Witam Was wszystkich,
czytam forum od kilku miesięcy i w wielu kwestiach Wasze wypowiedzi naprawdę mi pomogły - dzięki! Ale teraz czuję się zupełnie zagubiona...
2 dni temu dostałam orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności... Sama się o nie starałam, wiem, ale jednak na papierze to zobaczyć, to jednak szok. Też przez to przechodziliście? Czytając Wasze wypowiedzi odnoszę wrażenie, że jesteście już z tym pogodzeni i nauczyliście się żyć. No właśnie - tu mam do Was prośbę - powiedzcie mi proszę, co mam robić, gdzie się udać i po co, jak zacząć myśleć i jak się przed sobą przyznawać, że faktycznie jestem niepełnosprawna...
PFRON, MOPS itd - widziałam, że pojawiały się w wątkach, ale nie wiem, czy jest to aktualne, bo były dawno. Więc - co te organizacje, urzędy mi dają, jakiej pomocy mogę się spodziewać? Czy Polski Związek Niewidomych jest wart uwagi? Czy tam mogę liczyć na jakąś pomoc?
Do tej pory pracowałam w szkole, teraz już muszę się przekwalifikować - jak to zrobić? Jak szukać nowej pracy?
Dzięki za jakiekolwiek podpowiedzi
Pozdrawiam!
Aga
Byłam polonistką - dużo czytania i sprawdzania odręcznie, niestarannie pisanych prac i zeszytów... Nie dawałam się jednak i walczyłam długo, aż w końcu dopadła mnie infekcja rogówki (erozja) po której już sama dla siebie, dla przyjemności, mam problem z czytaniem książek.
No a poza tym wiesz - jak się dzieciaki zorientują, że nauczyciel nad czymś nie panuje - to go zjedzą! Jakby tylko zauważyli, że w czasie przerwy - na dyżurze nie widzę, co się dzieje w drugim końcu korytarza - to aż się boję myśleć, co by wyczyniali.
No nie mogę już tam pracować.
Teraz nawet w soczewkach bardzo słabo widzę.
Czy ktoś z Was należy do PZN? Czy oni w jakiś sposób pomagają niedowidzącym?
dewaluacja
Rok wykrycia SR: 1994
Dołączyła: 05 Mar 2008 Posty: 350 Skąd: Chorzów
Wysłany: Czw Lip 09, 2009 3:43 pm
nie myślisz o przeszczepie? Obydwoje oczu masz w takim złym stanie?
Zapisz się do PZN- od umiarkowanej niepełn. przyjmują.
Co do książek- wypożyczaj te "mówione"- napewno niejedna taka biblioteka jest w Poznaniu, zresztą pokierują Cię w PZN.
[ Dodano: Nie Lis 06, 2011 8:01 pm ]
Witam
jestem tu nowy wykryto u mnie stozek rogówki w maju tego roku. to był szok???
Pojechałem do warszawy do DR Szymanek zabiegi na oczy a dokładniej cross linking. Oko prawe było stopień początkujący a teraz zabieg pomógł nie nosze soczewki.Natomiast oko lewe stopień zaawansowany i muszę nosić tę cholerną soczewkę kontaktową. Parę dni temu zaniosłem papiery do starostwa o stopień inwalictwa. Proszę czy ktoś ma jakieś doświadczenie czy mi się uda???
Sławku ciezko z tym bedzie zeby cos zalatwic,pamietam kilka lat temu sam sie staralem o "cos" takiego,nawet zebrala sie komisja w skladzie chyba 4 osob, oczywiscie inteligencja albo wiedza za bardzo nie grzeszyli,popatrzyli w papierki i za jakies dwa tygodnie dostalem taki papierek ze jestem zdrowy jak ryba;-)
niby moglem sie jeszcze od tego odwolywac ale stwierdzilem ze nie ma sensu i szkoda czasu.Byc moze w twoim miescie inaczej do tego podejda,pozdrawiam
Cześć Sławek,
określą Ci stopień niepełnosprawności po tym, jak im przedstawisz w dokumentach dowody na to, że bardzo mało widzisz.
Nie jest ważna przyczyna, nazwa choroby (w naszym przypadku SR), tylko na ile utrudnia Ci to normalne funkcjonowanie. Więc wszystko zależy od tego, ile widzisz na tablicy.
Może być tak, że w komisji nie będziesz miał okulisty - wtedy oni z okulistycznych zapisek niczego się nie doczytają, więc sam im tłumacz, że widzisz tylko 2 rzędy np. albo 4 (nie wiem ile odczytujesz).
No i niestety - jeśli w dokumentacji masz wskazania do noszenia twardej soczewki - na komisję musisz w niej iść. Ich interesuje ile się widzi po korekcji, a nie ile wynosi sama wada.
Cześć Sławek,
określą Ci stopień niepełnosprawności po tym, jak im przedstawisz w dokumentach dowody na to, że bardzo mało widzisz.
Nie jest ważna przyczyna, nazwa choroby (w naszym przypadku SR), tylko na ile utrudnia Ci to normalne funkcjonowanie. Więc wszystko zależy od tego, ile widzisz na tablicy.
Może być tak, że w komisji nie będziesz miał okulisty - wtedy oni z okulistycznych zapisek niczego się nie doczytają, więc sam im tłumacz, że widzisz tylko 2 rzędy np. albo 4 (nie wiem ile odczytujesz).
No i niestety - jeśli w dokumentacji masz wskazania do noszenia twardej soczewki - na komisję musisz w niej iść. Ich interesuje ile się widzi po korekcji, a nie ile wynosi sama wada.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach