KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Po zabiegu w Stonawie
Autor Wiadomość
kamgru
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lis 27, 2008 10:52 pm   

dewaluacja, Nie jesteśmy staży a zatem może my będziemy tymi osobami, które skorzystają z najnowocześniejszych osiągnięć medycyny. Gdybyśmy żyli w XIX wieku to dopiero mielibyśmy problemy. Co do pierścieni mnie zastanawiają dwie sprawy:
a) Ponoć wprowadzenie tegoż do oka wymaga niesamowitej wprawy operatora oraz szczęścia czynnik ludzki jest zatem b. duży w przeciwieństwie do np. takich zabiegów jak LASIK.
b) Jest to raczej inwazyjna metoda leczenia niewiele wiadomo na temat trwałości (rzeczywistej - nie teoretycznej) oraz o tym czy po kilku latach wszystko będzie ok bardzo relatywne gwarancję co do poprawy widzenia po tym zabiegu. Może się uda , a może nie.
 
 
JestemMichal 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 119
Skąd: London, UK
Wysłany: Pią Lis 28, 2008 1:40 am   

kamgru napisał/a:
JestemMichal, Bardzo przykra sytuacja jesteśmy z tobą mam nadzieję, że się poprawi.

Wszyscy mamy stożek, nie ma co się użalać. ;-)

krismartin napisał/a:
Wizytę kontrolną mam 28 listopada o godz. 8 .00 . Czy ktoś z Polski będzie w tym terminie ? Fajnie byłoby pogadać . :lol:

Podziel się proszę swoimi spostrzeżeniami kiedy już wrócisz. Ciekawi mnie bardzo co się dzieje u Cezarego oraz Ireneusza? (Chłopaki, wpadacie tu jeszcze? ;-))

piotr72 napisał/a:
Racja? Obiektywna czy subiektywna? W moim przypadku-więc subiektywnie-trzy miesiące po zabiegu efekty są znakomite.

Piotrze, czy mógłbyś napisać coś więcej? Jak wyglądało Twoje widzenie przed zabiegiem w porównania do widzenie po zabiegu (szczególnie przez pryzmat wielokrotnego widzenia, efektu halo, smug etc)?


***


Medycyna się niesamowicie rozwija. Jeszcze 10 lat i będziemy się wszyscy ze stożka śmiać. ;-)

A ringi jak ringi. Statystycznie pomagają widziec dwa rzędy więcej. Statystycznie też mogą i nie pomagać bądź nawet prowadzić do pogorszenia widzenia (przerabialiśmy to już wielokrotnie). Wynalazek jak wynalazek. Ja prawdopodobnie dzięki ringom będę w stanie nosić twarde soczewki więc jest to jakiś plus (być może w końcu uda mi się docenić soczewki). Na pewno będę dawał znać jak widzę. Wciąż wierzę, że z czasem coś się zmieni.

Nie traktujcie moich postów jako równowagi dla postów Witolda, proszę. To nie jest tak, że on jest z Lexum a ja z konkurencji, poważnie! ;-) Oko, oku nierówne. Nasze stosunkowo różne opinie potwierdzają tylko statystyki. Jeżeli macie pieniądze - spróbujcie. Jeżeli dajecie radę w soczewkach - nie spodziewałbym się rewolucji bez nich później.

To, że nie jestem zadowolony z rezultatów nie znaczy, że nie żałuję. Wybrałem to, niż zastanawianie się "co by było gdyby" do końca życia. Szkoda, że tyle to kosztowało ale mało jest ludzi, którzy potrafią z zimną krwią, wręcz dowcipkując, wkręcić do oka kawałek plastyku a gdzie mała konkurencja tam spore ceny. Ot, biznes jak wszystko inne.
_________________
Intacs subiektywnie | Stożek wg Dr Lombardi
 
 
piotr72 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 7
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Pią Lis 28, 2008 7:37 am   

W moim przypadku, zarówno przed jak i po zabiegu, nie występowały efekty uboczne stożka, jedyny jaki zauważam to świecenie pierścienia w nocy, gdy w polu widzenia jest jakieś źródło światła. Zabieg miał poprawić jakość i ostrość postrzegania i przede wszystkim zapobiec pogłębianiu się stożka i na dzień dzisiejszy-pomimo, iż na lewe oko niewiele widziałem- efekty są więcej niż dobre, widzę bez jakiejkolwiek korekcji i to całkiem nieźle, choć przedtem tzn.przed wszczepieniem używałem mocnych soczewek twardych. Jeśli miałbym porównywać soczewki i ringi to zestawienie wypada zdecydowanie na korzyść tych drugich, pod każdym względem. Oczywiście, w charakterze krótkiego komentarza, podkreślam, iż są to moje subiektywne odczucia, pozytywne efekty są moim osobistym szczęściem, którego wszakże życzyłbym wszystkim stożkowcom. A dlaczego Lexum, bo w Polsce wszyscy okuliści z którymi miałem kontakt rozkładali ręcę, a Czesi dali mi nadzięje i co więcej zrealizowali obietnice-póki co. Nadto odpowiada mi forma opieki nad pacjentem. Wielu na forum podkreśla kwestie kosztów, fakt nie są niskie ale ja nie żałuję, choć rozumiem tych co mają obiekcje. Pozdrowienia i trzymajcie się, pozytywne podejście nie jest czasem proste, ale zapewniam pomaga.
 
 
krismartin 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 236
Skąd: BIAŁYSTOK
Wysłany: Sob Lis 29, 2008 10:39 am   

Witajcie !
Byłem we czwartek na kontroli w lexum . Podczas pierwszego badania tzn. czytania z tablicy byłem przerażony , ledwie przeczytałem 3 rzędy . Zachodziłem w głowę co się stało przecież w Białymstoku przeczytałem nie uzbrojonym okiem 7 . Przy kolejnym czytaniu u optometry było lepiej . Uświadomiłem sobie , że przyczyną takiego widzenia jest oświetlenie . Same badania były ok. Jedynym poważnym minusem tej kontroli był brak dr. Tavandzi . Zamiast jej kontrole przeprowadziła doktorka która miała raczej małe pojęcie o stożku . Nie potrafiła odpowiedzieć w miarę konkretnie na moje pytania .
Generalnie jest spora poprawa bo na reszcie jest możliwość dobrania okularów na prawe oko , czyli ringi spełniły swoje zadanie . Choć pozostał astygmatyzm . Mam nadzieję że jeszcze się poprawi .
 
 
 
cezary

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 12
Wysłany: Sob Gru 20, 2008 8:16 pm   

czesc wszystkim wizyte mialem 16 grudnia 2008 w Lexum (okolo pol roku po pierwszym zabiegu i 3 miesiace po drugim zabiegu) jest dobrze nawet znakomicie nic mnie nie boli i nie szczypie; napisze krótko oko prawe przed zabiegiem -6 po ostatniej kontroli -0,5 a tu w Polsce po dzisiejszej wizycie u okulisty nawet 0; drugie oko przed zabiegiem -7 po zabiegu -2 a po kontroli w polsce nawet -1,5;nie potrzebuje zadnych więcej zabiegów i okularów ; życze wszystkim wesołych świąt
 
 
kamgru
[Usunięty]

Wysłany: Sob Gru 20, 2008 11:40 pm   

cezary, Gratulacje wreszcie jakieś dobre nowiny:)
 
 
krismartin 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 236
Skąd: BIAŁYSTOK
Wysłany: Nie Gru 21, 2008 1:51 pm   

cezary napisał/a:
czesc wszystkim wizyte mialem 16 grudnia 2008 w Lexum (okolo pol roku po pierwszym zabiegu i 3 miesiace po drugim zabiegu) jest dobrze nawet znakomicie nic mnie nie boli i nie szczypie; napisze krótko oko prawe przed zabiegiem -6 po ostatniej kontroli -0,5 a tu w Polsce po dzisiejszej wizycie u okulisty nawet 0; drugie oko przed zabiegiem -7 po zabiegu -2 a po kontroli w polsce nawet -1,5;nie potrzebuje zadnych więcej zabiegów i okularów ; życze wszystkim wesołych świąt

Mogę tylko pozazdrościć i pogratulować. Nie masz astygmatyzmu ?Bo u mnie zostało to gówno nieregularne i okulary pomagają ale słabiutko .
 
 
 
Witold 

Rok wykrycia SR: 1998
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 160
Skąd: Ustroń, Katowice
Wysłany: Wto Gru 23, 2008 7:36 am   Zdrowych i spokojnych

Dla wszystkich, którzy uwierzyli, że SR nie jest wyrokiem. Za odwagę i za danie sobie szansy, która zawsze daje nadzieję. Za zaufanie czeskim lekarzom.

Dla tych co wątpili w przekonaniu, że to nie może być prawdą.


Dla tych co stworzyli to FORUM, za "spojrzenie" poza swój własny "stożek".

I aby już nigdy pobocze drogi nie było wielką plamą i aby ból głowy nie odbierał radości życia. Tym, którzy jeszcze się zastanawiają - podejmujcie madre decyzje.
Urzędnikom, którzy nie chcą refundować naszych zabiegów - nic tak nie "rozjaśnia umysłu" jak przypadłośc u kogos kogo znamy..., najlepiej u siebie.

Dobrych i błogosławionych świąt.

Witek
_________________
Uwierzyć że pacjent to nie petent.
 
 
krismartin 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 236
Skąd: BIAŁYSTOK
Wysłany: Wto Sty 06, 2009 5:20 pm   

U mnie nastąpiła poprawa w widzeniu okiem z pierścieniem . Jest to szczególnie widoczne kiedy założę okulary . Z tablicy jestem w stanie przeczytać 10 rzędów . Przed zabiegiem z tablicy byłem w stanie przeczytać tylko 3 rzędy Widzenie tym okiem jeszcze nie jest takie jak okiem zdrowym ale daje mi to nadzieje na dalszą poprawę . Pozostał astygmatyzm , być może za jakiś czas się zmniejszy i da się go wyrównać okularami .
:mrgreen:
 
 
 
JestemMichal 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 22 Gru 2007
Posty: 119
Skąd: London, UK
Wysłany: Pią Kwi 24, 2009 10:01 pm   

Małe podsumowanie kilku ostatnich miesięcy:

--------------------------------------------------------------------------------
[ Dodano: Czw Sty 15, 2009 10:57 pm ]

U mnie również nastąpila generalna poprawa widzenia choć wciąż nie jest ustabilizowana.

Widzenie z bliska pozostało praktycznie takie samo, dokuczliwe efekty w całym zakresie widzenia również więc rozbiegł się niestety rezultat zabiegu z moimi oczekiwaniami. Widzę jednak zdecydowanie wyraźniej z daleka, a to warto podkreślić.

--------------------------------------------------------------------------------
[ Dodano: Czw Lut 26, 2009 10:42 am ]

Jestem już jakiś miesiąc w okularach i tak jak na początku byłem ciut (ale tylko ciut) bardziej zadowolony tak teraz muszę niestety powiedzieć, że widzę tak samo jak przed zabiegami kilka miesięcy temu (maj/wrzesień, jak dobrze pamiętam).

Może i w gabinecie widzę więcej na tablicy (choć dziwią się wciąż, że widzę 2 rzędy zamiast jednego) ale w życiu realnym widzenie jest praktycznie tak samo kiepskie jak wcześniej.

Piszę tą wiadomość na moim laptopie, widzę dwa rzędy własnego tekstu, poziome linie dublują się po kilkanaście razy. Astygmatyzm wcale nie zmalał, w gabinecie okulistycznym powiedziano mi nawet, że przy takich "powykrzywianych" oczach potrzebują paramentrów okularów na oficjalnej kartce od okulisty (miałem tylko mały świstek). Wg nich też jedno oko jest delikatnie lepsze, drugiej jednak jest po zabiegu gorsze (co się może zmienić bo na następnej kontroli za jakiś miesiąc/dwa powinienem się dowiedzieć czy widzenie się ustabilizowało).

Niejednokrotnie podkreślałem tutaj, że gdybym mógłł poświęciłbym wizję z daleka po to tylko by widzieć dobrze ten głupi ekran kilkadziesiąt centymetrów przede mną.

Przy takiej kolei rzeczy wrócę pewnie po następnej kontroli na siłownię (bez szaleństw jednak) i do bardzo aktywnego spędzania czasu bo poważnie wygląda na to, że te kilka ostatnich miesięcy poświęcania się było zwyczajnie na marne. 15 minut przerw co godzinę w pracy, absolutny brak wysiłku fizycznego (mordęga biorąc pod uwagę to, że dotychczas czas spędzałem bardzo, bardzo aktywnie) i punkt wyjścia.

Pozostaje mi już chyba tylko wierzyć w twarde soczewki, które być może jakimś cudem po zabiegu będę w stanie znieść. Jedyna różnica jaką widzę teraz to ta w moim portfelu niestety.

Cieszę się, że reszta widzi poprawę ale potencjalnych "ringowców" proszę o dokładnie przemyślenie sprawy bo zwyczajnie nie jest tak kolorowo jak chciałoby się wierzyć. Większość z nas marzy o wzroku jaki pamiętamy z dzieciństwa a nadzieja, jak mówią matką głupich jest. Nie są to małe pieniądze, czas bez okularów po zabiegu jest bardzo trudny (szczególnie jeżeli ktoś pracuje przed komputerem).

Obym był jednak tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę!

Pozdrawiam!

Wybaczcie nieład, nie było mnie tutaj dawno, nie mam czasu na nic praktycznie więc piszę w pośpiechu.

--------------------------------------------------------------------------------
[ Dodano: Czw Kwi 23, 2009 11:01 pm ]

Jestem po kolejnej już kontroli, prawie rok po zabiegu na prawym oku, ciut ponad pół roku po zabiegu na oku lewym. Od ostatniej kontroli trzy miesiące temu paradoksalnie poprawiło się tylko oko prawe, to, zdawałoby się ustabilizowane. Oko lewe pozostało bez zmian. Tak samo zresztą jak moja opinia, że może i jest ciut lepiej ale w praktyce nie przekłada się to na jakąś niesamowitą różnicę wartą tych poświęceń. Patrząc na kolegów na forum zdajemy się wszyscy potwierdzać statystyki co jest informacją raczej optymistyczną. Szkoda, że akurat na mnie wypadło reprezentowanie tej mniej zadowolonej grupy "zaintacsowanych". ;-)))

Dwie ciekawostki:

1. Dwa miesiące temu wróciłem do regularnych ćwiczeń przy wcale nie takich lekkich (ale bez szaleństw) obciążeniach. Mimo strachu okazało się, że w żaden sposób nie wpłynęły one na moje oczy. Jeżeli więc ktoś bardzo tęskni za siłownią a boi się wrócić poleciłbym ją z umiarem, najlepiej regularnie kontrolując oczy by mieć pewność, że trzymamy rękę na pulsie. Nie jeden z nas pewnie i tak na większe niebezpieczeństwo oczy narażał próbując "wydmuchać" zatkany nos czy oddając "kłopotliwego" stolca. ;-)))

2. Pisałem tutaj kiedyś chyba o moim syndromie ruszania uszami - nawyku, który pojawił się samoczynnie przy noszeniu okularów. Naturalne było dla mnie to, że podświadomie
"regulowałem" w ten sposób okulary na nosie próbując uzyskać jak najlepszą wizję. Odruch był na tyle silny, że po zabiegach, kiedy musiałem odłożyć okulary, zauważyłem, że wciąż ruszam uszami, szczególnie wtedy, kiedy próbuję coś dostrzec. Działo się to wszystko poniekąd niezależnie ode mnie. Na jednej z poprzednich kontroli podzieliłem się swoimi spostrzeżeniami z dwiema okulistkami (wciąż nie rozumiem różnicy pomiędzy okulistą / optometrą i cała masą innych nazw więc dla uproszczenia będę się posługiwał określeniem "okulista") w znanej nam wszystkim klinice na co te wzruszały ramionami nie widząc większego sensu w moich spostrzeżeniach. W czasie ostatniej jednak wizyty w klinice kontrolę przeprowadzała inna niż dotychczas okulistka i potwierdziła moje przypuszczenia. Nawet kilka milimetrów różnicy w położeniu okularów robi w moim przypadku ogromną różnicę. Tą ciekawostkę dedykuję wszystkim, którzy widzą w moich postach tutaj pustą reklamę zamiast rzeczowego sprawozdania / opinii. Tym, którzy twierdzą, że osoby leczące się w Lexum są wirtualne - gratuluję wyobraźni. Ja wiem, że żyjemy w czasach, gdzie viral marketing odbywa się na wiele sposobów i wykorzystuje najbardziej podstępne metody. Ba! Nie wykluczam nawet, że i tutaj się go trochę pojawiło ale na litość boską, odrobinę dystansu! Prawda zawsze leżała i leżeć będzie po środku. Pomagajmy sobie a nie nakręcajmy nieprzyjemności bo czytanie po raz kolejny jakichś bzdur po tym, ile czasu tutaj spędziłem opisując moje przygody ze stożkiem do przyjemnych nie należy.

Następna kontrola za kolejne trzy miesiące.
_________________
Intacs subiektywnie | Stożek wg Dr Lombardi
 
 
gorhan 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 39
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Wto Lip 28, 2009 10:29 am   

Witam!
Wczoraj byłem w Stonawie na zabiegu wszczepienia ringów na prawe oko. W sumie interesujące, bezbolesne, aczkolwiek troszkę nieprzyjemne doświadczenie :wink: Martwi mnie tylko fakt, że miałem mieć wszczepione 2 segmenty, ale podczas zabiegu okazało się, że jeden nie pasuje idealnie i nie został założony :sad: (pozostaje mieć nadzieję że ten jeden wystarczy i nie będzie konieczny drugi zabieg). Wieczorem troszkę pobolało, ale już jest ok. Dziś rano byłem w Ostrawie na kontroli i:
przeczytałem 3 rządki (mocno rozdwojone, ale dość duże), a wcześniej czytałem tylko 1 ( czyli zapowiada się całkiem dobrze, chociaż niczego nie można przesądzać :smile: );
pani doktor po kilkuminutowym oglądaniu mojego oka stwierdziła, że nia ma tam soczewki, którą założono mi po zabiegu :shock: ( wciąż przeszukuję okolice łóżka :mrgreen: )
Teraz czekam co przyniesie przyszłość :smile:
_________________
A Bóg wszelkiej łaski, Ten, który powołał was do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje.
1P 5,10
 
 
krismartin 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 236
Skąd: BIAŁYSTOK
Wysłany: Śro Lip 29, 2009 9:36 am   

Jaki lekarz przeprowadzał zabieg ?
 
 
 
gorhan 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 39
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Śro Lip 29, 2009 10:22 am   

Dr Tavandzi :smile:
_________________
A Bóg wszelkiej łaski, Ten, który powołał was do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje.
1P 5,10
 
 
TERI

Rok wykrycia SR: 2000
Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 2
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 7:20 pm   ICRS Lexum

Cześć,
niedawno byłam na badaniach w Ostrawie. Od ponad dziesięciu lat zmagam się z SR. Zaproponowano mi zabiegi: oko lewe - CCL, oko prawe- ICRS. Powiedzcie mi, bo macie doświadczenie, jak długo trwa rekonwalescencja po takich zabiegach. Chodzi mi o to jak szybko będę mogła wrócić do pracy (pracuje głównie na komputerze) ??????
_________________
t.cz.
 
 
piotr72 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 7
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Czw Gru 17, 2009 7:03 pm   

Po wszczepieniu ringów w Stonawie, dostałem od lekarza w Polsce 4 tygodnie zwolnienia. Do pracy, według własnego odczucia, mógłbym wrócić po kilku dniach. Na komputerze, pomimo przeciwwskazań i ostrzeżeń, pracowałem już 2 dni po zabiegu i choć minął już od niego ponad rok, żadnych konsekwencji rzekomego braku rozsądku nie zauważam. ICRS pomógł, nie występują jakiekolwiek komplikacje w pracy (biurowej), prowadzeniu samochodu czy zabawach z komputerem. Pozdrawiam, Piotr !
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: