KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Czy ktoś posiada rente z tytułu SR?
Autor Wiadomość
dymeczka24 

Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 20
Skąd: Krotoszyn
Wysłany: Sob Lip 18, 2015 7:49 pm   

Ja na komisje sciagnalem z neta dokladny opis stozka rogowki a takze wydrukowalem dodatkowo przyklady widzenia chorego na stozek bedac na komisji pokazalem pani orzecznik bo akurat trafilem na kobiete razem z cala moja dokumentacja tak aby wiedziala co to jest za choroba i jakie sa jej skutki wiec moze zrob sobie tez takie cos i im pokaz jak nie wiedza.Moja orzeczniczka tez nie byla akurat specjalista od okulistyki wiec to tez troche pewnie pomoglo w decyzji tak czy siak nie poddaj sie i walcz
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Śro Lip 22, 2015 7:40 pm   

Wygrałam z ZUSem dopiero w sądzie, walka trwała ponad 2 lata. Lekarz konsultant ZUS - okulista- napisał, że "objawy oczne świadczą o chorobie psychicznej", zrobiłam straszliwy błąd i na badanie wzięłam ze sobą grzebień, który jest cały oklejony taśmą izolacyjną i wolna jest tylko jedna szparka, przez którą lepiej wszystko widać. Na badanie przyszłam w ciemnych okularach. Zdjęłam je potem ale konsultant to skomentował - że sama sobie zrobiłam i pogłębiam światłowstręt. Wczoraj byłam u dr Szymanka i jak to opowiadałam to spojrzał z takim niedowierzaniem... Na szczęście byłam z mężem, który potwierdził wszystko (był ze mną na komisjach ZUSowskich). Wszystkim, którzy walczą z ZUSem mówię: odwołujcie się. Z ZUSem naprawdę można wygrać. W razie czego piszcie na priv, ile tylko będę mogła pomogę, podpowiem jak napisać sprzeciw do komisji ZUS i potem odwołanie do Sądu. Nie miałam nawet adwokata. Opinia biegłego=wyrok sądu.
 
 
arti 

Rok wykrycia SR: 1992
Dołączył: 03 Lip 2015
Posty: 17
Skąd: lublin
Wysłany: Czw Lip 23, 2015 1:04 pm   

Gratulacje za wygraną z zusem.Ale 2 lata walki czy to aby nie za długo?Przecież z czegoś trzeba żyć a wszelka forma zatrudnienia mnie zdyskfalifikuje.Myślę a wręcz jestem pewien że zus liczy że nie będę w stanie tak długo z nimi walczyć i będzie przeciągał wszystko w nieskończoność.
_________________
arti
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Pią Lip 24, 2015 12:56 pm   

Chciałam napisać na priv ale myślę, że wielu osobom może przydać się ta wiedza.
Na etapie sprawy w ZUS przeciągali wszystko do 6 miesięcy. Napisałam skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich, który napisał z kolei do ZUS z PROSBĄ o wyjaśnienia. Potem ZUS centralny przeprowadził jakieś wewnętrzne śledztwo, które oczywiście wykazało brak uchybień. Dodam tylko, że na pierwszą komisję przyszłam z psem i zrobiła się z tego straszna afera. Przyszedł sam Naczelnik ZUS i kazał mi wyprowadzić psa (wcześniej uzgodniłam z zastępcą naczelnika że pies może przyjść). Kazali mi biegać po piętrach i szukać gabinetów samej mimo że wiedzieli że mam już kwalifikację do przeszczepu. Dopiero mój wkurzony mąż który specjalnie zwolnił się z pracy przywołał ich do porządku. Potem jeszcze napisaliśmy do Urzędu Wojewódzkiego do Pełnomocnika Osób Niepełnosprawnych czy jakoś tak i ta pani poinformowała mnie, że zajęła się tą sprawą i na bieżąco informowała jakie podjęła kroki. PZN do którego też napisaliśmy nawet się nie odezwał. Ogólnie w ciągu roku ZUS kierował mnie na 12 komisji (tak, tak dobrze czytacie). Najpierw byłam na zasiłku rehabilitacyjnym, który przedłużali co 3 miesiące bo przecież oczy się same naprawią a potem zawalczyłam o rentę. Oczywiście ich okuliści konsultanci nie widzieli żadnego problemu, jeden nawet napisał że objawy oczne to przejaw choroby psychicznej (o czym już tu wspominałam). Zasiłek dostałam tylko ze względu na stan psychiczny (wtf??) a o rentę stoczyłam prawdziwy bój (nie do końca jeszcze zakończony)
Nie dałam się i sprawa trafiła do Sądu Pracy. Biegły okulista orzekł, że jestem całkowicie niezdolna do pracy i samodzielnej egzystencji. Wszystko trwało od stycznia 2013 roku do teraz. Na etapie sądu wszystko trwa baaardzo długo. Niedawno zapadł wyrok korzystny dla mnie, ale to jeszcze nie koniec. Okazało się, że ZUS wniósł APELACJĘ i teraz sprawa trafiła do Sądu wyższej instancji, czyli okręgowego i cała "zabawa" od początku. Niestety tak to wygląda.
Piszę to wszystko po to żebyście wiedzieli jak to mniej więcej wygląda kiedy się odwołujecie. Takie sprawy ciągną się niestety latami i nikogo nie obchodzi z czego w tym czasie będziesz żyć. Na każą opinię biegłego obie strony mogą wnieść zastrzeżenia co dodatkowo przeciąga sprawę, bo potem biegły znowu odpowiada na te zastrzeżenia.
Dodatkowo powiem wam, że pisma ZUS, dosłownie wszystkie to cytaty z ustawy i nic więcej a ich stanowisko sprowadza się do tego, że nie zgadzają się z opiniami biegłego bo nie. Czyli argumentacja żadna. Jest w nich także mnóstwo błędów, którymi się podpierałam w walce z nimi (np. pisma dotyczące osoby o innym imieniu i nazwisku co świadczy o tym że preferują metodę kopiuj-wklej).
Moja sprawa zaszła już za daleko żebym się poddała. Wytrwam do końca. Ale wiedzcie, że po odwołaniu czeka was kilkuletni czas oczekiwania na wyrok.
 
 
arti 

Rok wykrycia SR: 1992
Dołączył: 03 Lip 2015
Posty: 17
Skąd: lublin
Wysłany: Pią Lip 24, 2015 8:42 pm   

Duże podziękowanie za wpis.Sporo wyjaśnia.Ciekawi mnie czy sądy w każdym mieście tak wolno i opieszale pracują?Chyba nie dam rady tak długo z nimi walczyć.
_________________
arti
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Pią Lip 24, 2015 9:29 pm   

Arti oni właśnie na to liczą. Szukają oszczędności, potem je wykazują i dostają podobno premię od każdego ustrzelonego. Zrobisz jak zechcesz ale brak odwołania jest jednoznaczny z tym, że się z nimi zgadzasz.

Od wczoraj jest głośno o kobiecie po amputacji, której odebrali rentę.
 
 
arti 

Rok wykrycia SR: 1992
Dołączył: 03 Lip 2015
Posty: 17
Skąd: lublin
Wysłany: Śro Sie 05, 2015 10:33 am   

Witam.Wczoraj 04.08. byłem na komisji odwoławczej.Tak jak pisałem wcześniej nic nie widzą w moich oczach czyli zostałem cudownie uzdrowiony.Wprawdzie decyzja ma przyjść za dwa tygodnie ale pani przewodnicząca komisji (laryngolog) dała mi wszystko do zrozumienia.Mam takie pytanie może ktoś mi podpowie:co by było gdybym zamiast kontaktów które są drogie i nie wszystkich na nie stać miał korekcję okularową która to w żaden sposób nie koryguje mojej wady?
_________________
arti
 
 
GSR 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 361
Wysłany: Śro Sie 05, 2015 4:31 pm   

ja kiedys bylem na odwoławczej chciałem meic stopien umiarkowany, i pani powiedziała mi ze sa twarde na stozek i zebym juz nie oszukiwał, pomyslałem sobie w duchu o niej, ze stoi przy drodze i oddaje sie za 5 dyszek wraz z cała swoja rodzina , ze ma aids, kiłe i jeszcze mąz ją wali w rogi i generalnie : chuj z nia i poszedłem życ dalej puki moge
 
 
arti 

Rok wykrycia SR: 1992
Dołączył: 03 Lip 2015
Posty: 17
Skąd: lublin
Wysłany: Śro Sie 05, 2015 9:18 pm   

To reasumując wszyscy którzy mają sr powinni mieć odpowiednio duże fundusze na soczewki.A jak nie to co?Kłamiął.Przecież to jest chore i niedorzeczne.Ciekawe co na to polskie sądy?
_________________
arti
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Czw Sie 06, 2015 2:32 pm   

W sądzie jest większa szansa że wywalczysz i rentę i st. niepełnosprawności, ale sprawy trwają bardzo długo. Biegli sądowi są niezależni i zazwyczaj starają się pomóc. Na 4 biegłych w mojej sprawie trafiłam tylko raz na idiotę który wypytywał mnie o daty zwolnień (oczywiście nie pamiętałam) i w ogóle nie pytał o sprawy zdrowotne. Napisał opinię niekorzystną dla mnie ale i tak o dziwo się wybroniłam, pewnie dzięki temu że go nagrałam.
Zastanawia mnie dlaczego ludzie myślą że udajemy? Jeszcze rozumiem zwykli ludzie, ale żeby lekarze?! Ci co nie mają kasy na soczewki mają przerąbane, ale pomyślcie o tych wszystkich dzieciach z rakiem które nie mają kasy na leczenie bo NFZ nie chce dać.
Ostatnio znajomy namawia mnie na zapisanie się do fundacji dzięki czemu znajomi mogą dawać nam 1%. Proponuję wam zrobić to samo jeśli krucho z kasą. A gdy odbijemy się od dna będziemy pomagać komuś innemu.
Wszystko w tym kraju jest chore, orzecznictwo i sądy też. Wczoraj w tv pokazywali jak była żona pozwała faceta o kradzież ładowarki. Przez takie głupoty sądy zamiast zajmować się poważnymi sprawami toną w absurdalnych sporach o 15zeta.
W sądzie okręgowym dowiedziałam się ostatnio, że 90% spraw to bitwy z ZUS i US. Ale to też dowodzi tego, że ludzie walczą. I dobrze!
 
 
arti 

Rok wykrycia SR: 1992
Dołączył: 03 Lip 2015
Posty: 17
Skąd: lublin
Wysłany: Pon Sie 17, 2015 1:51 pm   

Witam.Dzisiaj czyli 17.08.15. otrzymałem decyzję zus po komisji oczywiście odmowną.Tak jak pisała Dynia cała jest ogólnikowa,lakoniczna, przepisana z innej jakiejś decyzji tylko zmienili dane.Teraz poważnie zastanawiam się na wniesieniu sprawy do sądu.Zastanawiam się tylko dlatego gdyż nie wiem czy wytrzymam finansowo,chodzi mi o brak pracy a co za tym idzie brakiem finansów na utrzymanie rodziny.
_________________
arti
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Wto Sie 18, 2015 7:10 pm   

Ja bym się odwołała. Chociażby dla samej zasady. Co ci szkodzi? Nic nie tracisz, postępowanie w sądzie jest bezpłatne. Pomyśl o tym jak o lokacie w banku. U biegłych sądowych nie jest już tak nerwowo. Nie bój się i nie poddawaj. Też kazali ci robić przysiady i mierzyli ciśnienie? Unikaj w odwołaniu do sądu rozżalenia. przedstaw fakty i spokojnie możesz napisać że badanie było nieadekwatne do schorzenia oraz że okulista nie posiadał narzędzi do zbadania sr. ZUSowscy lekarze nie mają prawie żadnego sprzętu albo taki rodem z PRLu., Ja takich argumentów użyłam. Dodatkowo jeśli możesz postaraj się o więcej dokumentów medycznych. Ja załatwiłam ich opinią z Warszawy. Trzymaj się i nie poddawaj. Tylko pamiętaj, że odwołanie do sądu składasz przez ZUS.
 
 
arti 

Rok wykrycia SR: 1992
Dołączył: 03 Lip 2015
Posty: 17
Skąd: lublin
Wysłany: Wto Sie 18, 2015 9:02 pm   

Witam.Dynia czy możesz coś więcej napisać o tej opinii z Warszawy.Ja czytałem że jak się zacznie sprawa w sądzie i tam przedstawia się jakieś nowe zaświadczenia to ponownie sąd cofa sprawę do zusu na ponowne rozpatrzenie i wychodzi z tego kołomyja bez końca.Nie wiem czy tak faktycznie jest.
_________________
arti
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Wto Sie 18, 2015 11:11 pm   

Arti, poszło na priva.

Gdy sprawa trafi do sądu ZUS może już tylko się bronić jako strona w sprawie i nic więcej. W pouczeniu są jakieś brednie, że niby Prezes ZUS może zakwestionować nieprawidłowo wydane orzeczenie, ale nie znam ani jednej osoby, której by cofnęli niekorzystną dla niej decyzję. Gdy na pierwszej komisji ci odmawiają bądź pewien, że druga komisja, trzyosobowa podtrzyma tą decyzję. Nie wiem czy wiecie ale orzecznicy z ZUS to osoby o niezbyt klarownym życiorysie. Mnie "badał" ginekolog, który był ordynatorem w dużym szpitalu, aż mnie korci żeby podać jego nazwisko. Wyleciał ze szpitala za przyjęcie tzw. korzyści majątkowej. Zauważyliście jak oni się podpisują? Lekarz orzecznik. Zero informacji o specjalizacji. Kiedy pisałam odwołanie musiałam szukać w necie informacji o nich. Pracują czasem też w zwykłych przychodniach. Nie można jednak znaleźć nigdzie opinii pacjentów o tych pseudolekarzach. Moim zdaniem są konsekwentnie usuwane. Kiedy napisałam do ZUS pismo o podanie specjalizacj lekarki, która kazała mi robić przysiady odpisali, że jest specjalistą medycyny rodzinnej. Błagam!
Ile ja do nich pism nawysyłałam, z obecności męża zawsze wynikała awantura. Pewnie mają mnie teraz powieszoną na ścianie i rzucają rzutkami. Powtarzam, jeśli nie zgadzacie się z ich głupimi decyzjami nie bójcie się odwoływać, to nic nie kosztuje. Trzeba tylko się stawić na badanie do biegłego okulisty. Nawet na rozprawę nie trzeba się stawić co zaoszczędza nerwów a nie przerywa przewodu sądowego.
 
 
arti 

Rok wykrycia SR: 1992
Dołączył: 03 Lip 2015
Posty: 17
Skąd: lublin
Wysłany: Śro Sie 19, 2015 9:12 am   

Dynia dzięki za wpisy.Chyba złożę ten pozew i będę czekał jak to dalej się rozwinie.Jeszcze raz dzięki.
_________________
arti
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: