Noczytam czytam niestety...:( a która klinika w Polsce jako jedyna oferuje ta metodę z podgrzewaniem ? Możesz podać? Ja pierdziel....noszę okulary i chce zeby tak zostało. Moze zrobię clx bez ściągania nablonka? ;(
Bychol
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 23 Mar 2014 Posty: 43
Zabieg KXL Avedro
Z tego co yu piszą zabieg trwa 3 min, ale opis trochę różni się od tego co mi lekarz mówił, angie, i dalej powtarzam ci nie przejmuj się, jeśli naprawdę masz stożek to w początkowym stadium i cxl bez zdejmowania nabłonka powinien wystarczyć żeby zatrzymać to dziadostwo i okulary dalej będziesz mogła nosić bez problemów
Tak to jest zwykły crosslinking. "Podgrzewanie mikrofalami" to jest metoda Keraflex, która jeszcze nie dotarła do Polski.
Bychol
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 23 Mar 2014 Posty: 43
Wysłany: Czw Maj 01, 2014 9:44 pm
no właśnie coś mi nie pasowało z tym ponieważ w opisie jest że zabieg przeprowadzany z światłem UV, a lekaż z którym rozmawiałem opisywał że rogówka jest podgrzewana za pomocą mikrofal, i sam myślałem że to jedno i to samo.
A te podgrzewanie mikrofalami gdzie najblizej jest dostepne? Skoro po tym stozek calkiem znika to po stabilizacji to calkiem dobra opcja.
Bychol
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 23 Mar 2014 Posty: 43
Wysłany: Czw Maj 01, 2014 9:47 pm
dobra opcja ???:D mi mówiono że po 2 latach według wyników badań stożek dalej zaczyna się rozwijać i ten sabieg nie jest wykonywany przy małym stopniu stożka, on całkowicie ci nie wyeliminuje stożka tylko go zmniejszy, ten zabieg wykonuje się w połączeniu z cxl najpierw Keraflex i do 7 dni cxl, i powinnaś wiedzeć że przy małym stożku cxl też cofa conieco to co poczyniła choroba.
No po stabilizacji stozka dobra. Czytalam ale nie ma tam informacji gdIeto wykonuja najblizej naszego kraju.
Bychol
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 23 Mar 2014 Posty: 43
Wysłany: Czw Maj 01, 2014 9:57 pm
Ale to nie jest tak że jak się stożek ustabilizuje to może już się nigdy nie rozwijać, przecież w niemczech nie bez powodu cxl jest refundowany nawet kilka razy dla 1 pacjenta, także dla mnie metoda nie potrzebna je nie mam zamiaru płacić i być jednocześnie królikiem doświadczalnym, mi wystarczy zatrzymanie stożka dalej jakoś mogę żyć soczewki/ okulary mi wystarczą,
No tak mi tez wystarczy cross pod warunkiem zE zatrzyma to gowno. Chociaz lepiej jakby stozka nie bylo wcale.
Bychol
Rok wykrycia SR: 2013
Dołączył: 23 Mar 2014 Posty: 43
Wysłany: Czw Maj 01, 2014 10:20 pm
cukrzyk też by wolał nie mieć cukrzycy, ja myślę że to trzeba się psychicznie poprostu do tego nastawić, że jak ma się stożek to nie jest koniec świata, i że to choroba do końca życia, ja się z tym oswoiłem i o wiele mi łatwiej, choć nie mam poważnego stożka 1-2 stopień na OL i na OP 2 stopień, sam wcześniej poszukiwałem czegoś takiego jak ty, jak to zlikwidować usunąć wywalić itp. i nie ma metody jednocześnie bezpiecznej, dającej gwarancje powodzenia itp. dlatego ja narazie tylko na cxl się zdecydowałem, i potem może soczewki a w przyszłości bym się zastanawiał nad ringami, ale jeśli mam ryzykować kładąc na szale własny wzrok wolę żyć tak niż żyć bez wzroku w razie nie powodzenia lub innych powikłań, dla mnie najlepszą metodą jaką można by było zastosować to przeszczep rogówki wyhodowanej z własnych komórek macierzystych, no ale jak to wada genetyczna to i ta wyhodowana może mieć stożek ale przynajmniej ryzyko odrzucenia spada do absolutnego minimum
Co do stożka, idzie żyć, przyzwyczaić się, ale nudna jest ta ślepota - nie czujesz smutku, bardziej mega wkur***, że jest to tak wymagające sporego wysiłku. Po operacji jak mi dowaliło efekt halo, ducha to jeszcze bardziej się denerwuję, że muszę to przeczekać tyle czasu. Nuudne to
Mając SR, łatwiej wejść w używki, bo połowa z nich zwiększa ciśnienie śródczaszkowe*, działanie podobne do korekcji wady. Wątpię, aby ktoś tu na forum brał coś poza alko i ewentualnym MJ, ale jeśli ktoś coś, to mówię, można łapać niezłe skręty z powodu lepszego widzenia podczas tripa.
*Nie jestem pewien, czy to ma jakiś związek - chociaż, doświadczyłem dzięki temu mega poprawę, efekt ducha/halo o połowę mniejszy, pierścienie wokół świateł z rozmiarów 5-15cm spadły do 3-6cm. Myślę, że to tutaj odgrywało role
Co do stożka, idzie żyć, przyzwyczaić się, ale nudna jest ta ślepota - nie czujesz smutku, bardziej mega wkur***, że jest to tak wymagające sporego wysiłku. Po operacji jak mi dowaliło efekt halo, ducha to jeszcze bardziej się denerwuję, że muszę to przeczekać tyle czasu. Nuudne to
Mając SR, łatwiej wejść w używki, bo połowa z nich zwiększa ciśnienie śródczaszkowe*, działanie podobne do korekcji wady. Wątpię, aby ktoś tu na forum brał coś poza alko i ewentualnym MJ, ale jeśli ktoś coś, to mówię, można łapać niezłe skręty z powodu lepszego widzenia podczas tripa.
*Nie jestem pewien, czy to ma jakiś związek - chociaż, doświadczyłem dzięki temu mega poprawę, efekt ducha/halo o połowę mniejszy, pierścienie wokół świateł z rozmiarów 5-15cm spadły do 3-6cm. Myślę, że to tutaj odgrywało role
Jestes blisko ale nie ma to nic wspolnego z cisnieniem:)
No cóż, jak naturalnie miałem małe źrenice, to jednak nie było takiego efektu - dlatego pomyślałem, że możliwe z tym ciśnieniem
widocznie po drugach miales jeszcze mniejsze, ja to testowalem na przyklad po mianserynie (przecidepresyjny i nasenny) czy mi sie robia jak szpilki i mam prawie zero stozka w nocy nawet.Zalezy oczywiscie od lokalizacji.
Popros lekarza o krople zwezajace zrenice na przyklad PIlocarpin zobaczysz wtedy czy to ten efekt
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach