Jack
Rok wykrycia SR: 1992
Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 26 Skąd: Kraków
Wysłany: Śro Kwi 04, 2007 2:49 pm
http://www.okulista.pl/korekcjan.html tutaj m.in. można znaleźć info o częstszym występowaniu stożka w populacjach "zamkniętych" genetycznie. Jest to strona niektórym dobrze znanego lekarza, ale sądząc po tekście jest to kompilacja (tłumaczenie) kilku prac naukowych.
Nie porównuję ludzi do zwierząt i nigdy nie miałem takiego zamiaru. Porównałem tylko nazwę zjawiska, którą znałem w odniesieniu do zwierząt z racji wykonywanego zawodu. Mogłem napisać od razu, bezpośrednio "u potomstwa z kojarzenia krewniaczego" - ale uznałem to za niewłaściwe określenie. Dlatego, proszę może najpierw przeczytać dokładniej, a później dopiero pisać "...sorry" Postanowiłem się zalogować tutaj, ponieważ wpadłem na pomysł stworzenia ankiety dot. całej otoczki związanej ze stożkiem, która być możę wskaże pewne tendecje i poprosiłem o opinię na ten temat. To tyle
Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 02 Gru 2006 Posty: 134
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 10:44 pm
Kolejna zagadka
Czym różni się ostry stożek od zwykłego? W opisie metody leczenia Ania napisała, że ojawem ostrego stożka jest nagłe zamglenie widzenia, utrzymujące się do kilku tygodni i ból oka. Mój stożek zakwalifikowano jako ostry, ale rozwijał się min. rok bezboleśnie. Czy ostre stożki są różne, tak jak różne są stożki "zwykłe"? Czy to jakieś nieporozumienie semantyczne? Inna sprawa: czy ostry stożek różni się od "zwykłego" tylko natężeniem i szybkością występowania objawów, czy jest to inny rodzaj schorzenia rogówki? Czy, podobnie jak zwykły stożek, powodowany jest nieprawidłowościami genetycznymi, czy ma inne przyczyny?
Jack
Rok wykrycia SR: 1992
Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 26 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 8:49 am
http://www.pubmedcentral....i?artid=1310265 - looknij tutaj:-), a może już to znasz? W każdym razie fajne opracowanie o ostrym stożku, dość nietypowy format jak na publikacje, bo .gif. Poza tym trochę stare, bo 1967 rok, ale to już tylko dowodzi tego, jak bardzo jesteśmy "za murzynami". Poza tym fraza "acute keratoconus" podana w sciencedirect.com daje całkiem niezłe wyniki wyszukiwania. Dostaniesz się tylko do abstraktów, ale jeśli potrzebujesz pełnych tekstów, daj namiar, o które Ci chodzi konkretnie to Ci ściągnę w pracy.
Oczy zaczely psuc sie juz w szkole podstawowej.Na poczatku zle dobrane okulary etc. powodowaly pogorszenie wady.Oczywiscie leczylem sie w kliniece w Katowicach byly to zastrzyki a potem jakis laser w ktory nalezlo sie patrzec.Szkola srednia-zaczolem nosic miekkie soczewki przez jakies 6lat rowniez w trakcie studiow.Ostatnie wakacje-powrot z UK i okazuje sie ze nie moge nosic miekkich tylko twarde, tragedia.Na szczescie nie mam na razie swietlowstretu i powoli wracam do sportow i "zycia".W dziecinstwie bylem raczej nerwowym dzieckiem,mozna smialo powiedziec ,ze mialem ciezkie dziecinstwo.Ostatnio zaczolem cieszyc sie ,ze bede niezalezny a te plastiki moga popsuc moje swietlne plany.Staram sie uczyc zycia z nimi.Nie mialem nigdy alergii ,ale ostatnio lekarz polecil mi Opatanol.I jeszcze jedno o czym nikt tutaj chyba o tym nie wspominal ale ja mam oprocz stozka,ktory jest jak mowia lekarze dziwny roniez lekkie mety na oczach tzn. w jasny dzien widze takie male plamki co podazaja wszedzie gdzie sie ogladam co za shit.I jeszcze jedna dziwna rzecz jak bylem ostatnio na kontrol to poszedlem bez soczewek ino w starych okularkach w ktorych widzialem zawsze tylko dwa rzedy a ostatnio przeczytalem prawie cala tablica.Wiec sie pytam lekarza czy to dobrze czy zle a ona mi na to ,ze tak czasem bywa.I tyle sie dowiedzialem od niej:( Na koncu jedna lekarka powiedziala ,ze wyszla mi lepsza mapa rogowki po stosowaniu przez 3 msc betopic i cornerezel ale druga tego nie potwierdzila.Wiec nic nie wiem ,czy myslicie ,ze w Wawie mamy lepszych lekarzy? A moze sa oni juz tylko za granica?,bo jestem w kropce.
Witam wszystkich szanownych uzytkownikó forum
Przeczytałem Wasze posty z zaciekawieniem mam stożek od dwóch lat w obu gałach
alergikiem jestem od około 10 lat być może jest jakiś związek z alergią. Poza tym w sercu występuje czasem kołątanie ale raczej wiążę to ze stosowaniem kropel betoptic obniżających ciśnienie w oku dodam że już ich nie biorę bo źle się po nich czuję
opiszę moje odczucie po betopticu: występuje nieregularne bicie serca, ziębnięcie kończyn, drętwienie w mniejszym stopniu, choroby serca nie mam bo miałem konsultację z lekarzem i po badanich wyszło że serduszko mam zdrowe więc przyczyna powstania stożka jest nie znana na pewno nie jest to choroba dziedziczna bo w rodzinie nikt nie ma
Z tą ankietą to bardzo dobry pomysł
Pozdrawiam
Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005 Posty: 333
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 7:38 pm
Apropos tych kropelek to też chciałem po nich zejść śmiercią kołatającego serca i odstawiłem
_________________ Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
andriu
Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 23 Sie 2007 Posty: 366 Skąd: Dolnośląskie
Wysłany: Sob Wrz 01, 2007 9:28 am
Witam, popieram pomysł ankiety. Stożki mam w obu oczach jednak większy w lewym. Jeśli chodzi o schorzenia to jestem od dziecka alergikiem uczulonym na rózne pyłki roślinne, obecnie mam też astmę na którą biorę od jakichś 3-4 lat leki wziewne Flixotide 150 i Serevent. Kilka razy zdarzyła mi się nierówna praca serca z jednoczesnym osłabieniem organizmu oraz intensywne pocenie, Trwało to zawze 2-3 minuty po czym wszystko wracało do normy. Mam też dość dobrze rozwinięty mięsień piwny, co się wiąze z nadwagą i nadcisnieniem tętniczym. Pierwsze zaburzenia widzenia pojawiły się jakieś 2 lata temu, w 2006 r przeszedłem operację rozwarstwienia siatkówki oka prawego (teraz bardzo słabo nim widzę) jednak w czasie wizyt kontrolnych u okulisty zdarzało mi si ę przeczytać wszystkie rzędy na tablicy lewym okiem. Gdzieś tak w styczniu 2007 r zauważyłem rozmywanie się obrazu, ale jeszcze dało się dobrać okulary, jednak z kazdym miesiącem widzenie się pogarszało, w maju zaczęło się dwojenie obrazu, w sierpniu zdiagnozowano stożek. Lekarz okulista określił mój stożek jako dziwny (nie wiem z jakiego powodu) oraz że w w nietypowym wieku się on u mnie pojawił. Nigdy podczas badania nie wystąpiło u mnie nadciśnienie wewnatrz gałkowe. W rodzinie nie ma poważnych problemów z oczami.
Rok wykrycia SR: 2006
Dołączył: 02 Gru 2006 Posty: 134
Wysłany: Czw Wrz 06, 2007 11:39 am
Cieszy mnie, że temat żyje!
Po kilku miesiącach uzupełniam: kolejna przesłanka za tym, że stożek jest uwarunkowany genetycznie. Po wywiadzie w rodzinie doszedłem do wniosku, że moja mama od kilkunastu lat (przynajmniej) ma lekki astygmatyzm, silniejszy w oku, które zamyka przy ostrym słońcu. Do tej pory obywała się bez okularów, choć niedawno namówiłem ją na badania komputerowe i wyszło szydło z worka: - 1 cyl.
Na ankietę wszyscy czekamy...
Krajowy konsultant ds. okulstyki, prof. Szaflik zainicjował forum internetowe dla osób z pewnym schorzeniem oczu. Nie pamiętam jakim, w każdym razie wygląda na to że stożkowcy są dobrze zorganizowani Czyżbyśmy byli inspiracją? Na marginesie, keratoconus to nie małe piwo, potrafi skutecznie obrzydzić życie, ale są większe nieszczęścia... To pewnie dlatego ciągle tak mało wiadomo o stożku i sposobach jego leczenia
Witam,
ja mam problemy w sumie od chyba 8 lat sam dokladnie nei pamietam.
Kiedy wykryto u mnie stożek był już w sumie dosyć znaczny, miałem może 17 lat,
wysłano mnie na badania do dr. Kozła w Katowicach i onpotwierdził diagnozę, dostałem soczewkę twardą do prawego oka, którą miałem może ubrną max. z 50 razy(nie lubie jej bardzo nosić). Wzrok w prawym oku przez te lata się mi pogorszył choć niezbyt mocno, w lewym oku mam także sr, lecz bardzo słaby i od tamtego czasu się nie pogłębił, w sumie widzę normalnie bez soczewek patrząc głównie lewym okiem. Pogorszenie widzenia obserwuję głównie w nocy kiedy jadąc samochodem, z naprzeciwka jadą inne i mnie oślepiają, gdyż prawe oko dzięki sr rozprasza światło z lamp tych pojazdów.
Główne rzeczy które zaobserwowałem to:
1. zaczerwienienie oka to często mocne pogłębianie się sr (często oko szczypie, czasami boli jakby w środku)
2. alkohol wg mnie wplywa znacząco na spowolnienie tej choroby
3. redbull i inne napoje z dużą ilością kofeiny lepiej odstawić
4. ostatnio odkryłem śmieszną rzecz a mianowicie naciskając na oko przez powieke, n wpół zamkniętą, tak by było coś widać, czyli chodzi ogólnie o cofnięcie rogówki palcem, poprawia się wzrok na momęt nacisnięcia
5. już sobie przeciąłem soczewką oko troszkę
6. wydaje mi się że ból oka jest dużo gorszy od szczypania i zaczerwienienia, i wtedy następuje znaczne pogorszenie
7. stres wpływa niekorzystnie na sr
8. wg mnie ciśnienie krwi nie ma wielkiego wpływu na ciśnienie oka
9. ilość snu nie ma wielkiego wpływu na oko z sr lecz, jak jest w moim wypadku, duża ilość pozwala odpocząć drugiemu które pracuje na 150%
10. nacinanie rogówki ponoć nie jest zbyt dobre lepszy przeszczep
11. dostałem kat. D w wojsku ale mam prawko na czas okresowy :/
12. miałem alergie jak byłem mały i ogólnie dużo kiedyś chorowałem
13. nie lubie soczewek
po co naciskac i przymykac oko zrob z palca wskazujacego niewielki otwor dostaw do oka tak zeby tylko przez ten otwor wpadały wiazki obrazu drugie zasłoń i zobaczysz jak to jest widziec.to jest standardowa metoda ktora prowadza w katowicach tylko tam daja juz gotowe szkiełko ze szczeliną.
andriu
Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 23 Sie 2007 Posty: 366 Skąd: Dolnośląskie
Wysłany: Śro Wrz 12, 2007 10:00 pm
DEDAL napisał/a:
standardowa metoda ktora prowadza w katowicach tylko tam daja juz gotowe szkiełko ze szczeliną.
Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005 Posty: 333
Wysłany: Śro Wrz 12, 2007 11:29 pm
No z tą kofiną to mnie trochę przeraziliście bo ja piję baaaaardzo dużo kawy i prawie nie sypiam ale z tego co pytałem nawet po przeszczepie czy mam ograniczyć czy też wogóle nie pić kawy usłyszałem odpowiedź, że to nie ma wpływu na SR . Co do alkoholu to nie piłem wogóle to może stąd tak szybki rozwój choroby:lol: ...ostatnio zaczynam nadrabiać więc poczekamy na efekty
_________________ Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
Mnie tez zaciekawilo ,ze alkohol ma taki korzystny wplyw na SR sam wogole nie pije czekam wiec Max na Twoje nowe doznania z oczami po napojach wyskokowych
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach