KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
problem z widzeniem w nocy
Autor Wiadomość
marcin_h1

Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 1
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 8:24 pm   problem z widzeniem w nocy

Witam

od tygodnia zacząłem nosić twarde soczewki kontaktowe i wszystko było by dobrze bo już czuje ,że soczewka mnie nie uwiera i nie czuję takiego dyskomfortu ale jak tylko się ściemnia to zaczynam widzieć takie dziwne promienie od światła np. jak jest latarnia i się patrze w nią to widzę jak odchodzą promienie od niej i przez to nie da się nic widzieć strasznie to uciążliwe i zasłaniają cały obraz
czy ktoś też tak miał i jak można ten problem rozwiązać ??

z góry dziękuję za odpowiedz
 
 
glub 


Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 642
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 9:38 am   

to niestety normalne bo możesz mieć zmętnienia na rogówce i to światło na tych zmętnieniach takie flary robi.
też tak mam w nowych soczewkach- masz racje to wybitnie wkurzające

w starych tak nie miałem intensywnie bo były ciut słabsze
 
 
frond 

Rok wykrycia SR: 1999
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 49
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 7:35 pm   

Czy w soczewkach czy bez, efekt "flar", snopów światła pochodzących od źródeł światła i zasłaniających widzenie wszystkiego wokół, czy też jakiegoś fragmentu pola widzenia, też mam, mimo, że nie mam zmętnień na rogówce. IMO jest to wynikiem zniekształconej rogówki przez stożek i niemożliwości pełnego skompensowania tego zniekształcenia przez soczewkę (nawet choćby z racji tego, że rogówka jest zniekształcona nie tylko od zewnątrz, co można próbować skompensować soczewką, ale i od wewnątrz). IMO po zmierzchu jest to szczególnie widoczne ze względu na kontrast jasności między źródłem światła a otoczeniem i dlatego, że po zmierzchu źrenice są dużo bardziej rozszerzone i "widzi się większą częścią rogówki" (przy okazji mniejsza jest głębia ostrości - analogia do przysłony w fotografii). Akurat ja nie mam stożka umiejscowionego centralnie, ale mocno przy brzegu rogówki, co powoduje u mnie tym większe nasilenie w/w niepożądanych efektów świetlnych po zmierzchu, przy szerszej źrenicy.
Przychodzi mi na myśl, że być może powodem "takich dziwnych promieni światła odchodzących od źródeł światła" które trapią marcin_h1 po zmierzchu jest zbyt mała średnica soczewki - jak wspomniałem, po zmierzchu rozszerza się źrenica i być może brzeg soczewki "wchodzi w pole widzenia" i załamuje światło wytwarzając w/w refleksy. Być może można by spróbować zaradzić temu stosując soczewki o większej średnicy. Tyle moich teoryjek.
 
 
jenderk 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 24
Wysłany: Śro Kwi 25, 2012 10:31 am   

Chyba kazdy tak ma a przynajmniej wiekszosc u mnie to sie zmienialo przy kazdym doborze soczewek wiec pewnie im lepiej dobrana tym mniej efektow specjalnych ale czasem sie pewnie nie da dobrac tak idealnie jakbysmy chcieli wiec trzeba do niektorych rzeczy przywyknac.
 
 
 
glub 


Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 642
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Kwi 25, 2012 11:26 am   

frond- dla mnie trafienie w 10.
nowe soczewki są właśnie malej średnicy- pewnie oprócz generowania flar na obrzeżach, mniejsza średnica jest odpowiedzialna za ten nieznośny ucisk na oko, którego nie mogę znieść.
 
 
frond 

Rok wykrycia SR: 1999
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 49
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Kwi 25, 2012 7:29 pm   

glub, co do uciskania, to stawiałbym raczej na zbyt mały promień wewnętrznej krzywizny soczewki. Tak sobie myślę, że podczas dopierania soczewek człowiek zwykle jest zaaferowany ostrością widzenia i nie zwraca uwagi na komfort noszenia, zwłaszcza, że jego brak może wystąpić dopiero po kilku godzinach. Co do zbyt małej średnicy soczewki i flar na obrzeżach - ja na szczęście zauważyłem go podczas dobierania soczewek "starając się patrzeć widzeniem peryferyjnym" - widziałem po prostu, gdzie jest brzeg soczewki (zauważyłem to w ciemnym korytarzu z punktowym oświetleniem). Miało to miejsce podczas przymierzania twardej soczewki na założoną miękką - moje spostrzeżenie jest takie, że podkład z soczewki miękkiej "odsuwa" twardą od oka i potrzebna jest większa średnica "twardziela" na "pokrycie" pola widzenia. Mam też taką swoją następną teorię, że soczewka o większej średnicy może być mniej dokuczliwa, bo nacisk rozkłada się na większą powierzchnię. Jednak zbyt duża średnica ma również wadę w moim przypadku, w którym wierzchołek stożka jest usytuowany poniżej środka rogówki - duża średnica soczewki powoduje wprawdzie, że nie widzę jej brzegu, ale przez swój rozmiar wchodzi u góry rogówki na twardówkę i przy każdym mrugnięciu okiem, dolna powieka zaczepia o soczewkę, podnosząc ją co powoduje, że twardówka ponad rogówką jest bez przerwy pocierana przez ostry brzeg soczewki - po kilku godzinach ból jest nie do zniesienia. Noszenie podkładów z miękkich soczewek fi 14 (Biofinity Aquaform) zwiększa niesamowicie komfort noszenia, ale pod koniec dnia zdarza się, że chyba soczewka twarda "wychodzi" u góry za obwód miękkiej i twardówka jest pocierana przez brzeg twardej soczewki, co powoduje w/w ból.
 
 
glub 


Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 642
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 26, 2012 9:53 am   

ten moje nowe o mniejszej średnicy to jeszcze nie leżą centrycznie na oku.
niestety wole stare i je nosze. z podladami.
 
 
Max 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 333
Wysłany: Pią Sie 16, 2013 9:06 pm   

Witam
No ja właśnie jestem po doborze soczewki na prawe oko i w dzień jest super...widzenie 100% a nocą ..efekt ducha na obiektach świetlnych nie flary tylko widzenie zamiast jednego światła auta widzę dwa jedno to prawdziwe z przesunięciem w górę widzę drugie.
Średnice soczewki mam taką samą tylko krzywizna jest inna, soczewki nie czuje na oku praktycznie w ogóle ale co z tego jak w nocy nie potrafię funkcjonować a bynajmniej nie mogę jeździć autem co mnie irytuje niesamowicie.
Dr Jaworski stwierdził, że mi nie zmieni krzywizny bo bardziej ciasna soczewka "ugniata" stożek co jest najlepszą droga do przeszczepu.
Jak Wy sobie radzicie a jak przede wszystkim widzicie nocą ?
Fakt, ze u mnie stożek cały czas postępuje ...i tu jest pies pogrzebany :roll: bo w starej soczewce nie miałem problemów z widzeniem w nocy obiektów świetlnych no ale uciskała rogówkę bo czułem ją na oku dość mocno :roll:
_________________
Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
 
 
 
andriu 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 366
Skąd: Dolnośląskie
Wysłany: Wto Sie 20, 2013 8:42 pm   

hej, przyzwyczaisz sie, ja tez zle widze w nocy w innej z kolei w dzien, taka juz nasza przypadłość ze cięzko dobrac do tego dobre parametry, mnie to tez wkurzało ale sie przyzwyczaiłem, cóz pozostało.
_________________
Istnieją trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, okropne kłamstwa, statystyki.

Benjamin Disraeli
 
 
AdamSiedlce 

Rok wykrycia SR: 2015
Dołączył: 05 Sty 2015
Posty: 67
Skąd: Siedlce
Wysłany: Sob Paź 17, 2015 9:25 pm   

Mam podobnie. Soczewki noszę 15 godz dziennie wszystko było by fajnie żeby nie noc. Tez mam te efekty bardziej widoczne na oku po crosie. Sam nie wiem czy już tak to musi być czy da się coś z tym zrobić. Zaznaczam że te soczewki mam od tyg. Myślicie że reklamacja ma jakiś sens bo lewe oko rewelacja podłóg prawego.

[ Dodano: Sob Paź 17, 2015 9:32 pm ]
Ktoś by mi mógł coś doradzić.
_________________
Zanim zgine chce czuć ze żyje
 
 
Dynia

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 408
Skąd: Polska
Wysłany: Wto Paź 27, 2015 6:31 pm   

U mnie jest odwrotnie. W dzień widzę fatalnie, im więcej światła tym gorzej. Gdy jestem na słońcu dłużej niż 15 min wszystko robi się czerwone. Najlepiej widzę o zmierzchu i w nocy, gdy mało jest źródeł światła. Żaden z lekarzy nie potrafił mi tego wyjaśnić. Nie noszę soczewek.
 
 
AdamSiedlce 

Rok wykrycia SR: 2015
Dołączył: 05 Sty 2015
Posty: 67
Skąd: Siedlce
Wysłany: Wto Paź 27, 2015 6:37 pm   

Mi soczewki nie sprawiają żadnego kłopotu jeśli chodzi o użytkowanie. Ale jak jest ciemno albo wjade do tunelu to jest masakra. Boje się ze to tak musi być. Ciekawe jak jest w hybrydowych albo po intaks. Może ktoś coś napisze na ten temat czy jest jakaś szansa na korekcji bo tak się ciężko funkcjonuje
_________________
Zanim zgine chce czuć ze żyje
 
 
hader99

Rok wykrycia SR: 2014
Dołączył: 07 Sie 2016
Posty: 5
Wysłany: Pon Sie 08, 2016 4:23 pm   

Chcialbym ponowić pytanie ;) czy ktoś ma też takie efekty?
 
 
hiberix 


Rok wykrycia SR: 1997
Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 68
Wysłany: Pon Sie 08, 2016 11:46 pm   

no niestety ale chyba wiekszosc z nas je ma,ten efekt jest wybitnie wkurzajacy,ja w okularach nie mam takiego efektu jak wlasnie w soczewkach,faktem jest ze to miekkie do stozka a miekkie to aberracji raczej nie zniweluja
_________________
Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było
 
 
GSR 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 02 Lut 2015
Posty: 361
Wysłany: Wto Sie 09, 2016 8:46 am   

A w hybrydach tez tak macie?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: