u mnie na oku po przeszczepie. To stan zapalny, stąd to pojawianie się tej mgły oraz jej znikanie. Na oku zauważono też osady jakieś. Niestety nie wytłumaczono mi czego one są skutkiem ani przyczyną. Nie wiem nic, może ktoś z forum się z tym spotkał.
Stan zapalenia tęczówki eliminuje się kroplami (znów m.in. sterydy ) oraz za pomocą tabletek przeciwzapalnych. Stan ten wiąże się z bardzo dużą uciążliwościa. Należy kategorycznie oszczędzać oko. Nie można np nawet oglądać nim TV. Powiedzieli też w klinice, że jak się nie poprawi przez miesiąc, czeka mnie hospitalizacja.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach