KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: damdam
Czw Kwi 02, 2009 3:45 pm
Płyn do szkieł Concare
Autor Wiadomość
Max 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 333
Wysłany: Śro Wrz 26, 2007 7:44 am   

Dzięki Damian za propozycję. Co do płynu poszukam jakieś alternatywy, cenowej w swoich okolicach lub będę szukała przy okazji ...zaczynam dużo podrówzować po Pl więc może coś znajdę;). Póki co mam narazie zapas ...szkoda,że za niego przepłaciłem ale cóż :cry:
_________________
Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
 
 
 
andriu 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 366
Skąd: Dolnośląskie
Wysłany: Śro Wrz 26, 2007 10:23 am   

damdam napisał/a:

- zapłaciłem za dwa mydełka i dwa płyny około 110 PLN (ale dokładnie nie pamiętam - w razie czego można zadzwonić do optyka na Stawowej we Wrocku, tel. na stronie). Max, nie często bywam we Wrocku ale gdybyś potrzebował to przy okazji mogę kupić i wysłać.


Czy na Stawowej mają jakis większy wybór płynów, czy tylko ten który kupiłeś?
 
 
mastel 


Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 124
Skąd: Kętrzyn
Wysłany: Śro Wrz 26, 2007 10:42 am   

U mnie też uległy zmianie płyny na concare, jednak nadal mam problem z osadem białkowym, bardzo szybko się pojawia po założeniu soczewek - za szybko jak dla mnie bo już po 2 godzinach. Dla mnie w gabinecie powiedzieli tak
1. Przed założeniem czyszczę zielonym, płuczę niebieskim
2. Po zdjęciu soczewek czyszczę czerwonym, płuczę niebieskim
3. Przechowuję w niebieskim
Niestety taka metoda jest mało skuteczna :grin: więc sprobuję innych opisanych wcześniej metod.
Chyba B&L zrobił się beee i teraz concare firmy Hecht ma być lepszy :mrgreen: - póki co jak dla mnie jest tylko droższy od Bauscha Simplus. Wiecie może gdzie można kupić concare w dobrej cenie? Ja w gabinecie zapłaciłem 110 albo 120.
_________________
Nie jest źle, a dobrze wcale...
 
 
damdam 
składak


Rok wykrycia SR: 1999
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 143
Skąd: 50°91' N, 15°73' E
Wysłany: Śro Wrz 26, 2007 3:30 pm   

andriu napisał/a:
Czy na Stawowej mają jakis większy wybór płynów, czy tylko ten który kupiłeś
raczej nie, bo jak szedłem to prosiłem o "płyn i mydełko do twardych" i zawsze otrzymywałem to co chciałem :) Nikt się nie pytał o rodzaj, model, producenta.

mastel napisał/a:
jednak nadal mam problem z osadem białkowym
jak to rozpoznajesz? Ja chodzę w soczewkach bardzo długo (ogólnie i w ciągu dnia) nie zauważam pogorszenia widzenia z tego względu. Jeden komplet kiedyś nosiłem nawet ponad 3 lata. Jak czyszczę soczewkę to też raczej nic nie widzę. Nigdy nie odbiałczałem. Jak rozpoznać konieczność?
_________________
pozdrowionka Damian
 
 
 
Max 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 333
Wysłany: Śro Wrz 26, 2007 5:15 pm   

damdam napisał/a:
jak to rozpoznajesz? Ja chodzę w soczewkach bardzo długo (ogólnie i w ciągu dnia) nie zauważam pogorszenia widzenia z tego względu. Jeden komplet kiedyś nosiłem nawet ponad 3 lata. Jak czyszczę soczewkę to też raczej nic nie widzę. Nigdy nie odbiałczałem. Jak rozpoznać konieczność?


Zabiałczanie soczewki głównie zależy od ...skaldu filmu łzowego a ten od wielu czynników m.in przemiany materi i wielu innych (chodzi mi głównie o dane składniki filmu łzowego bo pewenie każdy z nas ma zbliżone mogą właśnie odbiegać dane składniki, które wpływają na zabiałczanie soczewki).

Widać na soczewce, że nie jest idealnie czysta, są tak jakby "zmatowienia" na niej a pod mikroskopem to widać idealnie strukturę prawie "wrośniętych" osadów białkowych, które nie usuwane dłużej niszczą soczewkę.
Pogorszenia widzenia to ja tez nie zauważyłem :roll: ale czułem to na soczewce okiem :oops: tzn czułem, że coś m nie uwiera. Gdy zostały usunięte było idealnie soczewki nie czułem prawie wogóle.

Co do stosowania tabletek enzymatycznych i odbiałczania to ja też ostatniej soczewki, którą nosiłem przez 2 lata nie "rozpieszczałem". Raz na 4-6 mc lądowała w enzymach, chodziłem w niej długo, często wrzucałem bezpośrednio po wyjęciu do pojemnika z boston simplus a myłem dopiero rano ... jak byłem w stanie :razz: i wszytko było ok.
Niestety ta ostatnia, którą mam od stycznia lub lutego zaczęła sprawiac problemy no tak miesiąc temu, mimo,że stoswałem odbiałczanie co miesiąc :roll: więc nie mam pojęcia od czego to zależy. Przecież nie zmienił mi się az tak diametralnie skład filmu łzowego przez miesiąc ...chociaż :roll: nie mam pojęcia co się dzieje. Może to materiał, z którego wykonan jest soczewka jest inny niż poprzenie
_________________
Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
 
 
 
Quarky 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 7
Skąd: Paistuuufff
Wysłany: Sob Lis 10, 2007 7:07 pm   

Ja też używam concare, moja pielęgnacja polega zupełnie na tej samej zasadzieco wasze, z tym, że po uzyciu czerwonego mleczka, soczewkę spłukuje przegotowaną wodą oligoceńską. W żadnym razie niemożna tego robić woda z kranu. W ten sposób nie muszę zbyt często kupować płynów, które wystarczają mi na 2 miechy :)
 
 
Maria70 

Rok wykrycia SR: 1995
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 41
Skąd: OPOLE
Wysłany: Sob Gru 15, 2007 11:31 pm   

Witam !!ja nosze szkła od 10 lat i używałam kilka płynów ,na początku był to Bausch simplus do tego mydełko i tabletki do odbiałczania ,taki zestaw używałam przez pierwsze dwa lata ,następnie bardzo krótko Boston ale płyn ten był za bardzo kleisty choć z drugiej strony przynosił ulgę moim obolałym oczom-słabiej czułam szkła to były początki kiedy przeszłam z miękko -twardych szkieł na twarde i one bardzo mi przeszkadzały.Następnie Pani doktor zmianę płynów na inne ,bo podobno dobrze jest często zmieniać rodzaje płynówi sa to miedzy innymi firmy Ciba Vision-SOLO CARE AQUA, SOLO CARE SOFT oraz COMPLETE MoisturePlus no ijeszcze kilka innych ale w chwili obecnej nie pamiętam dokładnej nazwy ,co najważniejsze są to płynny do miękkich soczewek ,a ona zaleciła mi je stosować do twardych. Strasznie bałam się użyć tych płynów , bałam się że zepsuję szkła , ale używam ich od 6 lat i jest Ok W związku z tym mam pytanko. Czy ktoś też używał takich płynów do swoich szkieł .......?Pozdrowienia
 
 
DEDAL 

Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 191
Wysłany: Nie Gru 16, 2007 3:42 pm   

SOLO CARE tez miałem ten płyn do twardzieli
_________________
"Być nie mieć"
 
 
andriu 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 366
Skąd: Dolnośląskie
Wysłany: Nie Gru 16, 2007 9:36 pm   

Concare, płyn i mydełko osobno, używalem przez krótki czas, ale powróciłem do Bostonu, gdyz Concare nie pasował mi z dwóch powodów, był za rzadki, wkurzało mnie to gdy wpuściłem sobie dwie krople do soczewki (cięzko było odmierzyć, zawsze coś kapnęło na palec) przed załozeniem a ta potrafiła mi sie ześliznąc z palucha, po drugie, jako ze w pracy zawsze noszę ten "osprzęt" w małej kosmetyczce w kieszeni nie wygodne było noszenie dwóch butelek, trzecia wada to cena. teraz kupiłem sobie Bostona Simplus za 25 złociszyi jest OK, jako że płyn jest gęściejszy łatwiej go dawkować, soczewka nie zjeżdza z palca no i płaska butelka (jedna) wygodniejsza do noszenia w kielence. Natomiast nie zauważyłem różnic w czyszczeniu.
 
 
leon 

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 170
Skąd: Toruń/Gdańsk
Wysłany: Nie Kwi 06, 2008 9:16 pm   

ostatnio po przygodzie z płynami Boston sprawiłem sobie ponownie płyny Concare, których używałem poprzednio i nie miałem z nimi większych problemów. od tego czasu nie mogłem dojść do porozumienia z moją jedyną obecnie (drugie oko po cross-linkingu) soczewką. soczewka była bardzo uciążliwa w noszeniu, a oko non-stop zaczerwienione. próbując znaleźć rozwiązanie tej sytuacji postanowiłem wypłukać soczewki wodą, zamiast solą fizjologiczną, jak to robiłem w przypadku płynów Boston. robiłem tak poprzednio, gdy użwyałem płynów Concare. okazało się, że rozwiązało to moje problemy, a sól fizjologiczna po prostu nie radzi sobie ze spłukiwaniem mydełka Concare. różnica jest wyczuwalna, bo soczewka wypłukana solą jest jakby tłusta, a ta wypłukana w wodzie, aż "skrzypi" z czystości między palcami, jak dobrze umyty talerz.
 
 
krismartin 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 236
Skąd: BIAŁYSTOK
Wysłany: Nie Kwi 06, 2008 9:55 pm   

A jaką wodą płukasz , przegotowaną z kranu?
 
 
 
leon 

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 170
Skąd: Toruń/Gdańsk
Wysłany: Nie Kwi 06, 2008 11:43 pm   

nieprzegotowaną z kranu. wiem, że tak się nie powinno i nie polecam tego nikomu. próbuję tylko zwrócić uwagę na fakt, że mydełko Concare + sól fizjologiczna to złe połączenie (przynajmniej tak się okazało w moim przypadku) i okazało się przyczyną problemów z soczewką. jak tylko skończę komplet ww płynów z powrotem przerzucam się na Boston (ew. B&L), bo chyba bardziej mi to służyło.
 
 
krismartin 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 236
Skąd: BIAŁYSTOK
Wysłany: Pon Kwi 07, 2008 10:18 am   

A jak oceniacie płyny Piloset 02?
 
 
 
ania_kielce 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączyła: 07 Cze 2005
Posty: 517
Skąd: K I E L C E
Wysłany: Pon Kwi 07, 2008 1:32 pm   

Cytat:
A jak oceniacie płyny Piloset 02?


ja go używam od 3 lat i dla mnie jest ok
_________________
 
 
krismartin 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 236
Skąd: BIAŁYSTOK
Wysłany: Pon Kwi 07, 2008 3:23 pm   

Ja też używam ale chętnie bym spróbował coś nowego bo z pilosetem jest różnie t.z.n. jednego dnia piecze mnie oko zaraz po założeniu a innym razem jest ok. Czy przy innych płynach też tak jest?
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: