KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
szukam informacji - SR
Autor Wiadomość
luki12349

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 16
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 8:54 pm   szukam informacji - SR

witam
wlasnie niedawno dowiedzialem sie ze mam SR zylem z tym wczesniej ale jak to w naszym pieknym kraju lekarze nie mogli mi pomoc, wkoncu jednak ktos sie poznal na tym!
jezdze do warszawy do (podobno) dobrego specjalisty ktory mi dopiera soczewki i na dniach bede je juz mial stad tez kilka moich pytan!
jakie soczewki sa najlepsze i jest sie z nich najbardziej zadowolonym - co musza spelniac jakies fachowe nazwy itp
co to sa blizny i czy na cos one wplywaja?
jakie srodki do uzytkowania - plyny itp
czy oczy sie przyzwyczaja?? bo jak mi zalozyl na probe to byl koszmar!
moze sie juz ktos spotkal ze specjalista z grójeckiej w warszawie i moze mi cos napisac??
przepraszam za wszystkie meczace pytania jesliktos tak sadzi ale poprostu jestem jednym z was i chce poznac moja dolegliwosc
dziekuje i pozdrawiam
 
 
 
edyta 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączyła: 17 Mar 2006
Posty: 87
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 9:23 pm   

hej ;) więc po pierwsze do soczewek sie przyzwyczaisz - nie bedzie to takie zycie jak bez nich ale nie bedziesz ich czul tak jak czules za pierwszym razem, wlasciwie wogole ich nie bedziesz czul - chyba ze wiatr Ci zawieje, pyl czy wyschnie oko itd... Jesli chodzi o soczewki same w sobie to ja sie na tych nazwach nie znam... moge tylko powiedziec ze przez 5 lat noszenia im nowsze tym produkuja jesli chodzi o konfort coraz lepsze. Jesli chodzi o plyny to roznie jest sa wszelkiego rodzaju specyfiki typu jeden do wszystkiego np Boston, ale osobiscie uwazam, ze nie czyszcza najlepiej... lepsza sa tradycyjne mydelko i plyn np firmy Bausch & Lomb. Tyle chyba moge Ci ze swojej strony powiedziec. Jakos dasz rade ;) Powodzenia :D
 
 
Max 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 333
Wysłany: Pon Sie 28, 2006 9:43 pm   

Witam :) .
Co do blizn są zreguły wynikiem noszenia soczewek (które np są źle dobrane lub tez zbyt długiego noszenia - liczac w latach) aby sprecyzować to nie u każdej osoby ze stożkiem rogówki występują blziny więc nie martw się na zapas (napewno ich nie masz i miał nie będziesz). Technika cały czas idzie do przodu i soczewki teraz produkowane są dużo bardziej zaawansowane (jesli moge to tak określić) niż wcześniej.
Co do noszenia soczewek to na samym początku nie nazlezy to do przyjemnych ale PAMIĘTAJ (zreszta lekarz, który ci je dobiera pewnie ci to powie) - Na smaym początku noszenia soczewek musisz przyzwyczajać oko powoli do nich- tzn nosić przez godzinę (na samym początku proponuje nosić je w domu by przypadkowo ich nie zgubić- istnieje taka możliwość na samym początku) i dac luz na parę godzin i z każdyym dniem wydłużać co godzine noszenie soczewek.
Najlepiej żebyś się też zaopatrzył w sztuczne łezki - nawilżasz nimi oko w soczewece, które częściej wysycha (np Tears natural Free - krople).

Pamiętaj do wszystkiego można się przyzwyczaić !!! Na samym początku nie jest łatwo ale nie wolno się poddawać i podchodzić do tego na luzie bez nerwów !!!
3 maj się pozdrawiam Konrad.

P.S
Nie masz za co przepraszać i pytaj o wszystko co przyjdzie Ci do głowy po to w sumie jest założone to forum :grin: by nawzajem sobie pomagać.
_________________
Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
 
 
 
luki12349

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 16
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 7:50 pm   

dziekuje wszystkim za zainteresowanie:) mam jeszcze pytanie czy sa jakies ograniczenia zawodowe zwiazane ze stozkiem??
pozdrawiam
 
 
 
Max 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 333
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 9:11 pm   

Co do ograniczeń zawodowych :roll: - to zalezy - napewno nie mozna pracować ciężko fizycznie, kierowcą zawodowym lub pilotem też raczej mając stożek roówki zostać nie mozna. Pozostaje lekka praca umysłowa :lol: - tylko gdzie taka znaleźć :roll: .
Wiesz nie wiem jak jest np z Twoim widzeniem w soczewkach (w sumie to jeszcze ich nie odberłeś) ja np w prawej soczewece widzę maksymnalnie 5 lini z 12 na tablicy u okulisty (mam bardzo zaawansowny stożek) a lewe oko jest po przeszczepie więc póki co też nie widze specjalnie.
Tak wogóle to w przypadku stożka rogówki odpada np siłownia itp - poprostu musiz o siebie dbać i się nie przemęczać np dzwigajc coś ciężkiego. Podstawą też jest nie stresować się (stres ma wpływ na rozwój stożka - tak gdzieś ostatnio wyczytałem) ale w dzisiejszych czasach to raczej trudno żyć na luzie :roll: .

Pzdr Konrad
_________________
Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
 
 
 
luki12349

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 16
Wysłany: Śro Sie 30, 2006 6:59 pm   

powiedz mi jak jest z przeszczepem, kto o tym decyduje ile to kosztuje i i dlaczego jeszcze slabo widzisz po przeszczepie? to prawda ze rogowka jest od dawcy?? ja jestem mechanikiem ale mam cos chyba zaczynam sie zastanawiac zeby zmienic zawod! czyli ogolnie podwyzszone cisnienie nie sluzy dobremu tak?
 
 
 
Max 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 333
Wysłany: Śro Sie 30, 2006 11:25 pm   

luki12349 napisał/a:
powiedz mi jak jest z przeszczepem, kto o tym decyduje ile to kosztuje i i dlaczego jeszcze slabo widzisz po przeszczepie? to prawda ze rogowka jest od dawcy?? ja jestem mechanikiem ale mam cos chyba zaczynam sie zastanawiac zeby zmienic zawod! czyli ogolnie podwyzszone cisnienie nie sluzy dobremu tak?


W moim przypadku korekcja soczewkami nie zdawała egzaminu - poprostu nie widziałem w nich dobrze - maksymalnie tym okiem lewym w soczewce widziałem 3 rzędy z 12 (to trochę mało) oprócz tego nie mogłem nosić dłużej soczeweki niż 2 godziny - miałem już blizny na rogówce - szybko rozwijał sie u mnie stozek i lekarze o tym zadecydowali.
W sumie to jest dwa powody gdy robią ci przeszczep:
1. cienka rogówka, która grozi pęknięciem
2. nie mozliwośc korekcji wzroku soczewkami
To dwa główne powody.
Co do tego, że słobo widze po przeszczepie to sam nie wiem. Mam jeszcze wszystkie szwy (18) na oku więc one tez moga powodować zniekształcenie widzenia bo naciągaja rogówkę nierównomiernie wraz z jej wrasteniem się. O pełnym sukcesie przeszczepu i ostrości widzenia można mówić dopieor po około 1 roku czasu. Na wszystko trzeba cieprpliwości (której mi ostatnio zaczyna brakować).
Tak rogówka jest od dawcy (czyli kogoś kto np zginął na motorku pędząc po polskch drogach). Jest ona badana i można powiedzieć dobierana - nie każda rogówka nadaje się do przeszczepu.
Co do podwyższonego ciśnienia to nie yl go z podwyższonym ciśnieniem ogólnym (tętniczym) to dwie różne sprawy - na ciśnienie w oku nie ma tak duzego wpływu ciśnienie tętnicze !!!.
Co do Twojego zawodu to nie jest on wskazany dla osób ze stożkiem rogówki- ja tez lubię(łem) majsterkowac przy aucie a teraz nie mogę nawet sobie sam koła zmienić - trochę to smutne ale prawdziwe.Wszelki czynności jakie towarzyszą Ci w pracy nie wpływają pozytywnie na SR - dzwiganie itp.
Wiem, że "życie pisze czasami inne scenariusze" szczególnie realia Polski (tak już to ktoś powiedział na forum) i nie kiedy nie mamy innego wyjścia bo rynek pracy należy do pracodawców a nie pracowników ale warto się zastanowić czy jest sens poświęcać zdrowie.

Pozdraiwma Konrad
_________________
Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
 
 
 
luki12349

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 16
Wysłany: Czw Sie 31, 2006 9:14 pm   

witam!
wlasnie wrocilem od specjalisty w Warszawie i jestem troche przylamany!!!
na prawym oku w porownaniu do tego co bylo jest klasa! moge powiedziec ze jest to 80 do 90% normalnego wzroku!! i jestem jak najbardziej za zeby miec te soczewke
gorzej sprawa sie ma jezeli chodzi o lewe oko - z tego co czytalem na tej stronce mam tzw "efekt ducha" i jest to jakby drugie stadium sadzac po zdjeciu na stronie glownej; wiec mam dobra ostrosc na tym oku tylko ze jest delikatne "przesuniecie" obrazu po dobraniu soczewki okazalo sie ze efekt ducha zaginal a wraz z nim ostrosc:/ powiedzial mi ze nic wiecej nie moze zrobic!
wiec moje pytanie brzmi: jak jest u was z ostroscia, czy mozna skorygowac tak wade aby ostrosc byla naprawde dobra??
Konrad dzieki za zainteresowanie;]
 
 
 
Max 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 333
Wysłany: Czw Sie 31, 2006 9:38 pm   

Co do idealnej korekcji soczewkami twardymi to naprawdę jest bardzo mało przypadków, żeby ktoś widział 100 % - jest tak gdy stozek nie rozwija sie i jest wcześnie zdiagnozowany.Ewentualnie gdy stożek sam w sobie nie wchodzi w nasze pole optyczne. Więc bywa to różnie i każdy ma inaczej. Ale naprawde znam mało ludzi którzy widzą IDEALNIE w soczewkach. Mi dobierał (próbował dobierać) soczewekę na prawe oko jeden ze "specjalistów" z Lublina i nie mógł wyeliminowąć efektu "ducha" i ostrość była maksymalnie na poziomie 60 %.
P.S a tak apropos u kogo dobierasz soczewki w Wawie ? I w jaki sposób Ci je dobiera ? Są robione na zamówienie na podstawie topografii Twojej roówki ?
Pzdr Konrad
_________________
Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
 
 
 
edyta 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączyła: 17 Mar 2006
Posty: 87
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 12:59 am   

spróbuję coś napisać o moich problemach z ostrością... Nie wiem w jakiej fazie dokładnie mam stożki - lewy dość zaawansowany a prawy mniejszy - lewym okiem bez soczewek widzę mgle a prawym nie jest jeszcze tak źle, powiedziałabym w miarę ok (mam na myśli to, ze nie mam mgły). ale odkąd nosze soczewki nie dało się wzroku tak skorygować żebym widziała idealnie. niby widziałam te literki na tablicy ale tak jakby się troszkę rozchodziły - nie wiem czy to jest ten efekt ducha... nie były takie ładne kontury czarne i w ogóle tylko było tak sobie - lekarz powiedział ze nie da się nic z tym zrobić, wiec się do tego przyzwyczaiłam - zawsze i tak było lepiej niż bez soczewek - widziałam w miarę ok... Ale z biegiem czasu przy doborze kolejnych soczewek było już zdecydowanie lepiej, z upływem lat soczewki mają coraz większe możliwości, które pozwalają dokładniej skorygować optykę, a w następstwie efekty widzenia są lepsze niż wcześniej...
Ostatnio zmieniony przez edyta Czw Sty 07, 2010 2:25 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Max 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 333
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 11:28 am   

Zgadzam się z Tobą Edyto co do współczesnych technik dobierania i samego wykonania soczewek. Ja maiłem ostatnią soczewekę dobraną prawie dwa lata temu i gdy ostatnio dzwoniłem do dr i pytałem czy nie mam możliwości by zrobił mi taką samą i ją przesłał (nie mam możliwości się do niego aktualnie wybrać) powiedział, że nie ma to sensu bo soczeweki sa już innego typu i może dobrać mi coś naprawdę poprawiającego ostrość (aktualnie widzę w tej starej soczewce maksymalnie 50-60%) więc w najbliższym czasie gdy będę miał możliwość pojadę do niego by dobrał mi owy "cud" :lol: może rzeczywiście się uda. 2 lata to dość długi okres czasu więc może nie jestem w temacie współczesnych technik dobierania i wykonania samej soczeweki.
Pzdr Konrad :wink:
_________________
Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
 
 
 
luki12349

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 16
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 1:28 pm   

Max napisał/a:

P.S a tak apropos u kogo dobierasz soczewki w Wawie ? I w jaki sposób Ci je dobiera ? Są robione na zamówienie na podstawie topografii Twojej roówki ?
Pzdr Konrad

witam w warszawce dobieram soczewki u dr Habeli! nie wiem czy to dobry specjalista ale dostalem na niego namiary od pewnego profesora z Łodzi. w Łodzi mialem robione banadnie wideokeratografem (chyba nie pomylem sie:) ) zawiozlem mu wersje multimedialna i nie wiem czy z tego korzystal. natomiast w warszawie zrobil mi badania tym standardowym urzadzeniem do badania ostrosci (nazwy nie znam) popatrzylem na tablice i dobral mi jakies soczewki, posiedzialem w nich ok godziny nastepnie zbadal mnie sprawdzil co i jak i kazal przyjechac drugi raz. drugim razem od razu zalozyl mi bardziej odpowiednie soczewki po godzinie zbadal stwierdzil ze tak juz musi byc! niestety z lewego oka nie bylem zadowolony wiec zalozyl mi inna soczewke a na koniec stwierdzil ze moze jednak obedzie sie bez ale to juz przy nastepnej wizycie sprawdzi!
myslalem ze bedzie juz ok ze bede mogl zamowic te soczewki ale niestety sie zawiodlem bo nie chce miec gorszej ostrosci z soczewka niz bez niej ( z koleji soczewka eliminuje efekt "ducha") juz sie zastanawiam czy moze nie pojechac do inego specjalisty zeby mi dobral lepsza soczewke....
Edyto na ile oceniasz ostrosc przy tych nowych soczewkach?? ja na lewym oku mam maly SR ostrosc mam dobra jedynie efekt "ducha" daje sie we znaki i to jeszcze wieczorem! moglabys napisac gdzie dobierali Ci te soczewki?
pozdrawiam
 
 
 
edyta 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączyła: 17 Mar 2006
Posty: 87
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 3:24 pm   

Wiesz w porownaniu do tego co bylo to roznica jest znaczna - bo widze taki czysty, wyrazny obraz - czy to jest idealny to nie wiem - bo nie wiem jak widzi idealnie zdrowy czlowiek... w kazdym razie wczesniejsze soczewki tego zrobic nie potrafily. A jak oceniam? No trudno mi powiedziec, bo jak juz pisalam nie wiem jak powinnam widziec w 100% - moge powiedziec tylko, ze widze duzo ladniej niz kiedys- trudno mi to opisac - gdy wczesniej czytalam tablice u okulisty to jak juz pisalam wyzej literki sie tak jakby rozchodzily mialy jakby cien, bylam w stanie je odczytac ale nie wygladalo to jak powinno, teraz nie maja juz tego cienia i widac lepiej zdecydowananie. A soczewki dobieram u dr Jaworskiego z Katowic. Pozdrawiam ;)
 
 
Max 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 333
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 5:57 pm   

edyta napisał/a:
A soczewki dobieram u dr Jaworskiego z Katowic. Pozdrawiam ;)


Ja też dobieram u dr Jaworskiego :lol: . Mam nadzieje, że coś mi dobierze sensownego. Niestety ja nawet w najlepszych "okresach dobrego widzenia" nie widziałem więcej niż 6 rzędów na 10 :cry: . Może tym razem będzie lepiej.
P.S jakiego typu masz soczeweki - toryczne? Jaki koszt jest Twoich soczewek ? i ile na nie czekałaś ?
Pozdraiwam Konrad
_________________
Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
 
 
 
edyta 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączyła: 17 Mar 2006
Posty: 87
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 8:16 pm   

tak chyba toryczne. Koszt jednej soczewki 1200 zł, a czekałam 3 tygodnie. Myśle, że da się cos zrobic zebys widział przynjamnajmniej rzad wiecej a napewno duzo ostrzej ;) sprobowac warto ;) Powodzonka :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: