KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
świeżo po przeszczepie
Autor Wiadomość
wojgp 

Rok wykrycia SR: 2005
Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 149
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Lis 29, 2011 1:42 pm   

michal: Są jeszcze hybrydy, które u wielu dają komfort b. zbliżony do miękkich, a widzenie takie samo jak w twardzielach. Znam parę osób z tego forum, które już nigdy nie założą twardzieli :)
 
 
michal 

Rok wykrycia SR: 1995
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 165
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Lis 29, 2011 3:24 pm   

Wiem :mrgreen: , właśnie na nie czekam (już miesiąc :neutral: ) jak je dostanę to się pochwale
Na razie na temat nie mam zbyt wiele do powiedzenia więc go nie poruszam .
Ty je nosisz na przeszczepie?
Z tego, co wiem to opinie specjalistów są podzielone czy można je stosować na przeszczepianą rogówkę – chodzi o słaba przepuszczalność tlenu a co za tym idzie wrastanie naczynek.
Ja zaryzykowałem przy przymiarce komfort i widzenie było naprawdę ekstra zobaczymy w praniu, co z tego wyjdzie.
_________________
Moje wypowiedzi na forum są opisami własnych doświadczeń z SR.
Biorąc pod uwagę różnorodność rozwoju SR nie można ich bezpośrednio odnosić do siebie.
 
 
gregorii12 

Rok wykrycia SR: 2010
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 30
Wysłany: Nie Gru 04, 2011 11:21 pm   

Hmm .. Może kogoś to zainteresuje co napisze : )
Miałem przeszczep drążący we wrześniu 2010 r na lewe oko . W styczniu dobierałem soczewkę . Tutaj link : http://www.szkla.com/148_...CFcNI3godCiXNNQ
Widzenie jest w niej dobre . Nie czytam 2-3 dolnych rzędów więc nie jest źle jak na miękkie soczewki . Mam astygmatyzm . Oczywiście mam cały czas szwy na tym oku (lekarz mówi że czym dłużej tym lepiej i na pewno nie zaszkodzi). A widzenie bez soczewki jest można powiedzieć szczerze: kiepskie .
 
 
michal 

Rok wykrycia SR: 1995
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 165
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Gru 05, 2011 7:01 pm   

No powinno i to bardzo :mrgreen: w szczególności osoby czekające na przeszczep.
Wnika że ten astygmatyzm który wcześniej opisywałeś na bardzo duży musi być w okolicach –2,5 bo do takiego korygują te szkiełka co przy stożku przed i po przeszczepi można śmiało nazwać małym.
U mnie i u osób które znam po przeszczepie astygmatyzm waha się od –4,5 do –6,5 i niestety takie wartości można skorygować tylko twardzielem albo hybrydą. No ale ja miałem pierwszy przeszczep w 2007 roku a od tej pory Panowie Wylęgała i Dobrowolski wyposażyli się w nowy sprzęt i może stąd taki dobry wyniki.
Jeżeli możesz to napisz jaki masz ten astygmatyzm i ile widzisz w okularkach bo powinieneś raczej dobrze.
_________________
Moje wypowiedzi na forum są opisami własnych doświadczeń z SR.
Biorąc pod uwagę różnorodność rozwoju SR nie można ich bezpośrednio odnosić do siebie.
 
 
rafal 

Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 47
Skąd: Bytom
Wysłany: Pon Gru 05, 2011 8:39 pm   

Witam,
ja mam na razie astygmatyzm na poziomie -1,5. Mam nadzieję, ze taki zostanie
_________________
Rafał
 
 
michal 

Rok wykrycia SR: 1995
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 165
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Gru 05, 2011 9:53 pm   

Czyli potwierdza się teoria, że nowy sprzęt dał nowe możliwości
Przy tak małym astygmatyzmie będą trzymali szwy do końca u mnie po wyjęciu prawie po dwóch latach była nieznaczna zmiana. Mam nadzieje że i tak będzie u was
_________________
Moje wypowiedzi na forum są opisami własnych doświadczeń z SR.
Biorąc pod uwagę różnorodność rozwoju SR nie można ich bezpośrednio odnosić do siebie.
 
 
gregorii12 

Rok wykrycia SR: 2010
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 30
Wysłany: Pon Gru 05, 2011 10:45 pm   

Cyl: -1.75 , Moc: -9.50(!) . 'michał' mówiąc 'do końca' masz na myśli , że tyle ile tylko można je trzymać tak ? Mi powiedział , ze właśnie tak po dwóch latach będą wyciągane .
A powiedz mi jak to wygląda , to wyciąganie ? Bo ja nadal nie wiem jak to się odbywa ; D Zapomniałem zapytać . : )
 
 
frond 

Rok wykrycia SR: 1999
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 49
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Gru 07, 2011 7:45 pm   

gregorii12, ad. wyciągania szwów - tzw. pojedyncze, takie w kształcie litery V miałem wyciągane pęsetą sukcesywnie, jak zauważono podczas wizyty kontrolnej, że któryś się poluzował. Całą "ocalałą" resztę miałem usuwaną leżąc na stole, znieczulenie miejscowe (krople do oka), z użyciem rozpórki wciskanej w oczodół - taki krążek z otworem - wrażenie nieprzyjemne. Jako ostatni był usuwany jakiś główny szew - nigdy go nie widziałem, "czułem" tylko, że jest na obwodzie całej rogówki, mocne pociągnięcie, tak, jakby chciano mi wyrwać rogówkę/przeszczep. Odbyło się to tyle lat temu, że odczuć "bólowych" nie pamiętam (w przeciwieństwie do rozmów z osobami na sali), wrażenie jednak było nieprzyjemne. Po zdjęciu brałem chyba Diuramid.
 
 
gregorii12 

Rok wykrycia SR: 2010
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 30
Wysłany: Śro Gru 07, 2011 11:28 pm   

Jeśli chodzi o szwy to potrafię je zobaczyć w lusterku nawet (może Wy też) : )
Przeraziłeś mnie tym sposobem wyciągania szwów .. Chyba się na to nie zgodzę , hehe ; )
 
 
michal 

Rok wykrycia SR: 1995
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 165
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Gru 08, 2011 10:16 pm   

Tak, tak długo jak tylko jest to możliwe czyli dopóki same nie puszczą albo zaczną wrastać naczyńka.
Ja szwy miałem wyciągane za pomocą igły i pęsety normalnie przy mikroskopie na siedząco bez żadnych „rozpieraków oka”, oczywiście oko zostało znieczulone. Najbardziej nieprzyjemnym momentem było wyciągniecie supełka. Mnie bardziej zmęczyło to psychicznie niż fizycznie w końcu grzebał mi igłą w nowym oczku, przy drugi oku już wiedziałem jak to jest a więc było naprawdę OK
_________________
Moje wypowiedzi na forum są opisami własnych doświadczeń z SR.
Biorąc pod uwagę różnorodność rozwoju SR nie można ich bezpośrednio odnosić do siebie.
 
 
Toni 

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 11 Wrz 2011
Posty: 13
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Gru 09, 2011 3:44 pm   

co do tego nowego sprzętu .. to nie był bym takim optymistą...ja mam wadę na poziomie -10 ... jestem niecałe 2 miesiące po przeszczepie wykonywanym laserem...okularów nie dobiorą, bo zbyt duża różnica w szkłach...na początku stycznia będe próbował z miękką soczewką, żeby chociaż coś widzieć...wiem, że dołuje strasznie w tym momencie, ale kiedy w końcu to sie unormuje... :cry:
 
 
 
gregorii12 

Rok wykrycia SR: 2010
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 30
Wysłany: Pią Gru 09, 2011 7:03 pm   

Wiem co to znaczy bo na lewym oku mam tą soczewkę (podany link wyżej) a jak zdejmę to tym okiem nie da się funkcjonować . Na szczęście mam jeszcze oko prawe . ; )
Co prawda po przeszczepie (maj 2011) ale dam radę czytać , korzystać z laptopa .. Przez 'dziurkę' czytam całą tablicę , myślałem żeby dobrać soczewkę (coś typu tych Air Optix, jak to będzie możliwe) . Chcę się właśnie na kurs prawa jazdy zapisać a tam niestety wzrok ważny i badania a bez soczewki powie że nie dowidzę . (Mam nadzieję , że obejdzie się bez zgody od lekarza bo u niego będę z końcem marca dopiero) . Zobaczymy co z tego wyjdzie . ; ) A macie jakieś skutki uboczne po operacji ? Mi strasznie wypadają włosy i wydaje mi się że to przez te operacje (znieczulenia, może też te zastrzyki itd) . Wcześniej mi nie wypadały dopiero po pierwszej operacji (tak dwa dni po) zauważyłem że włosy są dziwne i mi zaczynają wypadać .. Do tej pory to mam i postanowiłem wybrać się do lekarza bo straciłem sporo włosów a nie ma co czekać bo dwa dni jest lepiej a potem znowu to samo . ; / I nic nie pomagały odżywki , witaminy ..
 
 
frond 

Rok wykrycia SR: 1999
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 49
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 09, 2011 7:18 pm   

gregorii12, mnie włosy nie wypadały, może ma to jakiś związek ze sterydami, jeżeli takowe dostajesz, więc lepiej idź do lekarza, powiedz, że jesteś po takiej i takiej operacji i jakie ew. bierzesz leki. Spróbuj skontaktować się z lekarzem prowadzącym po przeszczepie - może z wypadaniem włosów jest jakimś znanym im przypadkiem związanym z operacją.
Ja z kolei, jakiś czas po przeszczepie zauważyłem, że na końcach (opuszkach) 3 środkowych palcach lewej ręki miałem dziwnie zrogowaciały naskórek i prawie całkowicie zanikło mi tam czucie.
 
 
gregorii12 

Rok wykrycia SR: 2010
Dołączył: 21 Mar 2011
Posty: 30
Wysłany: Nie Gru 11, 2011 9:10 pm   

To wspólczuję ... Mnie to o tyle martwi że jestem młody a włosy wypadają , mam strasznie rzadkie już w porównaniu z tym jakie miałem a nie chce mieć łysinek .. Dlatego wybiorę się prywatnie do lekarza . Ale nie ma nic za darmo . Z czymś musi być gorzej żeby z oczami było lepiej. A i myśleć pozytywnie trzeba . : )
 
 
michal 

Rok wykrycia SR: 1995
Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 165
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Gru 12, 2011 7:41 pm   

Toni -10 to razem sfera i astygmatyzm ?
gregorii12 Ja po sterydach miałem jakiś dziwne zmiany skóry pod oczami.
A tak ogólnie to po co ci włosy których byś nie zobaczył :mrgreen: .
:mrgreen: :mrgreen:
_________________
Moje wypowiedzi na forum są opisami własnych doświadczeń z SR.
Biorąc pod uwagę różnorodność rozwoju SR nie można ich bezpośrednio odnosić do siebie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: