KERATOCONUS Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
zapalenie rogówki
Autor Wiadomość
Rafantyna 

Rok wykrycia SR: 2002
Dołączyła: 12 Wrz 2007
Posty: 7
Wysłany: Pon Wrz 24, 2007 12:34 pm   zapalenie rogówki

witajcie

czy mial ktos z was zapalenie rogowki ??
mam zapalenie w lewym oku i stosuje takie krople jak kerastostill.
chcialam sie dowiedziec jak dlugo trwalo leczenie, czym i czy byly potem jakies skutki uboczne.czy dlugo nie mozna nosic soczewki na tym oku.
pozdrawim Marta
 
 
Frisson 


Rok wykrycia SR: 2007
Dołączyła: 08 Maj 2007
Posty: 429
Skąd: Lubaczów
Wysłany: Pon Wrz 24, 2007 5:44 pm   

Ja miałam zapalenie na oku prawym. Używałam żelu jakiegoś na C.
Po tygodniu nałożyłam szkła, ale efektem było ropienie i gorączka 40,3. Więc zrezygnowałam na kolejny tydzień ze szkieł (lewego także, bo drażniła mnie różnica w widzeniu). I zapalenie mi zeszło.
Pamiętaj, żebyś przez dwa tygodnie nie zakładała szkieł. Lepiej nie ryzykować.
Pozdrawiam
Ola :)
_________________
"Nie chodzi o to by być zdrowym, ale o to, żeby nauczyć się żyć z własnymi chorobami."
 
 
 
Max 


Rok wykrycia SR: 2004
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 333
Wysłany: Pon Wrz 24, 2007 9:52 pm   

Frisson, A tak apropos to czym chatakteryzuje a raczej objawia się zapalenie rogówki ?? tak dla laika metodą domową jak to rozpoznać ??
_________________
Człowiek, który porusza się w tłumie, nie dojdzie dalej niż inni. Ten, który chodzi samotnie, może znaleźć się tam gdzie jeszcze nikogo nie było.
 
 
 
Tomasz Drożdż 

Rok wykrycia SR: 1984
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 114
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Wrz 25, 2007 6:37 am   

Miałem kiedyś to paskudztwo, ale sie bardzo szybko (tydzień) wyleczyło bez jakichkolwiek powikłań. Wszystko wróciło do normy i stare szkiełko pasowało bez problemu. Stosowałem jakieś krople i nic więcej.

a objawy były zaskakujące i przerażające (dla mnie przynajmniej): na oku rano zauważyłem jakąs glutowatą narośl, syfek albo obcego w postaci bezbarwnej grudki kisielu. Było to obleśne. Nie bolało.

Okulistka od razu wiedziała o co chodzi i natychmiast znalazła skuteczne krople. Nigdy mi sie to paskudztwo juz nie przypętało ponownie.
 
 
Frisson 


Rok wykrycia SR: 2007
Dołączyła: 08 Maj 2007
Posty: 429
Skąd: Lubaczów
Wysłany: Wto Wrz 25, 2007 7:04 am   

U mnie to wyglądało odrobinę inaczej. Na oku zrobiła mi się narośl, ale nie z żadna glutowata. Po protu zwykła narośl. Nie mogłam wkładać soczewki - oko momentalnie robiło mi sie czerowe i piekło. Nie mogłam spać przez kilka dni, ponieważ gałka pulsowała bólem. Miałam trudności z mruganiem. Czułam jakbym miała jakąś drzezgę w oku. Przez dłuższy czas utrzymywała się także taka dziwna "chmurka", która utrudniała widzenie.
Już wcześniej gdzieś o tym pisałam.
_________________
"Nie chodzi o to by być zdrowym, ale o to, żeby nauczyć się żyć z własnymi chorobami."
 
 
 
Tomasz Drożdż 

Rok wykrycia SR: 1984
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 114
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Wrz 25, 2007 7:11 am   

zapomniałem o tym uczuciu pulsowania - to właśnie tak odczuwałem, jakbym miał obcego w swoim oku. Ufff, to było wiele lat temu i się już nie powtórzyło. :lol:
 
 
andriu 

Rok wykrycia SR: 2007
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 366
Skąd: Dolnośląskie
Wysłany: Wto Wrz 25, 2007 8:50 am   

Tomasz Drożdż napisał/a:
zapomniałem o tym uczuciu pulsowania - to właśnie tak odczuwałem, jakbym miał obcego w swoim oku. Ufff, to było wiele lat temu i się już nie powtórzyło. :lol:


Tomasz, czy to był ból pulsacyjny, czy pulsował Ci widziany obraz? Ja mam to drugie od długiego czasu a widzę ze nie jest to typowy objaw przy stożku.
 
 
Tomasz Drożdż 

Rok wykrycia SR: 1984
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 114
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Wrz 25, 2007 10:26 am   

No właściwie - to nic nie bolało, tylko ta obleśna galaretowata narośl...
Miałem wrażenie, że to coś żyje na moim oku jak kosmita z filmów.
Pulsował też obraz, choc miałem wrażenie, że pulsuje sobie całe to
paskudztwo, a oko mi za chwilę pęknie :twisted:
 
 
Rafantyna 

Rok wykrycia SR: 2002
Dołączyła: 12 Wrz 2007
Posty: 7
Wysłany: Wto Wrz 25, 2007 12:55 pm   

mnie oko boli, tak jakby od srodka, szczegolnie jak spie i przygniote sobie oko reka, ale na oku mi sie nic nie pojawilo takiego zebym mogla to dostrzec. Lekarz mi tylko powiedzial ze jak sie nie poprawi to trzeba bedzie jakas abrazje zrobic czy cos takiego. Wiecie moze o co chodzi??
 
 
Frisson 


Rok wykrycia SR: 2007
Dołączyła: 08 Maj 2007
Posty: 429
Skąd: Lubaczów
Wysłany: Śro Wrz 26, 2007 7:32 am   

Andriu mi także obraz pulsuje. Mam tak mniej więcej od czerwca i znam chłopaka ze stożkiem, który także ma taki objaw. Więc to chyba nie ejst tak, że to coś nietypowego.
pozdrawiam.
_________________
"Nie chodzi o to by być zdrowym, ale o to, żeby nauczyć się żyć z własnymi chorobami."
 
 
 
Sysiek 

Rok wykrycia SR: 1993
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 45
Skąd: Sędziszów Młp.
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 10:23 am   Pęcherzyk na rogówce

Witam!
Przedwczoraj zauważyłem u siebie coś na kształt pęcherzyka na obwodzie tęczówki – takie lekkie „wybrzuszenie”. Podejrzewam, że jest to podrażnienie rogówki spowodowane przez soczewkę kontaktową twardą. Z tego co widzę soczewka dotyka tego pęcherzyka i powoduje to podrażnienie oka, jego zaczerwienienie, ogólny dyskomfort noszenia soczewki. Do tego jeszcze dziś rano przy zakładaniu soczewki zauważyłem, że zachodzi ona mgiełką i musiałem ją przemyć (kilka razy, bo co założyłem to od nowa mgiełka) i w kąciku oka po założeniu już czystej soczewki gromadzi się jakaś wydzielina. Boję się żeby to nie spowodowało jakichkolwiek powikłań, jakiejś blizny. Moje pytanie czy ktoś miał z Was już taki problem, jak to usunąć, jak leczyć?
Pozdrawiam
Krzysiek
 
 
 
dewaluacja 

Rok wykrycia SR: 1994
Dołączyła: 05 Mar 2008
Posty: 350
Skąd: Chorzów
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 11:45 am   

jeśli to możliwe, przestań na jakiś czas nosic soczewkę, bo ona tylko bardziej Ci podrażnia oko
 
 
Sysiek 

Rok wykrycia SR: 1993
Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 45
Skąd: Sędziszów Młp.
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 1:09 pm   

Witam!
Dzięki za podpowiedź :smile: , rozważam właśnie chwilowe odstawienie soczewki, a co za tym idzie pewnie urlop od pracy (ogólnie ciężko będzie - pracy jest trochę, no ale przecież oczka ważniejsze). Niestety bez soczewek ani rusz, tak więc odstawka soczewek na kilka dni plus może oftagel mam nadzieje, że pomoże. W poniedziałek dla pewności wybiorę się do okulisty.
Pozdrawiam
Krzysiek

[ Dodano: Pon Cze 15, 2009 1:52 pm ]
Witam!
Jestem po wizycie u okulisty. Ogólnie moje przypuszczenia zostały potwierdzone, po prostu soczewka podrażniała oko i powstał mały pęcherzyk (zbyt długo nosiłem ją nawet do 23 h/dobę). W piątek po pracy ściągnąłem soczewkę i przez cały weekend nie zakładałem jej, aż do dziś rano (zakraplając oko oftagelem). Muszę przyznać, że całkiem przyjemnie oko przyjęło soczewkę po chwilowej przerwie, a pęcherzyk zniknął pozostawiając niewielką po sobie bliznę. W sobotę załatwiłem sobie drugie oko to po przeszczepie. Założyłem na jakieś 5 godzin soczewkę typu soft perm. Niestety ta soczewka bardzo podrażniła to oko. Dziś okulista zasugerował wymianę soczewek – mają obie ponad dwa lata (z tego co powiedział okulista nie są w ogóle zniszczone, ale mają już tyle więc należy pomyśleć o ich wymianie, co do oczu to nie widzi też jakichś zmian).
Okulista zalecił dalsze zakraplanie oftagelem i przepisał krople nawilżające do oczu oxyal z kwasem hialuronowym. Krople te łagodzą podrażnienie spowodowane noszeniem soczewek i zatrzymują wodę na oku. Po za tym zalecił jeszcze bym w miarę możliwości wcześniej po pracy ściągał sobie soczewkę, by oko bardziej odpoczęło.
Pozdrawiam
 
 
 
Platon 


Rok wykrycia SR: 2000
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 19
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią Paź 02, 2009 1:59 pm   

W dziale http://forum.keratoconus.pl/viewtopic.php?t=534 napisałem o soczewkach. Nieleczone zapalenie rogówki prowadzi do jej nie dożywienia, mętnienia, a w końcu do niemożliwości widzenie- konieczny przeszczep. Keratostil na zapalenie rogówki?? Normalnie dają antybiotyki lub sterydy!! Keratostil jest na rogówkę "bez komplikacji", przecież można je kupić bez recepty. Najczęściej daje się Flarex, Dexamethason, lub Dexamytrex. A żele, typu Corneregele,są wyłącznie jako wspomaganie procesu leczenia i uchronienie błony zewnętrznej (zapomniałem jak się nazywa) przed zniszczeniem, starciem i innymi uszkodzeniami mechanicznymi. Wspomaga też proces odtwarzania tej błonki i tworzenia filmu na oku.
_________________
Every art and every inquiry, and similarly every action and pursuit,
is thought to aim at some good; and for this reason the good has
rightly been declared to be that at which all things aim.
Aristotle; Nicomachean Ethics 1,1
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do: