Witam serdecznie. jest to mój pierwszy temat na forum. jestem 3 dzień po crossie, miałam robionego w katowicach na gorsze oko, był robiony standardowa metodą. chciałam się kogoś zapytać czy robił crossa u dr. szymanka bez ściągania nabłonka, bo taki mi proponował, natomiast lekarz w katowicach powiedział mi ze jest nieskuteczny bo nie przenika ryboflawamina, tzn. może zadziałać ale nie koniecznie. nie wiem co robić z drugim okiem bo podobno jak sie nie ściąga nabłonka to nie ma mgiełek, ale czy ktoś już tak robił i czy mu zachamował sr. czytałam troche i były posty ze ktoś już tak robił ale nie było efektów.
Wysłany: Pią Cze 15, 2012 9:59 am Re: cross bez ściągania nabłonka
madap napisał/a:
czy mu zachamował sr. czytałam troche i były posty ze ktoś już tak robił ale nie było efektów.
Robiłem u Szymanka na OL i OP BEZ zdejmowania nabłonka
OP w grudniu 2011
OL w styczniu 2012
kontrola pod koniec maja 2012 wykazała:
- zwiększenie się grubości rogówki z ok 470 do 510 na OP
- zmniejszenie się grubości rogówki z ok 470 do 450 na OL
- minimalne spłaszczenie stożka w OP - w zasadzie na granicy błędu pomiaru
- brak zmian na OL
Po zabiegu nie ma zamgleń, choć oko boli przez ok 48h, a obraz jest rozmazany. Sam zabieg w b.przyjemnej atmosferze, punktualnie, pacjentowi jest wszystko tłumaczone, można zadawać pytania.
Kolejna wizyta we wrześniu - mam nadzieje na lepsze wyniki.
Hej czy CROSSLINKING A XLINKG to ten sam zabieg. Ja mam grubośc rogówki 404 i zaproponowali mi w Katowicach na ceglanej crosslinking nie wiem co mam robić mam straszne obawy.... pozdrawiam
[ Dodano: Wto Gru 04, 2012 7:44 pm ]
a jeszcze jedno pytanie czy ktoś tam robił i jakie ma wrażenia ......
Crosslink i xlink to jest to samo. Ja jestem przed podobnym dylematem. W OL mam poniżej 400 i już w grę wchodzi tylko metoda bez ściągania nabłonka. Pytałem w szpitalu na sierakowskiego moją lekarkę i powiedziała mi że to tylko i wyłącznie ma na celu pogrubienie rogówki (zwiększenie jej twardości). Zapytałem o przypadki gdy po zabiegu widzi się gorzej - to powiedziano mi że owszem może tak być, ale to tylko przez ok rok czasu.
Proszę was o pomoc. Czy znacie dobrych lekarzy, który wykonują crossa bez ściągania nabłonka w województwie Śląskim lub Małopolskim? Jaki jest koszt zabiegu i czy jest skuteczny?
HEJ Ja słyszałam od 2 lub 3 lekarzy i to w innych klinikach że bez ściągania nabłonka cross nie daje żadnej poprawy i nie opłaca się go robić .Pozdrawiam
HEJ Ja słyszałam od 2 lub 3 lekarzy i to w innych klinikach że bez ściągania nabłonka cross nie daje żadnej poprawy i nie opłaca się go robić .Pozdrawiam
To nie jest prawda a raczej polprawda.
Cross bez zdejmowanai nablonka wymaga specjalnych roztworow ryboflawiny, znacznie dluzszego okresu nasaczania rogowki ( u mnie trwalo 2 godziny) i wykazuje troche slabsze dzialanie, ale nie oznacza to ze efekt terapeutyczny jets slabszy (bo nei wiadomo ile crosslinkingu trzeba zeby zatrzymac chorobe)
Efekt jest slabszy, mam do porownania prawe oko po epi off z lewym okiem po epi on. Linia demarkacyjna (maszyna OCT firmy zeiss) pokazala ze linia demarkacyjna wystapila i w jednym i w drugim przy czym w lewym oku efekt jest nieco slabszy.
Warto pamietac ze cross ze sciaganiem nablonka czesto wiaze sie z przejsciowym (na nawet pol roku) pogorszeniem widzenia
Generalnie nie powinno sie stosowac epi on u osob bardzo mlodych z bardzo agresywnym stozkiem, epi on jest zalecane u osob po 26 roku zycia, z mniej agresywna choroba.
jesli chodzi o zrodlo moich danych w moich postach sa linki do prezentacji.
wedlug mnie im lepsze widzenie bez korekcji (ja mialem 20/15) tym bardziej warto zrobic cross bez abrazji (wieksze ryzyko utraty tego co jest).
Im gorsze widzenie tym bardzuiej korzystne staje sie epi off (mocneijsze dzialanie,wieksza sznsa regresji stozka).
Ale to moja opinia
Czy metoda bez zdejmowania nabłonka jest naprawdę tak nieskuteczna, że tyle lekarzy nie chce jej wykonywać czy jest to tylko kwestia wygody - lekarz w wersji epi off zamiast 1 zabiegu wykona 7-8 no i dodatkowo ma tańszą ryboflavinę, a cena zabiegu ta sama.
Czy ktoś z was się orientuje kto wykonuje zabieg cross linking bez abrazji w okolicy Krakowa, Katowic? Będę wdzięczny za pomoc.
Czy metoda bez zdejmowania nabłonka jest naprawdę tak nieskuteczna, że tyle lekarzy nie chce jej wykonywać czy jest to tylko kwestia wygody - lekarz w wersji epi off zamiast 1 zabiegu wykona 7-8 no i dodatkowo ma tańszą ryboflavinę, a cena zabiegu ta sama.
Czy ktoś z was się orientuje kto wykonuje zabieg cross linking bez abrazji w okolicy Krakowa, Katowic? Będę wdzięczny za pomoc.
Jest nieskuteczna przy nasaczaniu 30 minutowym ryboflawina do epi off, przy nasaczaniu 2 godzinnym specjalna ryboflawina i srodkami polepszajacymi przenikanie przez nablonek jest skuteczniejsze.
Nie tak jak epi off ale przynajmniej nie wyjebie ci oka w kosmos na pol roku jak po epi off(chociaz nie ma reguly).
jak ogladalem skany z OCT dla lewego oka mojego (epi on ) i prawego (epi off) to w prawym widac bylo ze efekt crosslinkingu byl duzo mocniejszy (inny kolor, wyrazna linia demarkacyjna)
Moim skromnym zdaniem nie chca wykonywac bo nie maja wiedzy,doswiadczenia,ryboflawiny,nie znaja procedury, boja sie ze cos spieprza etc.
To troche jak z tymi co cale zycie robili przeszcepy i zapisywali twardziele i dalej swoim pacjentom tak mowia mimo ze mamy 2014r. Potrafia nawet tak przedstawic przeszczep ze wyglada na duzo bezpieczniejszy nic crosslinking (co jest oczywista bzdura)
Czas zabiegu bym postawil na drugim miejscu bo az tak przeladowane kliniki raczej nie sa a wstepne nasaczanie moze przeprowadzic pielęgniarka na jakims fotelu, jesli nei usuwa sie nablonka to nawet nie trzeba rezimu sali operacyjnej, zabieg jest mniej urazowy niz borowanie zeba. lekarz tylko pod mikroskopem zerknie czy rogowka jest nasaczona rybloflawina, wiec dla niego czas pracy w sumie moze bcy taki sam jak epi off (o ile umie to sobie zorganizowac).
Mam tylko małą uwagę co do przeszczepu. Jest weiele osób (w tym mój przypadek)gdzie w momencie wykrycia stożka (w zaawansowanym stadium) nie było crossaa i tym pdobnych - człowiek był zdany tylko na soczewki. Oczywiście Ci którzy mieli zasobne portferle mieli szanse próbować innych rozwiązań.
Co mają zrobić osoby, których grubość rogówki jest na pzoiomie 250 mikronów, a mapy się nie da już zrobić? Czy wtedy przeszczep nie jest jedynym ratunkiem?
NIe bronię lekarzy, sczególnie tych którzy dobierają szkłą bo to dnich żyła złota.
Chciałbym się urodzić przynajmniej 10 lat później i żyć w czasach kiedy dostęp do nowych metod jest powszechny.
wszystko zalezy od sytuacji, nie mowie ze przeszczep jest zly czesto jest konieczny.
Powinno sie unikac doprowadzenia do takiej sytuacji, bo jednak to duze ryzyko.
Tak samo soczewki sa dobre przeciez dzieki nim ludzie widza, chodzi o to zeby wybierac to co dla pacjenta najlepsze
kaczor mógłbyś powiedzieć coś więcej o co chodzi z tym OCT?
Na jego podstawie można sprawdzić efekty cxl?
Optical coherence tomography, specjalne urzadzenia dzialajace na innej zasadzie niz Pentacam czy ORA albo wavelight.
W trojmiescie jest chyba jeden firmy Zeiss w osrodku, do ktorego chodze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach