Owszem jest, tyle ze zapoczatkowany rok temu , a ostatni post poza informacja kto dobieral nie zawiera w sobie nic wiecej.
Nie tyle chodzi mi o nazwiska i namiary (bo te sa na stronie), co o subiektywne opinie, kogo Panstwo polecacie.
Pozdrawiam Jonasz
kaczusia
Rok wykrycia SR: 2006
Dołączyła: 03 Lip 2006 Posty: 7 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 12, 2006 2:59 pm
Witam,
poniewaz dostac sie do Szpitala Okulistycznego na ul.Sierakowskiego nie sposob udalam sie do dr Szymanka, to moje pierwsze soczewki. Jestem zadowolona zarowno z pierwszej wizyty, ktora miala na celu potwierdzic rozpoznanie (powtorzone badnia oraz wykonane w sumie podstawowe badnia, o ktorych nikt wczesniej nie pomyslal), doboru soczewek oraz wizyty kontrolnej. Wiem, ze w tej samej przychodni jest jeszcze jedna pani dr od twardych soczewek, ale raczej nie od stozka. Niestety nie umiem o niej nic powiedziec bo nie bylam.
pozdrawiam!
PS. stozek mam stwierdzony w czerwcu br wiec info swieze
Aga
Rok wykrycia SR: 1995
Dołączyła: 26 Wrz 2006 Posty: 19 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 26, 2006 6:08 pm
Cześć
mogę polecić dr Grechutę która współpracuje z prof Szaflikiem, pewnie większość stożkowców słyszała o tej sławie. Przyjmuje w klinice Laser na Grzbowskiej 6/10.
Co do gabinetu dr Szaymanka to mi akurat niestety nie pomógł, tzn ze względu na duzy stożek i bardzo nierównomierną krzywiznę rogówki nie udało się dobrać soczewek w których da się żyć.
witam dobór szkieł to podstawa sam miałem jeszcze w socjaliźmie dobierane szkła i zrobiły mi odleżyny , które mam do dzisiaj ból rano przy zakładaniu itp .Od 0k 15lat dobieram szkła na Żelaznej w Warszawie u pana Ścibora . Noszę szkła od 7 rano do 23 (to standard) jak wyjeżdżam na narty to od 3 rano 23 i nie odczuwam jakiś wielkich dolegliwości.Szkła wypadły mi z oka chyba 2-3 raz , czasem się przesunie na oku.Szukajcie dobrego optyka Miłosz
Aga
Rok wykrycia SR: 1995
Dołączyła: 26 Wrz 2006 Posty: 19 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 29, 2006 6:07 pm
Zaczynam myśleć że to chyba tylko mi nikt nie jest w stanie dobrać nowych soczewek bo u Śibiora też próbowałam...cała moja nadzieja w dr Grechucie która sprowadziła dla takich nietypowych, jak okresliła, przypadków specjalistkę z Niemiec która przebadała i obiecała że za tdzień będę miała super soczewki komfortowe w noszeniu i super w widzeniu....dam znać
Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005 Posty: 333
Wysłany: Wto Paź 03, 2006 12:14 am
Nie jesteś sama Aga jeśli to dla Ciebie jakieś pocieszenie . Ja tez miałem problem z doborem soczewek - w moim przypadku to wina stożka, który był późno zdiagnozowany i szybko się rozwijał (progresował bardzo szybko przez rok- z 2 fazy do 4tej). Mam mieć dobieraną soczewekę na prawe oko w najbliższym czasie (jak znajdę czas, pieniądze i możliwość wizyty w Katowicach).
Powiem Ci tylko tyle, że odkąd zdaignozowana mi stożek w sierpniu 2004 roku do tej pory tylko jednemu okuliście (dr Jaworski) udało się dobrać coś w czym widzę w okolicach 60 % i moge wytrzymać przez 12-14 godzin (tylko oko prawe lewe od samego początku sprawiało problemy aż w końcu "zdecydowałem się" na przeszczep). Inne próby doboru soczewek u "specjalistów" spełzły na tym że widziałem gorzej niż w starej soczewce (max 50%0 i jeszcze podwójnie lub potrójnie, więc dlatego twierdzę, że u mnie dobór soczewek w widzeniu na pozimoie 60 -70 % to pełen sukces (zrozumiałem to po czasie).
Pozdrawiam Konrad
_________________ Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
Zaczynam myśleć że to chyba tylko mi nikt nie jest w stanie dobrać nowych soczewek bo u Śibiora też próbowałam...cała moja nadzieja w dr Grechucie która sprowadziła dla takich nietypowych, jak okresliła, przypadków specjalistkę z Niemiec która przebadała i obiecała że za tdzień będę miała super soczewki komfortowe w noszeniu i super w widzeniu....dam znać
Sądząc po dacie chyba byliśmy w "oku" w tym samym czasie, jednak u mnie specjalistka nie potrafiła dobrać szkieł - blizny, zbyt duży i nieregularny stożek. Zastanawiam się czy szkać dalej czy też cierpliwie czekać...
Rok wykrycia SR: 2001
Dołączył: 21 Paź 2006 Posty: 642 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Paź 28, 2006 12:20 am
hm ponad dwa lata temu zaczely mi samoistnie wypadać soczewki twarde ktore dobrał mi Scibior,
okazało się że stożki poszły w górę, na prawym oku bardzo mocno, że żadna soczewka sięnie trzymala bo musiała by mieć absurdalną geometrię.
od dwóch lat noszę 3 soczewki: na lewym samą twardą a na prawym miękką i twardą.
u was nie stosowano tej metody?
na prawym oku mam ostrość 90% a na lewym 95%.
Rok wykrycia SR: 2004
Dołączyła: 07 Cze 2005 Posty: 517 Skąd: K I E L C E
Wysłany: Sob Paź 28, 2006 4:40 pm
glub napisał/a:
od dwóch lat noszę 3 soczewki: na lewym samą twardą a na prawym miękką i twardą.
u was nie stosowano tej metody?
ja tak dalam rade tylko przez tydzien po tym jak pewien lekarz ze Slunska:D kazal mi tak nosic bo nic sie podobno nie dalo zrobic zeby soczewki nie uwieraly. Tak wiec po tyg sie poddalam i poszukalam innego lekarza, ktory dobral nowe super soczewki i od tej pory chodze w dwoch... co prawda i tak o dwie za duzo :/ ale coz....
Odswieżę trochę temat, tak jak pisałem wyżej niestety próbowałem dobrać szkła w 'OKU" ale okazało się to stratą czasu i pieniędzy. Później miałem przerwę bo zwątpiłem po tym co mi powiedzieli (nie ma szans na dobranie szkła na oko lewe - a jednego nie chciałem wolałem okulary).
Jednak niedawno po przeczytaniu wielu postów (chyba post MAXA mnie przekonał ) zdecydowałem się pojechać do dr Jaworskiego (mam blisko bo to jakieś 550km ) i dobrał mi szkła - mam je od tygodnia i jak narazie jest dobrze, nie mam problemów z przyswajaniem, jakość widzenia ok. Czas pokaże co będzie późńiej, będę o tym informował.
_________________ Nie jest źle, a dobrze wcale...
Aga
Rok wykrycia SR: 1995
Dołączyła: 26 Wrz 2006 Posty: 19 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 13, 2007 9:13 am
U mnie specjalistka dr Grechuta tez nie dobrała soczewek, trwało to ponad rok, w końcu miałam dość zapewnień że już kolejne badanie i kolejne soczewki to będzie sukces zrobiłam awanturę i zwrócono mi 2/3 kwoty.Ale straciłam też swój czas i pieniądze. Nie mówiąc jużo o tym że dla moich stożków chodzenie kolejny rok w soczewkach które dawno powinny być wymienione też dobre nie było. Na szczęście w końcu znalazłam lekarza który mi dobrał soczewki w Gdańsku (była kierownik zamkniętego przez NFZ ośrodka soczewek w którym dobierałam soczewki przez 10 lat). I cóż też mam blisko bo to jakieś 400 km
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach