KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Kawały
Autor Wiadomość
orikiszka15 

Rok wykrycia SR: 2003
Dołączył: 31 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Opole
Wysłany: Czw Sie 31, 2017 2:17 am   

Małżeństwo je obiad w restauracji, nagle żona oblewa się zupą, wstaje i...
- Musimy iść do domu, wyglądam jak świnia - mówi zdegustowana.
A mąż:
- No... i jeszcze się zupą oblałaś.
 
 
LongJohnsonn 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 31 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Kielce
Wysłany: Czw Sie 31, 2017 2:32 am   

"
Wchodzi facet do restauracji. Ubrany schludnie, ale widać, że ubranie znoszone. Siada przy stoliku i woła kelnera. Ten podchodzi, a facet go pyta:
- Przepraszam, macie rybę?
- Oczywiście. Łosoś, tuńczyk, pstrąg...
- Nie, nie... Ja poproszę jakiegoś mintaja, albo coś takiego... Jak najgorszego i nieświeżego...
Kelner odrobinę się wzdrygnął, ale niewzruszony grzecznie odpowiada:
- W porządku, zaraz ktoś skoczy do marketu.
Facet kontynuuje:
- I proszę ją przygotować w specjalny sposób.
- Słucham?
- Proszę jej nie myć, nie rozmrażać, nie czyścić...
- Ale...
- I dużo soli! - ciągnął dalej facet - Ale tylko z jednej strony! Za to z drugiej strony pieprzu od serca! I Smażyć ją proszę bez oleju! Tak po prostu rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony. Za to druga strona ma być kompletnie surowa...
Kelner osłupiały próbuje się wycofać, ale facet go zatrzymuje:
"- I jak będzie mi pan rybę podawał, to proszę bez żadnych kurtuazyjnych ""smacznego"", ""proszę bardzo"" czy innych. Proszę rzucić talerz na stół i warknąć: ""Masz i pozmywaj!"" "
Kelner odwraca się, po czym wypełnia życzenia klienta. Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot stuzłotowy i mówi:
- Rozumiesz, kochany, trzeci miesiąc w delegacji... Tak mi się do żony tęskni...
 
 
parku 

Rok wykrycia SR: 2008
Dołączył: 31 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 31, 2017 4:23 am   

Małżeństwo je obiad w restauracji, nagle żona oblewa się zupą, wstaje i...
- Musimy iść do domu, wyglądam jak świnia - mówi zdegustowana.
A mąż:
- No... i jeszcze się zupą oblałaś.
 
 
bramek 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 31 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Sie 31, 2017 4:37 am   

Jaś jest u spowiedzi.
- A na pokutę pomóż młodszemu bratu.
Na drugi dzień po mszy ksiądz pyta Jasia - I co Jasiu, pokutę odprawiłeś?
- Jasne proszę księdza, pomogłem Kacperkowi sprać takiego jednego w 2b.
Jaś wbiega do domu z wielkim pełnym worem.
-Jasiu, co ty tam masz?!
-Jabłka. odpowiada Jaś zadyszany.
-Skąd wziąłeś te jabłka?
- Od sąsiada.
-A czy sąsiad wie że je masz?
- Jasne przecież mnie gonił!
 
 
twojamatka21 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 31 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Sie 31, 2017 4:57 am   

"
Wchodzi facet do restauracji. Ubrany schludnie, ale widać, że ubranie znoszone. Siada przy stoliku i woła kelnera. Ten podchodzi, a facet go pyta:
- Przepraszam, macie rybę?
- Oczywiście. Łosoś, tuńczyk, pstrąg...
- Nie, nie... Ja poproszę jakiegoś mintaja, albo coś takiego... Jak najgorszego i nieświeżego...
Kelner odrobinę się wzdrygnął, ale niewzruszony grzecznie odpowiada:
- W porządku, zaraz ktoś skoczy do marketu.
Facet kontynuuje:
- I proszę ją przygotować w specjalny sposób.
- Słucham?
- Proszę jej nie myć, nie rozmrażać, nie czyścić...
- Ale...
- I dużo soli! - ciągnął dalej facet - Ale tylko z jednej strony! Za to z drugiej strony pieprzu od serca! I Smażyć ją proszę bez oleju! Tak po prostu rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony. Za to druga strona ma być kompletnie surowa...
Kelner osłupiały próbuje się wycofać, ale facet go zatrzymuje:
"- I jak będzie mi pan rybę podawał, to proszę bez żadnych kurtuazyjnych ""smacznego"", ""proszę bardzo"" czy innych. Proszę rzucić talerz na stół i warknąć: ""Masz i pozmywaj!"" "
Kelner odwraca się, po czym wypełnia życzenia klienta. Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot stuzłotowy i mówi:
- Rozumiesz, kochany, trzeci miesiąc w delegacji... Tak mi się do żony tęskni...
 
 
mepos 

Rok wykrycia SR: 2003
Dołączył: 31 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Sie 31, 2017 8:59 pm   

Gusta seksualne mojej żony i moje znacznie się różnią. Ona lubi powoli i delikatnie a ja lubię z sąsiadką.
 
 
klosiq7 

Rok wykrycia SR: 2005
Dołączył: 31 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Czw Sie 31, 2017 9:03 pm   

Rok 1939, jedna z bitew kampanii wrześniowej. Do niemieckiego oficera podbiega szeregowy i mówi:
-Panie hauptmann! Melduję posłusznie, że mój czołg wykrył polskie działo!
-Gratuluję Fritz, ale dlaczego przybywacie z meldunkiem pieszo?
-Melduję, że to działo wykryło także mój czołg!
 
 
bagster 

Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 31 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Sie 31, 2017 9:18 pm   

Pani na lekcji języka polskiego prosi dzieci o wymienienie cech charakteru Maćka z Bogdańca.
Do odpowiedzi zgłasza się Jasiu:
- Honor.
"- Ależ Jasiu - dziwi się Pani - czy ""honor"" to cecha? "
"- Nie, samo ""h"".
 
 
lifanty26 

Rok wykrycia SR: 1999
Dołączył: 31 Sie 2017
Posty: 1
Skąd: Świnoujście
Wysłany: Czw Sie 31, 2017 11:27 pm   

Pani na lekcji języka polskiego prosi dzieci o wymienienie cech charakteru Maćka z Bogdańca.
Do odpowiedzi zgłasza się Jasiu:
- Honor.
"- Ależ Jasiu - dziwi się Pani - czy ""honor"" to cecha? "
"- Nie, samo ""h"".
 
 
polowek20 

Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 01 Wrz 2017
Posty: 1
Skąd: Lublin
Wysłany: Pią Wrz 01, 2017 3:22 pm   

Przychodzi baba do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera, przekłada, miesza lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę.
- Jutro będą większe?
- Nie, ku*wa, nie będą. Są martwe.
 
 
majak21 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 07 Wrz 2017
Posty: 1
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw Wrz 07, 2017 12:34 pm   

Żyrafa chwali się zajączkowi swoją długą szyją:
-jak piję zimną wodę w upały, to takie wspaniałe uczucie jak centymetr po centymetrze woda delikatnie studzi moją szyję,
-jak zrywam pyszne listki z drzewa i je połykam, to takie wspaniałe uczucie jak centymetr po centymetrze przechodzą przez moją szyję.
Zając pyta:
-a rzygałaś już kiedyś?
 
 
pierko 

Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 07 Wrz 2017
Posty: 1
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Wrz 07, 2017 7:30 pm   

Gusta seksualne mojej żony i moje znacznie się różnią. Ona lubi powoli i delikatnie a ja lubię z sąsiadką.
 
 
niente 

Rok wykrycia SR: 2008
Dołączył: 07 Wrz 2017
Posty: 1
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Wrz 07, 2017 7:40 pm   

Rok 1939, jedna z bitew kampanii wrześniowej. Do niemieckiego oficera podbiega szeregowy i mówi:
-Panie hauptmann! Melduję posłusznie, że mój czołg wykrył polskie działo!
-Gratuluję Fritz, ale dlaczego przybywacie z meldunkiem pieszo?
-Melduję, że to działo wykryło także mój czołg!
 
 
midor1 

Rok wykrycia SR: 2009
Dołączył: 07 Wrz 2017
Posty: 1
Skąd: Białystok
Wysłany: Czw Wrz 07, 2017 7:42 pm   

Pani na lekcji języka polskiego prosi dzieci o wymienienie cech charakteru Maćka z Bogdańca.
Do odpowiedzi zgłasza się Jasiu:
- Honor.
"- Ależ Jasiu - dziwi się Pani - czy ""honor"" to cecha? "
"- Nie, samo ""h"".
 
 
parko9 

Rok wykrycia SR: 2005
Dołączył: 08 Wrz 2017
Posty: 1
Skąd: Kielce
Wysłany: Pią Wrz 08, 2017 4:57 pm   

Gusta seksualne mojej żony i moje znacznie się różnią. Ona lubi powoli i delikatnie a ja lubię z sąsiadką.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: