KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Stożek a imprezowy tryb życia
Autor Wiadomość
toxim 


Rok wykrycia SR: 2005
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 39
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Paź 18, 2007 12:11 pm   Stożek a imprezowy tryb życia

Witam,

Od razu do sedna sprawy przejdę - otóż zawsze byłem człowiekiem lubiącym imprezy/koncerty i inne takie wypady. Niestety po wykryciu stożka powstał pewien problem - o ile codzienne życie w soczewkach twardych jest do wytrzymania, o tyle z imprezami/koncertami/festiwalami jest zdecydowanie gorzej.

Problem polega na tym, że w wyżej wymienionych sytuacjach bardzo łatwo o zgubienie soczewki - czy to przy zakrapianej imprezie, czy to przy pogo na koncercie, czy po prostu dostając po mordzie w czasie powrotu do domu. A wiadomo - zgubienie soczewek wartych 2400zł jest już dość sporym problemem ;/ Początkowo radziłem sobie chodząc na takie wydarzenia w jednej soczewce - do czasu, aż cudem znalazła się w odkurzaczu po paru tygodniach od imprezy. Aktualnie więc chodze na imprezy czy koncerty bez soczewek - jednak wtedy wiadomo, widzenie tragiczne.

Myślę więc o zakupie zwykłych soczewek kontaktowych - takich za dużo mniejsze pieniążki. Prosiłbym więc o opinie, czy jest szansa na uzyskanie dobrego widzenia przy stożku na normalnych soczewkach. Bo taki np. Festiwal Tyski w tym roku to masakra była - przeżyć 3 dni z widzeniem bardzo kiepskim łatwo nie było. Inna sprawa, że lepsze to, niż zgubienie soczewek.

A i jeszcze jedna sprawa - generalnie zdarza mi się łazić po uznawanych za mało bezpieczne zakątkach po zmroku, a z racji na długie włosy mam jeszcze większą szansę po mordce dostać. Więc pytanie - są realne powody, by obawiać się, że ewentualna "bombka" w twarz może spowodować zgubienie soczewek?

Pozdr.
 
 
ania_kielce 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączyła: 07 Cze 2005
Posty: 517
Skąd: K I E L C E
Wysłany: Czw Paź 18, 2007 2:18 pm   

Również imprezuję często, zakrapiane imprezy, szkolenia itp itd, ale właśnie bez soczewek bo jakoś nie mam ochoty wydawać kasę na nowe szkła.

A co do miękkich soczewek, to jeżeli masz początek pierwszej fazy rozwoju SR, czyli prawie dobrze widzisz bez soczewek twardych wówczas miękkie skorygują wadę ale nie całkowicie, natomiast Ty mówisz, że bez twardzieli ani rusz bo kiepsko widzisz no to niestety nie pomogą.
Musisz radzić sobie bez albo ryzykować zgubieniem, zniszczeniem itp.
_________________
 
 
Frisson 


Rok wykrycia SR: 2007
Dołączyła: 08 Maj 2007
Posty: 429
Skąd: Lubaczów
Wysłany: Czw Paź 18, 2007 2:44 pm   

Nosze zwykłe, miękkie szkła i nioestety muszę Ci zmartwić. Widzenie ejst beznadziejne. Im większy stożek, tym mniejsze szansy na widzenie w tego typu soczewkach. W dodatku na koncercie jak Ci reflektor przyświeci w oko...
Zawsze po tego typu imprezach z oczu cieknie mi litr łez.
Pomyśl o okularach, chociaż także mało dają, ale sa chyba "bezpieczniejsze".
_________________
"Nie chodzi o to by być zdrowym, ale o to, żeby nauczyć się żyć z własnymi chorobami."
 
 
 
toxim 


Rok wykrycia SR: 2005
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 39
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Paź 18, 2007 7:45 pm   

W sumie nie chodzi mi o jakieś idealne widzenie - starczyłoby, żeby soczewki miękkie pozwalały na rozpoznawanie twarzy ludzi z pewnej odległości czy odczytanie numeru autobusu przy powrocie do domu. Cudów się nie spodziewam.

A co do okularów - jakoś przyzwyczaiłem się do soczewek i do takiej formy korekcji, jak okulary nijak mnie nie ciągnie.

Pozdr.
 
 
ksiezniczka 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączyła: 31 Lip 2007
Posty: 14
Skąd: warszawa
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 12:18 am   no wlasnie

ja mam ten sam problem - ale poszlam na kompromis, imprezy w soczewkach, koncerty - albo bez soczewek, albo bez pogo :)

jeśli uda Ci się problem rozwiązać, daj znać koniecznie, chciałabym też czasem scenę zobaczyć... :)
 
 
 
toxim 


Rok wykrycia SR: 2005
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 39
Skąd: Wrocław
Wysłany: Śro Lis 07, 2007 3:49 pm   

A no - moje rozwiązanie podobne zleksza :) Wszędzie, gdzie jest alkohol lub pogo - bez soczewek. Aczkolwiek wygodne toto nie jest - także chciałbym widzieć czasem muzyków na scenie czy imprezę widzieć lepiej niż to zwykle bywa.

Że już nie wspomnę o powrotach do domu, gdy nie widzę numeru autobusu czy rozkładu jazdy pociagów. Ale... wtedy alkohol pomaga i cudem jakimś do domu wracam :)

Nad rozwiązanieim problemu jakoś popracuję ;)

Pozdr.
 
 
maciejfx 

Rok wykrycia SR: 1999
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 39
Skąd: Hrubieszów okolice
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 6:12 am   

a propos zgubienia soczewki....
było to kilka lat temu w początkującej fazie imprezy zwanej Ekwador Manieczki....
trzeba znać DJ-a który przerwie impre i wytłumaczy zgromadzonym dlaczego ja i 2 kumpli na klęczkach na środku sali jest na kolanach z nosami w podłodze
hihihihihhi
ale udało się znalazłem.... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________
jest takie rosyjskie przysłowie ;
nadzieja umiera ostatnia...
 
 
 
karcia 


Rok wykrycia SR: 2002
Dołączyła: 02 Lis 2007
Posty: 16
Skąd: okolice Żywca
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 3:37 pm   

Witam,
ja mam ten sam problem co wy :neutral:
narazie jakoś sobie radze. chodzę na imprezki bez soczewek totalna masakra. zeby rozpoznac znajomych musze sie nie zle nameczyc i wyterztc wzrok. na poczatku wystarczały okulary ale teraz to masakra. a w soczewkach byłam tylko raz na koncercie i nawet spoko ale musiałam szybko z tamtad spadac bo soszewki dawaly sie we znaki i oczy lzawily.
z tego co mi wiadomo to soczewki miekkie zastepuja okulary wiec raczej odpadaja. trzeba sobie radzic bez soczewek albo z nimi i liczyc na to ze sie ich nie straci.
mi tylko kiedys wypadła jedna na sprawdzianie i po pisaniu :sad:
pozdrawiam karolina
 
 
 
Frisson 


Rok wykrycia SR: 2007
Dołączyła: 08 Maj 2007
Posty: 429
Skąd: Lubaczów
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 6:13 pm   

Z miękkimi jest jeszcze gorzej na koncertach niż z okularami. Widocznośc zła, a po ok. godzinie zaczyna się łzawienie i takie tam :evil:
_________________
"Nie chodzi o to by być zdrowym, ale o to, żeby nauczyć się żyć z własnymi chorobami."
 
 
 
ksiezniczka 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączyła: 31 Lip 2007
Posty: 14
Skąd: warszawa
Wysłany: Pią Lis 09, 2007 11:21 am   

hmm, na takie zwykle imprezy w soczewkach nie chodzicie?
mi sie jeszcze nigdy nie zdarzylo zgubic soczewki na parkiecie...
 
 
 
ania_kielce 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączyła: 07 Cze 2005
Posty: 517
Skąd: K I E L C E
Wysłany: Pią Lis 09, 2007 1:57 pm   

no ja chodze bez soczewek, a to ze względu na to, że przeszkadza mi dym tytoniowy ale tylko gdy mam soczewki, bez jest ok
_________________
 
 
Max 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 333
Wysłany: Czw Lis 22, 2007 5:50 pm   

No niektórzy mogą funkcjonować bez soczewek ale co w przypadku gdy bez nich nie widzi się totalnie nic :?: Ja ostatnio jak wyszedłem bez soczewek z domu to podróż zakończyła się po 20 metrach :cry: normalnie się chciałem wykończyć ...nie dowidzę i to zajefajnie :cry:
_________________
Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
 
 
 
toxim 


Rok wykrycia SR: 2005
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 39
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Gru 07, 2007 10:03 pm   

Widzę, że temat stożka i imprez ciężki do rozwiązania, więc przejdę do drugiej sprawy:

Otóż wyobraźmy sobie sytuację, gdy idąc w soczewkach dostaję po mordzie (co jest dość realne, jak sobie człowieczek w długich włosach lata po niefajnych dzielnicach). I tutaj pytanie: Czy jest duże prawdopodobieństwo wypadnięcia soczewki lub (co gorsza) jakiegoś uszkodzenia wzroku?
 
 
mastel 


Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 124
Skąd: Kętrzyn
Wysłany: Pią Gru 07, 2007 10:26 pm   

Pytanie z serii trudnych - należałoby zapytać się kogoś kto dostał będąc w szkłach :mrgreen: Pewnie zależy jak dostaniesz :mrgreen: Pytasz czy jest duże prawdopodobieństwo - obliczyć będzie to trudno, ale skoro wiatr może wywiać szkło to czemu ma nie wypaść przy uderzeniu. A co do uszkodzenia wzroku - wszystko się może zdarzyć i w drewnianym kościele cegła na głowę spadnie.
_________________
Nie jest źle, a dobrze wcale...
 
 
DEDAL 

Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 191
Wysłany: Sob Gru 08, 2007 1:40 pm   

Pytanie dość oryginalne jak na owe czasy.Zawsze mozesz obciąć włosy i juz!!! Kazdy z nas wie jak wyglada soczewka twarda i z czego jest zrobiona wiec sadze ze moze niezle uszkodzic rogówke a wypasc jeszcze szybciej i wtedy pare stówek w plecy :cry: znam przypadek gdzie młody chłopak grajac w piłke i po odbiciu ja głowa odkleila sie mu siatkówka wiec pomyślcie jakie siły działaja wtedy. No a pięść to nie piłka :roll:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: