Też sobie na początku nie radziłęm różnego typu chlanie i używki tylko dorażnie pomagały:) Kiedyś ktoś powiedział że ludzi chorych nie wkó... to że są chorzy tylko to że inni są zdrowi! (chyba ja to powiedziałem:)) Jak kiedyś dowiedzaiałem się że mój kumpel ma 100 razy gorszą chorobę to stwierdziłem że moja to pikuś i niema sie co mazać! także można to traktować w ten sposób mi pomogło takie myślenie wiem że jak coraz gorzej sie widzi to niema lekko ale cóż widocznie tak musi być...
synthman80
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 07 Maj 2014 Posty: 85 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Pią Maj 09, 2014 12:18 pm
witam niewątpliwie jest to najlepsze miejsce informacji o stożku. Mam jednak takie wrażenie że niektórzy tutaj pewnie rzadko ale zadają nieco nadgorliwe pytania (np. którą stroną wkladać soczewkę do płynu na noc, jeśli przy odbiorze nie powiedziano tego to logiczne że nie ma to znaczenia). Ludzie nie wierzcie we wszystko co pisze na internecie bo jak wiadomo od czytania o chorobach na internecie można się rozchorować. Proponowałbym po prostu bardziej ufać lekarzom. Jak gdzieś czytam komentarze typu że noszenie soczewek to tylko odroczony przeszczep to jest to po prostu głupota, nieprawda i straszenie ludzi do 5-tej potęgi. To tak jak w internecie można wyczytać takie głupoty np. że możliwość zarażenia HIV przez seks oralny jest dosyć duża podczas gdy tak na prawdę jest pomijalna i na głównej stronie aids.gov.pl można wyczytać że wykryto zaledwie 2 czy 3 udokumentowane przypadki zarażenia i to wyłącznie z mężczyzny na kobietę.
ps. a propo mam wrażenie że to że jest jak jest w naszym kraju to wina powszechnej małostkowości i nadgorliwości i później to rozlewa się na każdy obszar naszego życia, powodując wzajemną nieufność itp.
Bychol
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 23 Mar 2014 Posty: 43
Wysłany: Pią Maj 09, 2014 3:22 pm
Ale to co napisałeś o soczewkach jest nie prawdą, soczewki twarde mogą przyspieszyć rozwój stożka, i to potwierdzają lekarze, najpierw strozek trzeba ustabilizować potem myśleć o soczewkach, są one tylko i wyłącznie złagodzeniem tego co choroba wyrządziła w rogówce, i poprzez ucisk na rogówkę wyrównują ją do normalnego kształtu, ale to powoduje także inne niedogodności, właśnie nabłonek jest wtedy uszkadzany bo inaczej tego nazwać nie można, fakt faktem nabłonek się odnawia, ale może to też powodować szybszy rozwój choroby, i jak dla mnie podstawą jest cxl żeby zatrzymać chorobę, potem okulary lub soczewki i można żyć jak za daleko nie postąpiła choroba, a jak sobię z nią radzić, odpowiedź jest prosta trzeba żyć i się nie podawać, ja sam bym wolał stracić z 3 palce zamiast mieś SR ale skoro już mam SR to trzeba się przyzwyczaić, przecież człowiek nie wybiera na co będzie chorował tak dobrze nie ma, co do używek fakt pomagają czy to alkochol czy coś mocniejszego, ci co mają stożek wiedzą o czym mówię, świat dla nich w normalnym dniu itak jest wywrócony do góry nogami, a używki pomagają poprostu zapomnieć i polepszyć choć na chwile samopoczucie.
Nie przesadzajmy, ja bym jednak wolał mieć te 3 palce do przodu, niż stracić stożka - idzie z tym żyć. Fakt, jest to inne życie, ale moim zdaniem brak 3 palców jeszcze bardziej inny by był
Niektóre narko powodują o wiele lepsze widzenie, co może być piękne w używkach mając SR, a zarazem zgubne i wciągające. Po alkoholu jest raczej gorszy wzrok, ale za to tutaj nadrabia to tym, że uciekasz od problemów(w chwile, gdy pijesz, ofc) i nie zauważasz choroby, ale różnie ludzie się zachowują po piciu
_________________ OL - III(III-IV) - CXL + MOD PRK(23.04.2014)
OP - III - CXL + MOD PRK(23.04.2014)
Nie zaglądam na forum, ale odpisuję na PM-ki jak coś.
Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 04 Kwi 2013 Posty: 143
Wysłany: Pią Maj 09, 2014 7:19 pm
zyć na maxa na tyle na ile pozwala stożek..
tzn.. sam stożek jakma ktos i pisze ze widzi podwojnie troche w nocy i ma artefakty lekkie,albo jak pisze ktos że po korekcji nie ma stuprocentowej widzialności...?<wtf> itylko czyta 8 rzadków:P...to sobie mysle ze przecierz macie swietny wzrok a troszke biadolicie wtedy i popadacie czasem w skrajności również,rzucajac danymi,procentami, grubosciami, itp. mało tego, czasami znajda sie osoby nawet ktore chciałby lekarza pouczaci metode leczenia wybierac. Wtedy mysle że te osby jeszcze nie przekroczyły granicy, widocznie wzrok jeszcze tak bardzo im nie miesza w życiu i są w stanie jakos funkcjonować..i zazdroszcze wtedy Wam tego. ale wtedy kiedy codzienne czynnosci zacznal byc uciazliwe i nie bedzie można prowadzic auta w najpiekniejszy sloneczny dzien, nie da sie wpisac pinu w bankomacie, kiedy zacznie sie ograniczac kontakty z ludzmi z powodu wzroku, kiedy glowa wiecej patrzy w chodnik i ulice szukajac dziur i nierownosci a z drugiej strony wrazie spotkania kogos znajomego nie ma "obsuwy" ze go nie poznacie, kiedy kupujesz wiekszy tv i siadasz blizej lapka, i kiedy zakladasz skarpetki na lewa strone i odkurzasz mieszkanie obrocona o 180 stopni szczotka odkurzacza i kiedy myjesz nie istniejace szyby a na przystanku prosisz starszego pana zeby przeczytał ci o której masz Autobus ( bo przeciez autem juz dawno nie jezdzisz ), i kino 3D bez okularów masz na codzień..wtedy wiedz ze jestes na granicy . aPrzekraczasz ja i AKCEPTUJESZ wszystkie swoje ograniczenia, jednoczesnie podejmujac walke o wzrok i nie o ilosc linijek albo mniejsze artefakty badz widzenie 100% ( bo tego juz nie bedzie jezeli jesttes w tym miejscu teraz) tylko o LEPSZE ŻYCIE, normalne wtedy Te pytania ktore zadajesz dzis na forum straca znaczenie .
wiec zyj, nie mysl i nie czytaj za wiele bo to szkodzi--działaj poprostu, niedoli pokaż faka , wyplyn na morze inwencji i checi, kazdego dnia badz juz z siebie dumny i napieraj przez zycie z podniesiona głowa wsród tych co na kolanach taplają sie w kałuży.
synthman80
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 07 Maj 2014 Posty: 85 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Pią Maj 09, 2014 7:47 pm
Bychol napisał/a:
Ale to co napisałeś o soczewkach jest nie prawdą, soczewki twarde mogą przyspieszyć rozwój stożka, i to potwierdzają lekarze, najpierw strozek trzeba ustabilizować potem myśleć o soczewkach, są one tylko i wyłącznie złagodzeniem tego co choroba wyrządziła w rogówce, i poprzez ucisk na rogówkę wyrównują ją do normalnego kształtu, ale to powoduje także inne niedogodności, właśnie nabłonek jest wtedy uszkadzany bo inaczej tego nazwać nie można, fakt faktem nabłonek się odnawia, ale może to też powodować szybszy rozwój choroby, i jak dla mnie podstawą jest cxl żeby zatrzymać chorobę, potem okulary lub soczewki i można żyć jak za daleko nie postąpiła choroba, a jak sobię z nią radzić, odpowiedź jest prosta trzeba żyć i się nie podawać, ja sam bym wolał stracić z 3 palce zamiast mieś SR ale skoro już mam SR to trzeba się przyzwyczaić, przecież człowiek nie wybiera na co będzie chorował tak dobrze nie ma, co do używek fakt pomagają czy to alkochol czy coś mocniejszego, ci co mają stożek wiedzą o czym mówię, świat dla nich w normalnym dniu itak jest wywrócony do góry nogami, a używki pomagają poprostu zapomnieć i polepszyć choć na chwile samopoczucie.
mogą przyśpieszyć ale często hamują więc procent gdy przyśpieszają jest z tego co wiem wiele mniejszy od sytuacji gdy hamują. Z tego co pamiętam jeśli piszę nie tak to poprawcie przeszczep jest w przypadku 5% chorych na SR. Więc trzeba to wszystko zważyć i popatrzeć realnie że 5% to na prawdę niewiele.
soczewki twarde nie moga hamowac stozka bo niby jak?
To ze stozek czesto sam przestaje rosnac to stwierdzony fakt niezalezy od soczewek.
Soczewki maja swoja rola ale nie jest nia zahamowanei wzrostu stozka.
I noszenie soczewek twardych znaczaco wplywa na pozniejsze ryzyko przeszczepu jest ewidentna korelacja w badaniach, gdzies wklejalem wyniki tych badan.
Wszystko ma swoja cene operacje maja swoje ryzyko i soczewki tez, warto znac fakty a nie nastawiac sie na podstawie widzimisie
synthman80
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 07 Maj 2014 Posty: 85 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Pią Maj 09, 2014 8:20 pm
kaczor napisał/a:
soczewki twarde nie moga hamowac stozka bo niby jak?
To ze stozek czesto sam przestaje rosnac to stwierdzony fakt niezalezy od soczewek.
Soczewki maja swoja rola ale nie jest nia zahamowanei wzrostu stozka.
I noszenie soczewek twardych znaczaco wplywa na pozniejsze ryzyko przeszczepu jest ewidentna korelacja w badaniach, gdzies wklejalem wyniki tych badan.
Wszystko ma swoja cene operacje maja swoje ryzyko i soczewki tez, warto znac fakty a nie nastawiac sie na podstawie widzimisie
Lekarz który dobierał mi soczewki a jest to wybitny specjalista na Śląsku powiedział że właściwie dobrane soczewki hamują rozwój stożka cytuję dokładnie jego słowa. Rozumiem że są okuliści uważający inaczej. Skąd te różnice zdań u okulistów?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach