KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Stożek rogówki na jednym oku
Autor Wiadomość
krzys0628 

Rok wykrycia SR: 2011
Dołączył: 24 Gru 2011
Posty: 18
Skąd: Dębica
Wysłany: Śro Paź 31, 2012 2:48 pm   Stożek rogówki na jednym oku

Witam.

Czy są osoby które posiadają od dłuższego czasu SR tylko na jednym oku, a drugie oko mają zupełnie zdrowe ??
 
 
 
hrabiap 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 27
Wysłany: Wto Maj 07, 2013 1:18 pm   

tak jak tak mam. od dluzszego czasu forum nie odwiedzalem
_________________
"NIE DYSKUTUJ Z GŁUPIM BO KTOŚ POSTRONNY MÓGŁBY NIE ZAUWAŻYĆ RÓŻNICY..."
 
 
Krystian 


Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 17 Kwi 2013
Posty: 5
Wysłany: Wto Maj 07, 2013 9:20 pm   

Tak narazie mam na jednym oku, ale czuje jak mi się pogarsza drugie czyli to prawe czuje to z dnia na dzień ;/, ale już niedługo mam wizyte kontrolną to zobaczymy co mi lekarz powie na ten temat, szkoda, że to jest choroba nieuleczalna to mnie najbardziej boli ;/
 
 
Kazik 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 98
Wysłany: Wto Maj 07, 2013 9:25 pm   

A taki np. profesor Lombardi twierdzi, że potrafi uleczyć stożka. ;)

Skoro masz progresje stożka poczytaj o cross-linkingu - jest znany jako metoda mająca na celu zatrzymanie progrrsji choroby.
_________________
OL: stożek I-II stopnia; Mini A.S.R.K. + SACL
OP: po przeszczepie warstwowym; Mini A.S.R.K.
 
 
Krystian 


Rok wykrycia SR: 2012
Dołączył: 17 Kwi 2013
Posty: 5
Wysłany: Wto Maj 07, 2013 10:27 pm   

TO jak jest to choroba uleczalna czy nie?;p,
 
 
Kazik 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 98
Wysłany: Wto Maj 07, 2013 10:46 pm   

Oficjalnie nieuleczalna, tylko "szarlatan" Lombardi twierdzi, że uleczalna i można przywrócic 100% widzenie. :P Póki co szykuje się na taką naprawę, ale jednak 100% nie jestem pewien co do pewności i braku możliwych konsekwencji. :/
_________________
OL: stożek I-II stopnia; Mini A.S.R.K. + SACL
OP: po przeszczepie warstwowym; Mini A.S.R.K.
 
 
averdas 

Rok wykrycia SR: 2011
Dołączył: 25 Kwi 2013
Posty: 72
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 09, 2013 10:39 pm   

powiem tak lepsze to niz bycie cukrzykiem, Mialem kolege co w technikum chorowal na cukrzyce przerabana sprawa jak sie skaleczyl itp. Dzis sie dowiedzialem ze zginal wypadku bo usnal jadac samochodem :shock:
_________________
jestem tu podobno po to żeby żyć
nie pchałem sie na świat lecz kazali mi tutaj być
dali mi imie i numer przypisali
i tak przez życie iśc mi kazali
chcieli tak bardzo ukierunkować mnie
lecz mam ambicje i nie zmienie sie
 
 
Mat

Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 20 Kwi 2013
Posty: 6
Wysłany: Pią Maj 10, 2013 5:50 am   

averdas napisał/a:
powiem tak lepsze to niz bycie cukrzykiem, Mialem kolege co w technikum chorowal na cukrzyce przerabana sprawa jak sie skaleczyl itp. Dzis sie dowiedzialem ze zginal wypadku bo usnal jadac samochodem :shock:


Ja własnie choruje na cukrzyce. Niedosc ze na cukrzyce to jeszcze dopadł mnie problem z oczami w którym nikt nie moze mi pomóc. Lekarze wykluczaja ze przyczyna moze byc cukrzycowa;/.
Kod:
http://forum.keratoconus.pl/viewtopic.php?t=993


Co do cukrzycy choroba rzeczywiscie przerąbana. Strasznie upierdliwa. Jeśli się o nia nie dba może ona doprowadzić do strasznych wyniszczeń w organizmie. Ten kolega usnął ze zmęczenia czy dlatego ze mu cukier w organizmie spadł ? Współczuje straty.

Pytanie do was: Czy wy te smugi, promienie, poswiaty macie dłuzsze im bardziej zmruzycie oko??? A jak otworzycie szerzej oko to wam znikaja ?? Ja tak własnie mam
 
 
Kazik 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 98
Wysłany: Pią Maj 10, 2013 2:10 pm   

U mnie artefakty się zminiejszają kiedy mrużę oko. ;) Z ciekawostek - można tez uciskać oko z różnych stron, by zmienić kształt rogówki i w ten sposób artefakty.

Przykro mi słyszeć o wypadku kolegi. :( Akurat dziś miałem na zajęciach temat cukrzycy i co ciekawe często diagnostyka i rozpoznanie zaczyna się od trafienia do okulisty, bo pacjentowi pogorszył się wzrok.
_________________
OL: stożek I-II stopnia; Mini A.S.R.K. + SACL
OP: po przeszczepie warstwowym; Mini A.S.R.K.
 
 
vince 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 26
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią Maj 10, 2013 8:05 pm   

Jak chodzi o smugi, promienie, poświaty to u mnie też się zmniejszają jak mrużę oczy.
 
 
 
averdas 

Rok wykrycia SR: 2011
Dołączył: 25 Kwi 2013
Posty: 72
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 10, 2013 10:52 pm   

ja podejzewam ze u mnie stozek rogowki powstal od przebywania na dzialce wuja ktory cale bale z drewna kapal w Ksylamicie * rakotworcza substancja ktore jest mutogenna i powoduje choroby ktorych w rodzinie nigdy nie bylo. Wuj i dziadek zachorowali na tak rozlegle choroby ze szansa wystapienia byla jedna na 100tys ludzi :roll: ofc zmarli po roku

Naj sensowniejsze wytlumaczenie jak dla mnie skoro 3 czy 4 pokolenia nie mialy tego w rodzinie.

co do promieni itp to mam to samo co mnie wnerwia, ale coz podjalem prace i z 1 wyplaty sprawie sobie szkla korekcyjne
_________________
jestem tu podobno po to żeby żyć
nie pchałem sie na świat lecz kazali mi tutaj być
dali mi imie i numer przypisali
i tak przez życie iśc mi kazali
chcieli tak bardzo ukierunkować mnie
lecz mam ambicje i nie zmienie sie
 
 
Kazik 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 98
Wysłany: Nie Maj 12, 2013 1:37 am   

Nie mam 100% pewności, ale pobieżne pytania wykazały, że u mnie w rodzinie 3 pokolenia wstecz też niewystepował stożek. :)
_________________
OL: stożek I-II stopnia; Mini A.S.R.K. + SACL
OP: po przeszczepie warstwowym; Mini A.S.R.K.
 
 
kubek 

Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 28
Wysłany: Wto Maj 21, 2013 1:37 pm   

Ja stożek w lewym w stopniu zaawansowanym, natomiast prawe odpukać lekki stożek i nie przeszkadza.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: